Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Co wspólnego z depresją mają psychobiotyki? Wywiad z psychiatrą Joanną Adamiak

Ostatnio na popularności zyskują psychobiotyki, które dbają o równowagę mikrobiomu jelit, a także regulują pracę osi jelita-mózg. Nic dziwnego, iż wzrosło zainteresowanie tym obszarem, bowiem jelita są nazywane naszym drugim mózgiem. Rosnąca ilość przypadków depresji sprawia, że coraz więcej prac naukowców skupia się na badaniu zależności między depresją i lękiem a zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi. Na pytania dotyczące osi mózgowo-jelitowej oraz wpływu psychobiotyków na depresję odpowie psychiatra Joanna Adamiak.

Fot. Joanna Adamiak, źródło: swiatoczamipsychiatry.pl

 

Co to jest oś jelitowo-mózgowa i dlaczego tak ważne w kontekście zdrowia psychicznego jest utrzymanie jej w równowadze?

Centralny układ nerwowy oraz przewód pokarmowy komunikują się ze sobą fizycznie i czynnościowo przez tzw. oś jelitowo-mózgową. Komunikacja ta ma charakter dwukierunkowy i odbywa się za pomocą nerwu błędnego, zwojów korzeni grzbietowych rdzenia kręgowego, autonomicznego układu nerwowego jelit oraz licznych szlaków biochemicznych. Owa dwukierunkowa sygnalizacja zachodzi przez wydzielane w świetle jelita: hormony, cytokiny i metabolity bakteryjne. Stan równowagi związany z funkcjonowaniem mikrobioty (mikrobiomu), czyli organizmów bytujących w naszych jelitach, zapewniających gospodarzowi dobrostan, nazywamy eubiozą. Jej utrzymanie jest ważne, gdyż zapewnia zarówno stabilny stan psychiczny, jak i fizyczny organizmu. Warto w tym miejscu wspomnieć o stanie dysbiozy, czyli odwrotności eubiozy. Dochodzi w niej do zachwiania równowagi w mikrobiocie jelitowej człowieka. Obserwuje się wówczas zmiany proporcji pomiędzy przyjaznymi i patogennymi mikroorganizmami. Dysbiozę może wywołać antybiotykoterapia, stosowanie inhibitorów pompy protonowej, leków przeciwbólowych, a także różnego rodzaju inna przewlekła farmakoterapia, w tym leki przeciwdepresyjne. Źle funkcjonująca bariera jelitowa, przepuszczanie toksyn bakteryjnych może powodować uogólnioną reakcję zapalną organizmu, skutkującą pojawieniem się takich objawów psychopatologicznych, jak: anhedonia (braku możliwości przeżywania przyjemności), dysforia, spowolnienie, apatia, zniechęcenie, zaburzenia snu, lęk, zaburzenia depresyjne oraz zaburzenia funkcji poznawczych. Dlatego tak ważne jest zapewnienie równowagi i zadbanie o poprawne funkcjonowanie osi jelitowo-mózgowej.

Czy możemy powiedzieć, że depresja zaczyna się poniekąd w jelitach?

W mojej ocenie NIE możemy tak powiedzieć. Obecnie podłoże depresji definiuje się jako wieloczynnikowe. Mówi się o tzw. modelu bio-psycho-społecznym rozwoju depresji, w którym istnieje bardzo dużo determinantów mogących odpowiadać za jej rozwój. Rozbijając powyższy termin na czynniki pierwsze:

* do grupy przyczyn biologicznych zaliczymy m.in.: czynniki genetyczne, zmiany poziomu neuroprzekaźników w mózgu, stan zdrowia somatycznego, choroby przewlekłe, uzależnienia, stan zapalny,

* do grupy przyczyn psychologicznych zaliczymy m.in.: stresujące wydarzenia życiowe i sposoby radzenia sobie z nimi, relacje małżeńskie, rodzinne czy stosunki z innymi osobami,

* do grupy przyczyn społecznych i kulturowych zaliczymy m.in.: sieć wsparcia społecznego, poczucie samotności, sytuację zawodową, szkolną, materialną lub mieszkaniową.

Oczywiście niezaprzeczalnie zaburzenia mikrobioty mogą mieć duże znaczenie w rozwoju depresji. Podczas różnych chorób czy zaburzeń psychicznych mikrobiom może ulegać zmianom. W części przypadków zaburzenia depresyjne, lękowe mogą skutkować pojawieniem się zaburzeń jelitowych. W innych przypadkach odwrotnie – dysfunkcyjna mikrobiota, wzmożona przepuszczalność jelit mogą generować problemy psychiczne. Jedno z badań przeprowadzonych na 63 tys. osób wykazało, że infekcja jelitowa jest czynnikiem zwiększającym ryzyko rozwoju zaburzeń lękowych u osób, które wcześniej nie cierpiały na to zaburzenie.

Czy osoby z depresją częściej mają problemy żołądkowo-jelitowe? Jeśli tak, to jakie są tego przyczyny?

Osoby chorujące na depresję bardzo często zgłaszają zaburzenia żołądkowo-jelitowe (wzdęcia, bóle brzucha, zaparcia, biegunki). Depresja jest dla organizmu stresem, podobnie zresztą jak każda inna choroba czy zaburzenie zarówno fizyczne (somatyczne), jak i psychiczne. W stresie wydziela się m.in. kortyzol, czynniki prozapalne, które powodując uogólniony stan zapalny w organizmie, przyczyniają się do zwiększenia przepuszczalności bariery jelitowej oraz różnego rodzaju problemów z tym związanych. W przypadku długo utrzymującego się stresu może dojść do zapętlenia się błędnego koła, w którym przewlekłe zapalenie, osłabienie mikrobioty, a wraz z nią bariery jelitowej może potęgować szkodliwe działania, w tym sprzyjać pojawianiu się wielu różnych chorób ogólnoustrojowych, ale też psychicznych (m.in. zaburzeń lękowych czy depresyjnych).

Czy skład mikrobioty u osób zdrowych różni się od mikrobioty osób z rozpoznaną depresją?

Tak, jak najbardziej jest obserwowana taka zależność. Jak wspominałam wcześniej, u części osób to m.in. jelita i zaburzenia mikrobioty mogą być właśnie jedną z przyczyn rozwoju depresji. Oprócz tego farmaceutyki, które są stosowane przez osoby leczące się z powodu zaburzeń depresyjnych, nie są obojętne dla mikrobiomu, ponieważ mogą zmieniać jego skład. Może to skutkować np. rozwojem otyłości. Istnieją badania pokazujące związek między stosowaniem leków psychiatrycznych a zmianą profilu wytwarzanych przez bakterie jelitowe kwasów tłuszczowych na mniej korzystne.

Jakie są główne drogi, którymi mikroorganizmy bytujące w jelitach mogą wpływać na stan psychiczny osoby cierpiącej na depresję?

Istnieją trzy główne drogi komunikacji związane z osią jelitowo-mózgową:

* neuronalna – przekazywanie informacji do mózgu przez jelitowy układ nerwowy oraz nerw błędny (biorą w niej udział neuroprzekaźniki, takie jak serotonina, kwas GABA – gamma aminomasłowy, acetylocholina, dopamina),

* endokrynologiczna – związana z osią podwzgórze-przysadka-nadnercza (biorą w niej udział hormony: kortyzol, adrenalina, noradrenalina),

* immunologiczna – wywodząca się z układu odpornościowego jelit, zwanego GALT (biorą w niej udział cytokiny pro- i przeciwzapalne, chemokiny, komórki układu odpornościowego).

Na każdej drodze przewodnikiem jest mikrobiom i jego metabolity. Wiele bakterii jelitowych wytwarza i uwalnia neurotransmitery wpływające na nastrój, napęd i funkcje poznawcze. Przykłady bakterii i wydzielanych neurotransmiterów to: Bifidobacterium – kwas GABA, Bacillus – dopamina, Lactobacillus – acetylocholina, Candida, Streptococcus, Escherichia, Enterocooccus – 5-hydroksytryptofan (5HT), Escherichia, Bacillus, Bifidobacterium, Saccharomyces spp. – noradrenalina. Wiele szczepów bakterii sprzyja wydzielaniu serotoniny, czyli tzw. hormonu szczęścia, przez produkcję jej prekursora – tryptofanu.

Czy zostały przeprowadzone badania, które potwierdzają, iż probiotyki pomagają szybciej wyleczyć się z depresji?

W tym miejscu chciałabym zdefiniować podstawowe pojęcie probiotyku oraz terminu często używanego w psychiatrii – psychobiotyku. Otóż probiotykiem nazwiemy określony szczep lub szczepy bakterii o udokumentowanym działaniu – potwierdzonym w badaniach klinicznych, w określonej dawce oraz w konkretnym zaburzeniu/problemie zdrowotnym. Psychobiotyk zaś to nic innego, jak probiotyk, który pozytywnie wpływa na funkcje psychiczne. Psychobiotyki mają udowodnione działanie poprawiające nastrój, redukujące poziom lęku, napięcia poprzez modyfikację mikrobioty jelitowej. Psychobiotyki wzmacniają działanie leków przeciwdepresyjnych, ale nie powiedziałabym, że przyspieszają leczenie depresji. Nie spotkałam się z badaniami mówiącymi o takiej zależności. Preparaty probiotyczne wspomagają skuteczność psychofarmakoterapii. Są dodatkowym narzędziem poprawiającym jakość życia osób chorujących na depresję.

Które szczepy bakterii mogą przynieść największe korzyści w łagodzeniu objawów depresji?

Najwięcej informacji na temat pozytywnego działania dotyczy unikalnej kompozycji dwóch szczepów bakterii probiotyczncyh: Lactobacillus helveticus Rosell-52 oraz Bifidobacterium longum Rosell-175. Kompozycja ta: zmniejsza nasilenie lęku, depresji, somatyzacji oraz poczucia winy, zwiększa predyspozycje do rozwiązywania problemów, obniża poziom kortyzolu, łagodzi objawy ze strony przewodu pokarmowego u osób doświadczających stresu oraz promuje równowagę emocjonalną. Wśród innych szczepów, wpływających dobroczynnie na stan psychiczny poprzez działanie w jelitach, należy wymienić:

* Lacticaseibacillus Rhamnosus HN001 – u kobiet w ciąży przyjmujących ten szczep obserwowano redukcję poporodowych objawów lękowych i depresyjnych,

* Latciplantibacillus plantarum 299V – zmniejsza aktywność osi stresowej, powodując obniżenie poziomu kortyzolu, a także pomaga w objawach zespołu jelita drażliwego,

* Lactiplantibacillus plantarum DR7 – wpływa na poprawę funkcji poznawczych, w tym pamięci, zwiększa stężenie serotoniny, stabilizuje szlak dopaminowy (odpowiedzialny za chęć, energię, motywację do działania), zapobiega zmniejszaniu bioróżnorodności mikrobiomu, redukuje poziom kortyzolu i cytokin prozapalnych oraz zwiększa stężenie cytokin przeciwzapalnych,

* Lactiplantibacillus plantarum PS128 – reguluje mózgowy poziom serotoniny i dopaminy, łagodzi symptomy behawioralne, szczególnie zachowania opozycyjno-buntownicze (co znajduje zastosowanie w autyzmie) oraz zmniejsza stężenie cytokin prozapalnych i markerów stresu oksydacyjnego.

Zagadnienie probiotykoterapii jest stale badane. Jest to niesamowicie ciekawy temat, który może przynieść wiele dobrego. Ja bardzo często polecam swoim pacjentom przyjmowanie psychobiotyków. Oto powody, dlaczego je rekomenduję: minimalizują skutki uboczne terapii lekami psychiatrycznymi, hamują błędne koło uszkodzeń bariery jelitowej u osób narażonych na przewlekły stres psychofizyczny, stabilizują mikrobiom, ochraniają jelita przed dalszym uszkadzaniem, łagodzą objawy żołądkowo-jelitowe związane z czynnikami stresowymi, mają pozytywny wpływ na aktywność hormonalnej osi stresu (redukują poziom kortyzolu), wpływają na syntezę neuroprzekaźników (GABA, serotoniny) i ich prekursorów (tryptofanu), działają ochronnie na mózg oraz tkankę nerwową (wpływają na wzrost BDNF – białka stymulującego produkcję nowych komórek mózgowych i wzmacniającego istniejące).

--

Joanna Adamiak – absolwentka Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, niepoprawna optymistka, propagatorka zdrowego trybu życia, dzieląca się swoją wiedzą na Instagramie. Na co dzień miłośniczka swojej pracy i książek, zapracowana mama dwójki dzieci i żona, a także perfekcyjna pani domu, pozwalająca sobie od czasu do czasu na odrobinę luzu.

Źródła

„Żywienie w zaburzeniachmikrobioty jeslitowej”, pod red. Ewy Stachowskiej.

„Broń się. Jak dbać o swoją odporność”, Margit Kossobudzka, Katarzyna Staszak.

„Znaczenie mikrobioty jelitowej w kształtowaniu zdrowia człowieka – implikacje w praktyce lekarza rodzinnego”, Mirosława Gałęcka, Anna M. Basińska, Anna Bartnicka (Forum Medycyny Rodzinnej 2018, tom 12, nr 2, 50-59).

„Psychobiotyki – przez żołądek do mózgu, czyli jak skutecznie wspomagać leczenie depresji – poradnik dla pacjentów”, Joanna Neuhoff-Murawska, Sławomir Murawiec.

„Psychobiotyki nowa klasa probiotyków wspierająca zdrowie psychiczne”.

KOMENTARZE
news

<Kwiecień 2028>

pnwtśrczptsbnd
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
Newsletter