Wirus Zika (ZIKV) należy do RNA wirusów z rodzaju flawiwirusów. Wywodząc się z Afryki stał się przyczyną epidemii w Ameryce Południowej w latach 2015-2016. Wirus ten przenoszony jest przez komary z gatunków Aedes aegypti i Aedes albopictus. Podczas gdy u dorosłych wywołuje najczęściej objawy podobne do grypy, ZIKV może powodować małogłowie i poważne deformacje mózgu u dzieci, jeśli dojdzie do zakażenia podczas ciąży. Dzieje się tak dlatego, że wirus preferencyjnie atakuje komórki macierzyste i rozwijające się prekursory centralnego układu nerwowego (CUN). Zainfekowane komórki przechodzą różnicowanie, tracą zdolność do proliferacji i ostatecznie poddają się procesowi śmierci komórkowej. Komórki CUN osób dorosłych, będąc już zróżnicowane, z reguły nie poddają się niszczącemu działaniu wirusa. Ten tropizm komórkowy ZIKV pozwolił na postawienie hipotezy o antynowotworowym potencjale wirusa w odniesieniu do glejaka wielopostaciowego – bardzo agresywnego nowotworu mózgu. Glejak zajmuje CUN i ze względu na wysoką zdolność nawrotu mimo chemio- i radioterapii, a nawet chirurgicznego usunięcia, pozostaje chorobą śmiertelną ze średnią przeżycia poniżej 2 lat od rozpoznania.
Badacze z University of California, San Diego oraz Washington University School of Medicine (USA) badali zdolność ZIKV do zahamowania rozwoju glejaka. W badaniach opublikowanych na łamach Journal of Experimental Medicine wykazano, że ZIKV preferencyjnie infekuje ludzkie komórki macierzyste glejaka (ang. glioblastoma stem cells, GSC) będące inicjatorami nowotworu. W testach in vitro na poziomie hodowli komórkowej i bardziej dojrzałych organoidów wykazano, że ZIKV jest zdolny do zainfekowania ponad 60% populacji GSC, u których obserwowano markery zahamowania wzrostu, zahamowania zdolności samoodtwarzania i apoptozy. W odróżnieniu od GSC, zróżnicowane komórki glejaka oraz zdrowe komórki były infekowane w dużo mniejszym stopniu. Cechę tę określono jako specyficzną dla ZIKV, ponieważ inni przedstawiciele flawiwirusów, jak wirus gorączki Zachodniego Nilu, w równym stopniu atakowały macierzyste i zróżnicowane komórki glejaka oraz normalne neurony. Wyniki uzyskane w hodowlach komórkowych potwierdzono również na wycinkach operacyjnych glejaka. Doświadczenia przeprowadzono także na myszach z modelem glejaka, u których wykorzystano adaptowany do myszy szczep wirusa. ZIKV osłabiał wzrost nowotworu i wydłużał przeżywalność zwierząt wywołując marginalny wpływ na normalne komórki nerwowe. Choć mechanizm działania wirusa wobec GSC na poziomie molekularnym wciąż nie został poznany, proces ten wydaje się angażować ścieżkę sygnalizacji z udziałem interferonu typu I.
W opisanych badaniach autorzy posługiwali się głównie dzikimi szczepami ZIKV. W leczeniu osób dorosłych, na terenach, gdzie nie występuje gatunek komara przenoszący wirusa, terapia ZIKV potencjalnie nie niesie dużego ryzyka. Jednak w celu zapewnienia jak największego bezpieczeństwa, badacze włączyli do prac także atenuowanego wirusa o ograniczonej zdolności replikacji, niosącego mutację w genie NS5 (E218A). Choć szczep dziki odznaczał się większą skutecznością wobec GSC, obie wersje wirusa były efektywne w zahamowaniu proliferacji i indukcji apoptozy komórek macierzystych glejaka. Dodatkowo, mutant wykazywał działanie synergistyczne w połączeniu ze standardowymi lekami przeciwnowotworowymi, wzmagając ich działanie.
Opublikowaniu wyników badań od początku towarzyszy duże poruszenie medialne. Badania tego typu, oprócz ośrodków w Stanach Zjednoczonych, prowadzone są także na Uniwersytecie Cambridge w Wielkiej Brytanii.
KOMENTARZE