Według statystyk kobiece jajniki zaczynają swoją regularną działalność w wieku 11-12 lat, a kończą średnio blisko 50 roku życia. Menopauzę cechuje obniżenie w surowicy poziomu estrogenów i androgenów. Zespół symptomów neurowegetatywnych i psychoemocjonalnych w okresie przekwitania określa się jako zespół klimakteryjny. Charakterystyczne dla niego są objawy naczynioworuchowe jak uderzenia gorąca, zlewne poty, zawroty głowy, kołatanie serca i wahania temperatury ciała. Nocne poty i uderzenia gorąca, są doświadczane przez większość Pań (nawet 60-80%). Uważa się, że u ich podstaw leży zaburzenie funkcjonowania termoneutralnej strefy podgórza, w wyniku czego nawet niewielkie zmiany temperatury otoczenia wywołują serię mechanizmów kompensacyjnych mających swoje źródło w rdzeniu. Inne oznaki obejmują nadmierne reakcje emocjonalne (aż 25% kobiet zmaga się z nimi przez okres ponad 5 lat); zaburzenia snu jak częste wybudzanie i spłycenie fazy snu głębokiego.
W narządach i tkankach estrogenozależnych obserwuje się zmiany metaboliczne i zanikowe. Zmiany atroficzne obserwować można głównie w pochwie, macicy i jajnikach. Nabłonek pochwy staje się cieńszy, co może prowadzić do podrażnień; odczucia świądu. Zwiotczenie zwieraczy i zmiany zanikowe w cewce moczowej sprzyjają zakażeniom układu moczowego i zaburzeniom mikcji. Niedobór witaminy D3 wpływa na rozwój osteoporozy na drodze dysfunkcji jelitowego wchłaniania wapnia i przyczynia się do powstania ujemnego bilansu wapniowego (dolegliwości bólowe kręgosłupa, stawów biodrowych i kolanowych utrudniające pracę i poruszanie się). Obecnie wiadomo również, że estrogeny mają wpływ na prawidłowy metabolizm lipidów. Zanik czynności jajników skutkuje podwyższeniem poziomu cholesterolu całkowitego, frakcji LDL i triglicerydów, na skutek czego rośnie ryzyko zapadnięcia na choroby sercowo-naczyniowe. Ponadto wahania hormonalne często rzutują na wydolność fizyczną kobiet i ich sprawne funkcjonowanie w życiu domowym, społecznym i zawodowym. Poziom nasilenia objawów zwykle zmniejsza się z upływem lat.
Na szczęście istnieje wiele metod leczenia hipoestrogenizmu. Koniecznym warunkiem przed rozpoczęciem wiodącej dziś terapii hormonalnej jest wykluczenie chorób współistniejących jak np. zaburzeń czynności tarczycy, ciężkiej niewydolności wątroby i nerek czy chorób naczyniowych. Ważnym również jest poczynienie zmian w codziennym życiu. Zaprzestanie palenia papierosów, zmniejszenie spożycia alkoholu i stosowanie właściwej diety może przynieść bardzo zadowalające efekty. Ponadto lekarz może zaproponować leki z grupy SSRI, które w niektórych przypadkach są w stanie znacząco zmniejszyć intensywność i ciężkość uderzeń gorąca. Z kolei klonidyna i gabapentyna mogą stanowić alternatywną metodę walki z dolegliwościami naczyniowo-ruchowymi. Selektywne modulatory receptorów estrogenowych (SERM) są również pomocne w walce z atrofią pochwy.
Jednak terapia hormonalna jest obecnie najczęściej polecaną i najskuteczniejszą formą leczenia dolegliwości towarzyszących klimakterium. Jej zadaniem jest przede wszystkim łagodzenie uciążliwych objawów związanych z okresem przekwitania, poprawa jakości życia oraz zabezpieczenie przed odległymi następstwami menopauzy. Zmniejsza nasilenie objawów ze strony układu krążenia, poprawia nawilżenie śluzówki pochwy, pozytywnie wpływa na ogólne samopoczucie i jakość snu. Wykazuje również korzystny wpływ na metabolizm kostny; m.in. zmniejsza ryzyko złamań.
Metodyka obejmuje dwa rodzaje leczenia. Pierwszy z nich polega na terapii substytucyjnej, czyli uzupełnianiu istniejącego niedoboru lub braku określonego hormonu. Drugi na leczeniu miejscowym. Hormony można stosować nie tylko w formie preparatów doustnych, ale również przezskórnie, dopochwowo, parenteralnie, wewnątrzmacicznie a nawet donosowo. Nowe postacie leku, takie jak maści, żele, kremy, implanty, iniekcje i plastry, są owocem poszukiwań rozwiązań celem ominięcia metabolizmu wątrobowego i jelitowego (efekt pierwszego przejścia).
Jedną z głównych wad starszych form plastrów było występowanie podrażnienia skóry w miejscu przylepienia. Nowocześniejsze formy nie sprawiają takich kłopotów. Z kolei leczenie dopochwowe jest szczególnie zalecane w przypadku występowania zmian atroficznych w układzie moczowo-płciowym. Estrogeny podane ta drogą wchłaniają się w 25-30% do krążenia (zalecany estriol). Terapię parenteralną stosuje się szczególnie w przypadku stwierdzenia niekorzystnego profilu lipidowego.
Zasadą pozostaje stosowanie estrogenów naturalnych ze względu na ich dobrą tolerancję i najbardziej zbliżone do fizjologicznego działanie. Zalicza się do nich:
•Estradiol, Estron, Estriol, końskie estrogeny (ekwilina, ekwilenina, hipulina i ich skoniugowane formy).
•Fitoestrogeny
•Progestageny
Z farmakologicznego punktu widzenia ciekawą postacią leku są estrogeny końskie i ich formy skoniugowane. Uzyskiwane z moczu źrebnych klaczy są naturalnymi, choć obcogatunkowymi estrogenami. Nie są one aktywnie metabolizowane w wątrobie, a wręcz przeciwnie ich „moc” po prowadzeniu do organizmu ulega zwiększeniu. Jest to prawdopodobnie spowodowane brakiem w ludzkim organizmie specyficznych układów, które metabolizowałyby hormony końskie. Posiadają także zdolność do kumulacji w tkance tłuszczowej skąd mogą być uwalniane przez wiele tygodni po zakończeniu leczenia.
Kolejną alternatywną forma terapii są fitoestrogeny, czyli substancje chemiczne pochodzenia roślinnego, które dzięki swojej budowie wykazują właściwości zbliżone do naturalnych hormonów. Wykorzystuje się w tym celu sasankę łąkową (sub. Anemonina i saponiny), koniczynę łąkową i soję (izoflawony), jaskółcze ziele (sub. Chelidonina, flawonoidy, saponiny). Fitozwiązki poleca się u osób gdzie terapia estrogenowa jest przeciwwskazana.
Niezależnie od tego jaki stopień natężenia objawów okołomenopauzalnych nam doskwiera terapię hormonalną należy, oczywiście w porozumieniu z lekarzem i po przeprowadzeniu niezbędnych badań, rozpocząć jak najwcześniej. Podstawową zasadą leczenia jest przyjmowanie minimalnej, skutecznej dawki leku przez możliwie najkrótszy czas. U wszystkich Pań nie zaleca się prowadzenia leczenia przez okres dłuższy niż 5 lat z uwagi na zwiększone ryzyko powikłań. Ryzyko estrogenoterapii obejmuje bowiem rozwój nowotworów sutka i macicy, wzrost ciśnienia tętniczego i wystąpienie choroby zakrzepowej. Aby temu zapobiec do estrogenu dołącza się progestagen, który minimalizuje te groźne, negatywne skutki.
KOMENTARZE