Nowotwory złośliwe stanowią drugą co do częstotliwości przyczynę zgonów w Polsce – więcej powodują już tylko choroby sercowo-naczyniowe. Dane Krajowego Rejestru Nowotworów mówią o ponad 170 tys. przypadków, stwierdzonych tylko w 2019 r. Liczba zachorowań na nowotwory złośliwe powiększa się z roku na rok – w ciągu dekady 2010-2019 wzrosła o ponad 1/5. Województwo mazowieckie znalazło się na drugim miejscu (po śląskim) pod względem zachorowalności. Nic dziwnego zatem, że rozwój medycyny silnie koncentruje się na onkologii – zarówno w Polsce, jak i na świecie. Ogromną rolę w procesie rozwijania nowych terapii odgrywają badania kliniczne. W Polsce w 2019 r. 35% wszystkich badań klinicznych było poświęconych onkologii. W 2020 r., we wszystkich obszarach terapeutycznych, dostęp do najnowocześniejszych terapii uzyskało w ten sposób 25 tys. polskich pacjentów [1]. Jednym z prekursorów wykorzystania badań klinicznych w terapii pacjentów (w obszarze hematoonkologii) jest prof. dr hab. n. med. Wojciech Jurczak z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Krakowie. – Badania kliniczne są dla mnie naturalną składową w leczeniu pacjentów hematoonkologicznych. Oznaczają dla nich dostęp do innowacyjnych terapii, które nie są jeszcze zarejestrowane w Polsce lub nie są u nas refundowane. To dla pacjentów także szansa na otrzymanie najwyższego standardu opieki, w tym regularnych badań diagnostycznych – mówi prof. Jurczak, którego doświadczenie obejmuje ponad 130 badań klinicznych.
Wiedza polskich pacjentów na temat badań klinicznych wyraźnie rośnie, gdy sami zapadają na chorobę, taką jak nowotwór. O ile 6 na 10 Polaków zetknęło się z określeniem „badania kliniczne”, to wśród pacjentów onkologicznych zaznajomionych z nim jest już 8 na 10. [2] Skłonność udziału w takich programach zadeklarowało 55% Polaków, podczas gdy jest to 72% pacjentów onkologicznych. Szansa na wyleczenie choroby, możliwość uzyskania dostępu do najnowszych metod leczenia i bezpłatnej opieki zdrowotnej skłaniają potencjalnych pacjentów do udziału w badaniach klinicznych. W świadomości Polaków nadal obecne są jednak także bariery, przede wszystkim obawa przed negatywnymi skutkami ubocznymi, strach przed niezbadaną terapią i konieczność odbywania cyklicznych wizyt w ośrodkach. Odpowiedzią na obawy jest edukacja. – Najlepiej pracuje się z pacjentem, który dużo wie o chorobie, jej leczeniu, jest w stanie po konsultacji z lekarzem zrozumieć zarówno ryzyko podjęcia działania, jak i jego zaniechania czy wykorzystania pozostałych innowacyjnych możliwości – tłumaczy prof. Jurczak.
Czego potrzeba, żeby polscy pacjenci mieli dostęp do najnowocześniejszych terapii?
Badania kliniczne zapewniają pacjentowi odpowiednią i innowacyjną terapię, która jest aktualnie badana. Cały proces przebiega w bardzo wysokich standardach technologicznych, administracyjnych i kadrowych. Jednostki, w których są prowadzone badania kliniczne, muszą spełnić szczegółowo określone wymagania i umiejętnie poruszać się w procesach badawczych. Wiele najnowocześniejszych badań Polska przyciąga zza granicy, przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych. Kluczem do ich ulokowania nad Wisłą jest spełnienie norm jakościowych, potwierdzonych w inspekcjach organów krajowych oraz międzynarodowych, takich jak amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) czy Europejska Agencja Leków (EMA). – Pratia jest największą siecią ośrodków badań klinicznych w Europie. W Polsce prowadzimy 10 ośrodków badań klinicznych, w tym trzy specjalizujące się w onkologii i hematoonkologii (w Katowicach, Krakowie i Poznaniu). Za punkt honoru postawiliśmy sobie stworzenie kolejnego ośrodka w Warszawie, który łączy w sobie 20 lat doświadczenia w badaniach wczesnych faz i onkologii. Właśnie mamy przyjemność ogłosić start jego działalności – mówi Maciej Jurkun, dyrektor Pratia Polska.
KOMENTARZE