Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Fundusz niezgody, czyli o co chodzi z prezydenckim Funduszem Medycznym?
Fundusz niezgody, czyli o co chodzi z prezydenckim Funduszem Medycznym?

Kilkanaście dni temu Sejm uchwalił ustawę o Funduszu Medycznym. Fundusz ma wspierać działania na rzecz poprawy zdrowia i jakości życia Polaków przez zapewnienie odpowiedniej infrastruktury, profilaktyki, wczesnego wykrywania, diagnostyki i leczenia chorób cywilizacyjnych. W tym roku (a w zasadzie półroczu) limit wydatków Funduszu wynosić ma maksymalnie 2 mld zł. W kolejnych – 4 mld zł. W założeniach cel jest szczytny, dlaczego więc inicjatywa Prezydenta budzi skrajne emocje?

 

 

Kiedy nie wiadomo, o co chodzi…

Powstanie Funduszu Medycznego zapowiedział jeszcze w marcu br. Prezydent Andrzej Duda. Mówił wtedy, że Fundusz – powołany z jego inicjatywy – ma być wsparciem równoległym do zasadniczego systemu finansowania ochrony zdrowia. Środki mają trafiać m.in. na leczenie pacjentów onkologicznych oraz z chorobami rzadkimi, wsparcie inwestycyjne (np. w urządzenia niezbędne do wdrażania nowych terapii) i profilaktykę. Beneficjentami Funduszu miałyby być głównie dzieci, a wspomnianymi 2 mld zł dysponować ma Ministerstwo Zdrowia. Ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski pomysł utworzenia Funduszu ocenił jako bardzo dobry ruch. To – jak mówił – narzędzie do szybkiego ratowania życia i zdrowia, którego do tej pory w polskim systemie zdrowia brakowało. Prezydent z kolei przekonywał, że dzięki Funduszowi nakłady na ochronę zdrowia wzrosną do 107 mld zł w 2020 r. Pytany o pochodzenie pieniędzy, które zasilą Fundusz, mówił dość oględnie, że nie zostaną wyjęte z kapelusza, ale z budżetu państwa. Dokładne źródła finansowania zaplanowanych działań miały natomiast zostać ujawnione w niedalekiej przyszłości.

 

...to chodzi o pieniądze

Brak konkretnej informacji co do finansowania Funduszu stał się wystarczającą przesłanką do powątpiewania w jego sensowność i skuteczność. I poparciem dla licznych głosów, że Fundusz jest jedynie odpowiedzią na przekazanie 2 mld zł na TVP. Ruch ten bowiem krytykowała nie tylko opozycja, ale także instytucje i organizacje społeczne. W pierwszych zapowiedziach Fundusz miał dysponować maksymalnie 2,75 mld zł. W czerwcu kwota ta skurczyła się do 2 mld zł, z czego 1% przychodów w danym roku ma pokryć koszty obsługi. Jaki jest zatem limit minimalny? Na ten temat ustawa milczy. Eksperci zaś zwracają uwagę, że przy tak sformułowanym zapisie finansowanie może wynieść rocznie równie dobrze kilkaset tys. zł. Zgodnie z treścią ustawy przychody funduszu mogą pochodzić z:

- wpływów z tytułu opłat, o których mowa w art. 95e ust. 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych,

- wpłat z budżetu państwa przekazywanych przez ministra zdrowia, w wysokości określonej corocznie w ustawie budżetowej na dany rok,

- odsetek od zgromadzonych środków, dobrowolnych wpłat, darowizn, zapisów,

- wpływów z innych tytułów.

Eksperci i prawnicy zwracali uwagę, że w toku prac nie przewidziano zmiany ustawy budżetowej. I tłumaczyli, że może to oznaczać, że środki na Fundusz Medyczny minister zdrowia będzie musiał wyjąć z budżetu, którym zwykle dysponuje. Zwolennicy tworzenia Funduszu uspokajali jednak, że środki na FM znajdą się w budżecie już po przyjęciu ustawy.

Jeśli zaś chodzi o sam budżet na kolejny rok, to zakłada on wzrost wydatków na ochronę zdrowia o 11 mld zł, co ma być kolejnym krokiem w kierunku spełnienia zobowiązania o 6% PKB na tę gałąź gospodarki. Jak wyjaśniają specjaliści, oznacza to, że środki na FM i tak musiałyby się w budżecie pojawić, nie są zaś zupełnie nowym dofinansowaniem. Prof. Piotr Czauderna, nadzorujący prace nad projektem ustawy w Kancelarii Prezydenta, przekonywał jednak, że pieniądze na FM nie będą wyjęte ani z ministerstwa, ani nie zostaną przesunięte w ramach NFZ. Potwierdził, że są one wliczane do wspomnianych 6% PKB, ale tylko wtedy, gdy składka zdrowotna trafiająca do NFZ nie wystarczy do zapewnienia ustawowego poziomu finansowania. Jeśli go przekroczy, środki z Funduszu zasilą system ochrony zdrowia dodatkowo ponad ustawowy próg. Taką retorykę potwierdził w swoich wypowiedziach Sławomir Gadomski, wiceminister zdrowia, dodając, że jeśli sytuacja gospodarcza będzie dobra, 4 mld zł na Fundusz będą dodatkowymi środkami. Obawy krytyków wydają się jednak uzasadnione. Obecna kondycja gospodarki, choćby ze względu na trwającą pandemię COVID-19, nie jest raczej szczególnie zadowalająca.

 

Sporne zapisy

Projekt ustawy o powołaniu Funduszu trafił do Sejmu 23 czerwca. W lipcu natomiast ostro skrytykowała go Naczelna Izba Lekarska. Prezydium NIL oceniło negatywnie powołanie kolejnego funduszu celowego. Chodziło m.in. o generowanie przez Fundusz dodatkowych środków na jego obsługę, brak spójności w funkcjonujących rozwiązaniach systemowych, mało transparentne i zawiłe procedury (brak kwot gwarantowanych). NIL zwrócił uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię – istotne zmiany w zakresie zasad refundacji leków, które wykraczają poza zakres regulacji projektowanej ustawy. Uwagi do projektu zgłosił także Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, który komunikował, że planowane w projekcie wzmocnienie roli Komisji Ekonomicznej (zupełnie niezwiązane z funkcjonowaniem Funduszu Medycznego) uniemożliwia ministrowi zdrowia prowadzenie polityki lekowej. PZPPF postulowało wyłączenie z projektu zapisów regulujących refundacji leków. Twórcy projektu ustawy nie uniknęli też nawiązań do istniejącego już Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych (RDTL). FM ma finansować działania, które w ramach RDTL są już dostępne (choć jakość samego RDTL budzi także sporo zastrzeżeń). Dokument zebrał liczne uwagi ze strony społecznej, z których część (ponad 30) podczas prac sejmowej podkomisji została uwzględniona. Na przykład ta, by nie wzmacniać roli Komisji Ekonomicznej w postępowaniu refundacyjnym. Ostatecznie w treści projektu nie znalazła się jednak informacja o minimalnej kwocie przeznaczonej na Fundusz. Nie uwzględniono też propozycji, by zmniejszyć koszty jego obsługi.

Mimo niesłabnących emocji wokół dokumentu ustawa o Funduszu Medycznym została uchwalona przez Sejm 17 września. Za przyjęciem ustawy głosowało 440 posłów. Przeciw było 12. 2 wstrzymało się od głosu. Ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od jej ogłoszenia. Z której kieszonki pochodzić będą środki na Fundusz? Wciąż do końca nie wiadomo. Jednak, jeśli wierzyć Prezydentowi, to pewne jest, że niestety nie z kapelusza...

Źródła

cowzdrowiu.pl

prawo.pl

prezydent.pl

nil.org.pl

wiadomosci.dziennik.pl

businessinsinder.com

pulsmedycyny.pl

producencilekow.pl

Fot. https://www.freepik.com/free-photo/doctor-holding-stethoscope_2398741.htm#page=1&query=doctor&position=3

KOMENTARZE
news

<Wrzesień 2020>

pnwtśrczptsbnd
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
3
4
Newsletter