Badaczka zajmująca się mikrobiologią powietrza i narażeniem ludzi na aerozole biologiczne (to "zawieszone" w powietrzu cząstki pochodzenia biologicznego np. wirusy, bakterie czy grzyby mikroskopijne), przeprowadziła badania jakości powietrza w jednej z sortowni odpadów, skąd pobrała próbki aerozolu bakteryjnego, określiła wielkości stężeń, skład gatunkowy oraz wykonała badania lekooporności wyizolowanych szczepów bakteryjnych.
– W badaniach, które prowadziłam z dr Izabelą Biedroń odnotowałyśmy wysokie wartości stężeń najdrobniejszej frakcji mikroorganizmów bakteryjnych – to frakcja respirabilna mikroorganizmów o średnicy poniżej 3 mikrometrów, wnikająca w głąb układu oddechowego, mogąca być przyczyną reakcji w postaci alergicznego zapalenia pęcherzyków płucnych. Wykazałyśmy, że stanowiła ona powyżej 80 proc. – powiedziała. Dodała, że w analizowanym powietrzu badaczki zaobserwowały duży udział bakterii kałowych (Enterococcus faecalis i Alcaligenes faecalis spp. feacalis), co stanowi potencjalne zagrożenie dla zdrowia pracowników monitorowanego obiektu.
Dr Brągoszewska przypomniała, że istnieją regulacje prawne (unijne oraz krajowe), zgodnie z którymi pracodawca jest zobowiązany do przeprowadzania i dokumentowania oceny ryzyka zawodowego. W dokumentach tych brak jest jednak informacji na temat wartości dopuszczalnych stężeń bioaerozoli obecnych w powietrzu w miejscu pracy. – Stężenia uzyskane w naszych badaniach (dochodzące do 3000 jtk/m3) są na szczęście niższe od tych zalecanych przez Zespół Ekspertów ds. Czynników Biologicznych Międzyresortowej Komisji ds. Najwyższych Dopuszczalnych Stężeń i Natężeń Czynników Szkodliwych dla Zdrowia w Środowisku Pracy, które dla bakterii wynosi 100000 jtk/m3. Jednak długotrwała inhalacja mikroorganizmów może wywoływać negatywne skutki zdrowotne, szczególnie w grupie osób z przewlekłymi chorobami układu oddechowego – powiedziała badaczka.
Badania wyraźnie sugerują w związku z tym, że bardzo ważne jest zapewnienie odpowiedniej wentylacji tych newralgicznych miejsc, jakie stanowią zakłady zajmujące się zagospodarowaniem odpadów. – Ważne jest także stosowanie środków ochrony indywidualnej (masek ochrony dróg oddechowych, obuwia, odzieży ochronnej i rękawic) – dodała. W ocenie mikrobiolog, w wielu firmach i przedsiębiorstwach zajmujących się zagospodarowaniem odpadów analiza ryzyka zawodowego, które wiąże się z narażeniem na aerozole biologiczne jest przeprowadzana zbyt rzadko lub w ogóle, a sami pracownicy podchodzą do problemu zbyt lekceważąco. – Dlatego też popularyzacja wiedzy i podnoszenie świadomości grup zawodowych narażonych na działanie szkodliwych czynników biologicznych stanowi istotny problem badawczy, a prowadzenie regularnego monitoringu jakości mikrobiologicznej powietrza na stanowiskach pracy jest niezwykle istotne w celu zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy – wskazała.
PAP – Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik
KOMENTARZE