Kobieta w ciąży ma takie same problemy zdrowotne jak reszta populacji. Stąd nie ominie jej przeziębienie czy alergiczny nieżyt nosa. Niektóre przypadki wymagają naturalnie skierowania pacjentki do lekarza, ale w większości można spróbować ulżyć sobie na własną rękę.
Lekarze zwracają również uwagę na tak zwany ciążowy nieżyt nosa, który dotyka aż 20% Pań w stanie błogosławionym. Mówi się o nim w sytuacji gdy przekrwienie błony śluzowej nosa nie ustępuje przez okres przynajmniej 6 tygodni i nie towarzyszą temu inne objawy infekcji dróg oddechowych czy alergii, a sam katar znika w czasie około 2 tygodni po porodzie. Za przyczynę takiego stanu rzeczy uważa się zmiany hormonalne jakie mają miejsce w czasie ciąży. Zwiększone stężenie estrogenu i progesteronu u ciężarnej sprawia, że przepływ krwi przez śluzówkę nosa wzrasta i powoduje jej lekkie obrzmienie. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest zaprzestanie palenia przez matkę.
Ciążowy, przeziębieniowy czy alergiczny nieżyt nosa – wszystko jedno. Ważne aby umieć sobie z nimi poradzić. Jeśli katar jest wodnisty, a dodatkowo towarzyszą temu inne objawy wskazujące na alergię (swędzenie oczu, skóry, łzawienie, kichanie, kaszel) należy starać się unikać czynnika alergizującego a wspomagająco zażyć leki antyhistaminowe po wcześniejszym uzgodnieniu tego z lekarzem specjalistą. Najmniejsze ryzyko teratogenne (szkodzące płodowi) wykazuje cetyryzyna, loratadyna i klemastyna. Pomocne okazać się może picie wapna w dawce 1000 mg dziennie i płukanie nosa roztworem wody morskiej lub solą fizjologiczną. W ciąży nie wskazane jest zażywanie natomiast feksofenadyny czy hydroksyzyny.
Nie każda kobieta w ciąży zdaje sobie sprawę, że przy katarze niewskazane jest stosowanie kropli miejscowo obkurczających śluzówkę (ksylometazolina, oksymetazolina) czy tabletek o takim działaniu (fenylefryna, pseudoefedryna).
Niezwykle ważne jest ograniczenie leków do niezbędnego minimum zwłaszcza w pierwszym trymestrze, kiedy kształtuje się układ nerwowy i wszystkie ważne do życia narządy wewnętrzne dziecka. Podstawę leczenia powinien stanowić wypoczynek oraz uzupełnianie płynów. Na pewno przyszłej mamie nie zaszkodzą inhalacje z dodatkiem kilku kropli olejków eterycznych – miętowego i eukaliptusowego. Może mniej aromatyczne, ale bardzo skuteczne zwłaszcza w przy pierwszych symptomach przeziębienia i nieżytu nosa jest podjadanie krążków cebuli i ząbków czosnku. Lotne związki w nich zawarte wykazują bezpieczne działanie antybiotyczne. Na zatkany nos powinien pomóc również majeranek – ten zaparzony w postaci naparu jak i w formie maści zaaplikowanej pod nos.
Podstawą jest naturalnie profilaktyka i działanie już w przy pierwszych objawach. Przyszła mama powinna unikać kontaktu z osobami przeziębionymi, dużych skupisk ludzi oraz stresu, który obniża odporność. Jeśli katar nie ustępuje, przyjmuje gęstą, zabarwioną konsystencję może się zdarzyć, że konieczne będzie podanie antybiotyku. Taki scenariusz ma miejsce jedynie w przypadku gdy choroba przyszłej mamy jest bardziej niebezpieczna dla płodu niż przyjmowanie leków. Trzeba wybrać mniejsze zło.
KOMENTARZE