Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Cudowny lek na raka czy zwykłe szarlataństwo?
Amygdalina jest organicznym związkiem chemicznym z grupy nitrylozydów (glikozydów cyjanogennych). Już w ubiegłym stuleciu dr Ernst Theodore Krebs Sr. ogłosił, że może być ona skutecznym lekiem na raka, ale stosowana w dawkach toksycznych dla komórek nowotworowych może być jednocześnie zabójcza dla człowieka. Czy współczesnym naukowcom udało obejść się ten problem? A może wręcz przeciwnie - obalić tezę o leczniczych właściwościach amygdaliny?

 

 

Glikozydy cyjanogenne nadają gorzki, specyficzny smak i aromat wielu roślinom pestkowym (migdały, czeremcha, śliwa, wiśnia, brzoskwinia). Na skutek rozpadu hydrolitycznego nitrylozydów powstaje trujący dla człowieka cyjanowodór, który w dawce 1mg na 1 kg masy ciała  może być śmiertelny (niedotlenienie organizmu). W farmacji wykorzystuje się natomiast lecznicze właściwości tych związków. Działają one przeciwkaszlowo, wykrztuśnie, znieczulająco miejscowo, odkażająco, uwalniający się w wyniku rozpadu aldehyd benzoesowy oddziałuje przeciwbólowo, a kwas migdałowy rozkurczowo. Chyba najpopularniejszym i o największym zastosowaniu surowcem farmaceutycznym jest nasiono lnu, które można kupić w każdej aptece.

Obecnie z glikozydów cyjanogennych swoje odrodzenie przeżywa amygdalina, która określana jest nawet mianem witaminy B17.  Syn Ernsta Krebsa opracował mniej szkodliwą pochodną amygdaliny(glukuronid nitrylu kwasu migdałowego), którą nazwał Laetrile.  Powstała następnie mieszanka amygdaliny i jej zmodyfikowanej formy została przez Krebsa Juniora nazwana Witamina B17. Zalecane dawkowanie wynosiło około 500-1000 mg na dobę. Nie uzyskała ona co prawda akceptacji FDA, jednak można ją spotkać w wielu produkowanych za granica suplementach, gdzie producenci przypisują jej działanie antynowotworowe (szczególnie popularna w Ameryce Środkowej).

Zwolennicy  substancji podkreślają, że to swoisty lek na raka, który pozwala nawet na usunięcie guzów nowotworowych bez konieczności chemioterapii czy operacji. Na bazie amigdaliny produkowano dawniej preparat pod nazwą Laetrile, będący syntetyczną pochodną amigdaliny - glukuronid nitrylu kwasu migdałowego. Specyfik został wycofany z rynku  przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków z powodu braku dowodów skuteczności i dużego ryzyka zatrucia cyjankiem.

Kontrowersyjny wydaje się mechanizm zwalczania nowotworów przez witaminę B17. Amygdalina jest wprowadzana do organizmu drogą doustną w postaci nieaktywnego glikozydu i dopiero na skutek aktywności enzymów uwalnia toksyczny cyjanowodór. Zdrowe komórki mają małą ilość takich enzymów, natomiast nowotworowe o wiele więcej i to właśnie w nich swoje destrukcyjne działanie ma szansę pokazać kwas pruski. Inna teoria na temat mechanizmu działania preparatu mówi o tym, że zdrowe komórki mają specyficzny enzym, którego brak u komórek rakowych, a ten z kolei uniemożliwia rozkład związku do kwasu pruskiego. Komórki nowotworowe posiadają z kolei inny enzym z grupy beta-glikozydaz, pod wpływem którego toksyczny cyjanek oraz aldehyd benzoesowy są uwalniane do wnętrza komórki nowotworowej i, współdziałając ze sobą, niszczą ją.

–  Leczenie amigdaliną jest kontrowersyjną terapią ponieważ nie ma jeszcze dowodów naukowych jakoby ten związek faktycznie zmniejszał guzy, łagodził objawy nowotworów, czy wydłużał życie pacjentów onkologicznych –  podkreśla Weronika Weremko-Oszuścik – Szczególnie ostrożni powinni być pacjenci zażywający witaminę C oraz cierpiący na choroby układu krążenia, gdyż  preparaty z amigdaliną obniżają ciśnienie krwi. Zainteresowanie amigdaliną rośnie ponieważ związek ten funkcjonuje w piśmiennictwie jako witamina B17, co kojarzy się wyłącznie z pro zdrowotnym i bezpiecznym działaniem.


W przypadku amigdaliny żadne badania kliniczne nie potwierdziły  jej antynowotworowego działania. Wyniki nie potwierdzają, aby miała ona wpływ na zmniejszanie się guzów, wydłużenie czasu przeżycia czy też poprawę jakości życia chorych.

Lekarze alarmują, że przy nieumiejętnym stosowaniu preparatu istnieje ryzyko intoksykacji cyjanowodorem, szczególnie wtedy, gdy chory jednocześnie zażywa witaminę C. Dodatkowo powołują się na badania mówiące o tym, że poziom beta-glukozydazy w komórkach rakowych jest w rzeczywistości niewielki, a sama amygdalina nie wchłania się w wystarczających ilościach z przewodu pokarmowego.

Mimo braku dowodów na skuteczność amygdaliny w walce z nowotworami pacjenci wciąż szukają alternatywy dla inwazyjnej terapii. Dodatkowo mylące może być nazwanie specyfiku witaminą, ponieważ w powszechnym, błędnym oczywiście, przekonaniu żadna witamina zaszkodzić nie może...

Źródła

 

http://www.cancer.org/treatment/treatmentsandsideeffects/complementaryandalternativemedicine/pharmacologicalandbiologicaltreatment/laetrile

http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2014/10/18/laetrile-cancer-research-cover-up.aspx

http://www.cancertutor.com/laetrile/

http://www.cancer.gov/cancertopics/pdq/cam/laetrile/patient/page1

KOMENTARZE
Newsletter