Toksyny, zwłaszcza dawniej, miały potężne znaczenie. Niedostateczny rozwój medycyny nie pozwalał na wykrycie śmiercionośnego preparatu. Mimo że symptomy zwiastowały otrucie, niemożliwe było określenie ze 100% pewnością, że śmierć nastąpiła w wyniku skażenia organizmu. Zgon w konwulsjach potrafiono wiązać z brakiem dostatecznej higieny bądź przeterminowanym jedzeniem. Mimo wszystko podejmowano próby weryfikowania objawów. Wysnuwano hipotezy, że ewidentnym objawem zatrucia jest piana w ustach, niemożność spalenia zatrutego serca czy brak żerowania robaków na zwłokach. Początkowo trucizny wywodzono wyłącznie z produktów naturalnych. Zagrożenie dostrzegano w bulwach korzeniowych tojadu, zawierających silnie trującą akonitynę. Bradykardią, nudnościami i zaburzeniami świadomości skutkowało spożycie „miodu obłędu”, za co odpowiadała grajanotoksyna pochodząca z pyłków rododendronów. Równie szkodliwe w większych ilościach były i są mandragora lekarska oraz pokrzyk wilcza jagoda, choć w tych przypadkach w najlepszej opcji ich spożycie stymulowało jedynie utratę przytomności. Poniżej przedstawiamy zestaw szczególnie niebezpiecznych substancji.
Toksyna botulinowa
Botulina to jedna z najbardziej rozpowszechnionych trucizn. Inaczej jad kiełbasiany, który dziś leczy nadpotliwość, bruksizm, pomaga w kuracji niektórych typów zeza i wygładza zmarszczki, mimo dominacji w gabinetach medycyny estetycznej, uznawany jest za broń biologiczną. Zgon może spowodować zaledwie jeden mikrogram na kilogram masy ciała przy podaniu toksyny doustnie. Do typowych symptomów zatrucia botuliną należą m.in.: uczucie suchości w jamie ustnej, zaburzenia połykania, porażenie perystaltyki, podwójne widzenie, a także porażenie mięśni oddechowych, co w konsekwencji prowadzi do śmierci z powodu niemożności oddychania.
Arszenik
Trójtlenek arsenu, potocznie nazywany arszenikiem, to „królowa trucizn”. To miano zawdzięcza m.in. bezzapachowości i brakowi smaku. Działa niezwykle szybko, ponieważ cechuje się dobrą rozpuszczalnością w kwasie solnym – soku żołądkowym. W składzie z wodorowęglanem potasu – jako płyn Fowlera – służył w medycynie. Udowodniono, że arszenik może być przydatny w niektórych przypadkach terapii ostrej białaczki promielocytowej. Śmiertelna dawka arszeniku dla człowieka wynosi 1-5 mg na kilogram masy ciała.
Polon-210
To silnie radioaktywny i toksyczny pierwiastek odkryty przez Marię Skłodowską-Curie wraz z mężem. Po wniknięciu do organizmu cząsteczki alfa uszkadzają DNA i białka komórek. Polon przedostaje się do śledziony, nerek i wątroby. Dawką śmiertelną dla dorosłego człowieka jest zaledwie 1 mikrogram tej substancji. Polon może pozostać niewykryty nawet przez skanery bardzo czułe na promieniowanie jądrowe.
Sarin
Otrzymał go Gerhard Schrader wraz ze współpracownikami podczas poszukiwania nowych środków owadobójczych na zlecenie koncernu IG Farben. Wystarczy zaledwie kilka minut, by mięśnie oddechowe i serce zostały porażone przez niewielką ilość trucizny. Pierwsze symptomy zatrucia – problemy z oddychaniem i łzawienie – są widoczne zaledwie po 10 sekundach. Na masową skalę bojowego środka trującego użyto m.in. w 1995 r. w tunelach tokijskiego metra. Odpowiedzialna za zamach sekta Najwyższa Prawda doprowadziła do śmierci 12 osób i wyrządzenia obrażenia u kilku tysięcy ludzi.
Cyjanowodór (HCN)
Zapach gorzkich migdałów to znak rozpoznawczy cyjanowodoru. W czasie II wojny światowej granulowana ziemia okrzemkowa nasycana cyjanowodorem – znana pod handlową nazwą cyklon B – była wykorzystywana w niemieckich obozach zagłady. Śmierć w komorze gazowej trwała nawet pół godziny. Ofiara łzawiła, miała zawroty głowy, dusiła się i wymiotowała, a jej narządy wewnętrzne krwawiły.
VX
To fosforo- i siarkoorganiczny związek chemiczny uznawany za najbardziej śmiertelny preparat paralityczno-drgawkowy do tej pory zsyntezowany przez człowieka. Skurcz mięśni oddechowych ofiary jest tak duży, iż uniemożliwia zaczerpnięcie powietrza. VX nie ma zapachu ani smaku, a konsystencją przypomina olej samochodowy. W przypadku narażenia na śmiertelny środek konieczne jest natychmiastowe podanie atropiny lub pralidoksym.
Fentanyl
Uzależnia szybciej niż heroina i jest 100 razy silniejszy od morfiny. Działa po 2 minutach od wstrzyknięcia oraz 30-60 minutach po przyjęciu doustnym. Zaaplikowany w dawkach bezpiecznych jest w stanie czasowo zablokować odczuwanie bólu, a nawet wprawić w stan euforii. W większych porcjach powoduje zaburzenia psychiczne i prowadzi do śmierci przez uduszenie.
Chloroform
Kiedyś był powszechnie stosowany do narkozy w stężeniu ok. 1% roztworu, co stanowiło granicę między działaniem pożądanym a ryzykiem uszkodzenia dróg oddechowych. Jest toksyczny zwłaszcza dla wątroby, nerek i serca. W temperaturze pokojowej charakteryzuje się słodkawym zapachem i palącym smakiem. Do objawów ostrego zatrucia oparami chloroformu należą: kaszel, łzawienie i uczucie pieczenia w nosogardzieli.
Opium
Ta trucizna uzyskiwana jest poprzez wysuszenie soku mlecznego z niedojrzałych makówek maku lekarskiego. Jako laudanum (w połączeniu z sherry, cynamonem, szafranem i goździkami) była stosowana w roli środka odurzającego – w tym nasennego. Z czasem nalewkę uznano za narkotyk. Niekiedy rodzice posuwali się do trucia dzieci, nie mając środków na ich utrzymanie. Noworodkowi mogła zaszkodzić zaledwie jedna kropla tego specyfiku. Tak samo groźne mogą być: zimowit jesienny (nazywany „roślinnym arszenikiem”), cis pospolity, kulczyba wronie oko, oleander pospolity czy szczwół plamisty.
Strychnina
Symptomy świadczące o zatruciu tą gorzką i występującą w postaci bezbarwnych kryształów substancją to mrowienie i usztywnienie kończyn, prowadzące do charakterystycznego wyprężenia ciała do tyłu. W przypadku dorosłego człowieka śmiertelna dawka strychniny wynosi 30-120 mg.
Rycyna
Jest białkiem z rącznika pospolitego. Jej największe stężenie występuje w nasionach właśnie tej rośliny. Dzięki temu, że jako substancja białkowa nie miesza się z olejami, możliwa jest produkcja olejku rycynowego (który nie zawiera rycyny), będącego komponentem m.in. szamponów i masek na włosy. O zatruciu rycyną mogą świadczyć: gorączka, osłabienie, grypopodobne bóle mięśni, nudności, objawy odwodnienia czy rozszerzenie źrenic.
Mnogość substancji mogących zaszkodzić człowiekowi (a szerzej – organizmom żywym) jest przytłaczająca. Oprócz wymienionych zaliczyć do nich możemy chociażby: anilinę, ozon, siarkowodór, amigdalinę, nikotynę, kurarę, muskarynę, formalinę, dioksynę, izotretynoinę, solaninę, kolchicynę, tlenek węgla, tlenek azotu, biały fosfor i wiele, wiele innych. Trucizny to nie tylko mieszaniny skrywające się niekiedy za trudnymi nazwami związków chemicznych. Powtarzając za Paracelsusem: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną – to tylko kwestia dawki”.
KOMENTARZE