Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Termokoagulacja – kosmetyka czy medycyna?
08.05.2013

Czy powszechne naczyniowe pajączki i uciążliwe nerwobóle mają cokolwiek ze sobą wspólnego? Okazuje się, że tak - sposób leczenia. Zabieg termokoagulacji jest nowoczesnym sposobem poprawy zdrowia i urody. Stosowany na powierzchnię skóry czy we wnętrzu ciała łączy zalety kosmetologii oraz medycyny. Termokoagulacja jest skuteczna, bezpieczna i szybka a jej efekty mogą zdecydowanie poprawić komfort życia.

 


Przeczytaj również:

Tajniki zabiegu mezoterapii - przedstawia kosmetolog Pani Karolina Marcinkowska


Czym jest termokoagulacja?

Proces termokoagulacji polega na miejscowym poddaniu tkanki żywej działaniu wysokiej temperatury. Aparatura do zabiegu wytwarza energię cieplną wykorzystując fale radiowe o wysokiej częstotliwości. Fale radiowe przesyłane są do zakończenia igły lub cewnika, którymi dotyka się odpowiednie miejsce na ciele, najczęściej na powierzchni skóry. Działanie wysokiej temperatury powoduje koagulację tkanki, co oznacza po prostu ścinanie cząsteczek białka budującego tkankę.

 

Skuteczne usuwanie żylaków  czy to możliwe?

Termokoagulacja znalazła zastosowanie w kosmetyce. W profesjonalnych salonach można wykonać zabiegi usuwania kłopotliwych i niedających się zniwelować żadnymi preparatami kosmetycznymi niedoskonałości skóry. Metoda ta cieszy się popularnością u osób posiadających skórę naczyniową ze skłonnością do rumienia. Poddanie żyły działaniu wysokiej temperatury powoduje jej koagulację prowadzącą do obkurczenia a następnie zwłóknienia. Naczynko zostaje zamknięte, uszczelnione, a co najważniejsze – niewidoczne! Efekt jest widoczny od razu, jednak proces gojenia się ranki może trwać do dwóch tygodni. Zabieg wykonuje się w kilku powtórzeniach wtedy, gdy naczynie jest duże lub kiedy kuracji wymaga cała sieć naczynek. W ten sposób można usuwać takie zmiany naczyniowe jak pęknięcia naczyń włosowatych, naczyniaki gwiaździste czy rubinki.

Ważnym aspektem jest bezpieczeństwo. Koagulacja okolicznych tkanek jest zminimalizowana poprzez izolację igieł i cewników. Dzięki temu zabieg nie pozostawia trwałych śladów w postaci blizn ani przebarwień. Metodę dostosowuję się do rozmiaru obszaru wymagającego kuracji. Zamykanie małych naczyń na twarzy czy nogach wykonuje się za pomocą igieł o średnicy nie większej niż 1 mm, bezpośrednio przez skórę. Do zamknięcia żył dużych używa się specjalnego cewnika wprowadzanego do naczynia przez wenflon.

Żylaki i pajączki nie są jedynym celem zabiegu termokoagulacji. Kuracja jest skierowana także do osób pragnących usunąć wszelkiego rodzaju nieestetyczne zmiany występujące na skórze. Zabieg pozwala na wyeliminowanie znamion barwnikowych, brodawczaków, kurzajek, brodawek łojotokowych, prosaków i włókniaków czy trądziku różowatego. Znamiona barwnikowe i brodawki łojotokowe delikatnie się przypala i odcina od dostępu do krwi tak by nigdy nie odrosły. Prosaki, czyli białe plamki pojawiające się pod skórą, są skutecznie usuwane przez odparowanie ich tłustej zawartości.

Koagulacja metodą termiczną stosowana jest także do niwelowania przebarwień skóry np. plam starczych, plamek Campbell’a czy zwykłych przebarwień powstałych na skutek promieniowania UV.

 

Przewlekły ból kręgosłupa nie musi towarzyszyć nam do końca życia.

Termokoagulacja jest również skutecznym narzędziem medycznym. Jednym z zastosowań w zakresie medycyny jest łagodzenie bólu o podłożu neurologicznym, a owy zabieg nazywamy termolezją. Niszcząc z wysoką dokładnością odpowiedni neuron można zablokować przepływ impulsu nerwowego co przynosi ulgę w bólu. Przykładem jest termokoagulacja zwoju i korzenia nerwu trójdzielnego. Neuralgia nerwu trójdzielnego charakteryzuje się napadowym sinym bólem umiejscowionym na jednej połowie twarzy. Gdy farmakoterapia zawodzi stosuje się metodę termokoagulacji, która jest dużo skuteczniejsza i przynosi trwały efekt przeciwbólowy. Istnieje również możliwość koagulacji zakończeń nerwów czuciowych wywołujących ból na danym obszarze ciała. Taki zabieg jest wskazany u osób z przewlekłymi bólami kręgosłupa na tle przeciążeniowego stawów między wyrostkowych, w przypadkach gdy farmakoterapia i rehabilitacja nie niweluje bólu lub gdy leczenia chirurgiczne nie jest wskazane. Procedurę wykonuje się na poziomie podejrzanym o wywoływanie bólu oraz dwóch sąsiednich. Zabieg jest skuteczny także w leczeniu zespołu bólowego w okolicach kości guzicznej zwanej coccygodynią. Termolezja jest bezpieczna, wykonywana bez użycia narkozy a hospitalizacja trwa jedynie 2-3 godziny.

 

W praktyce onkologicznej termokoagulacja jest alternatywą dla chirurgicznego usuwania guzów. Z badań klinicznych wynika, iż metoda ta jest bezpieczniejsza, dokładniejsza i łatwiejsza do wykonania. Nie jest to standardowa procedura w leczeniu raka jednak pozytywnie zakończone badania kliniczne budzą nadzieje dla osób walczących z rakiem trzustki, guzem wątroby pochodzenia przerzutowego, rakiem piersi, nowotworem GIST czy rakiem płuc. Pomiędzy kosmetyką a medycyną natomiast, leży leczenie łagodnych nowotworów skóry takich jak włókniaki czy brodawki łojotokowe (patrz rozdział Kosmetyka). Nie są one groźne dla naszego zdrowia gdyż nie mają zdolności przerzutowania jednak sprawiają kłopot podczas pielęgnacji skóry i stanowią nieestetyczny dodatek do naszego codziennego wizerunku. Usuwanie ich za pomocą termokoagulacji jest traktowane raczej jako zabieg kosmetyczny niż medyczny jednak należy pamiętać, że nadal mamy do czynienia z nowotworem. Mimo, że termokoagulacja charakteryzuje się dużą skutecznością to obszar skóry poddany temu zabiegowi wymaga bacznej obserwacji pod kątem wszelkich zmian morfologicznych.

 

Czy cena zachęca do zabiegu?

W gabinecie kosmetycznym usunięcie problemów naczyniowych skóry kosztuje od 250 do 500 zł za pojedynczy zabieg w zależności od partii ciała. Ceny te nie są jednak ostateczne i aby zachęcić potencjalnych klientów, salony lub serwisy zakupów grupowych oferują usługę zamykania naczynek lub usuwania włókniaków już od 60 zł za zabieg. Dla kosmetologów którzy mają ochotę na poszerzenie swoich umiejętności lub oferty usług w salonie, kurs termokoagulacji oraz obsługi wymaganego sprzętu kosztuje 600 zł. Koszt aparatury natomiast wynosi 1200 zł. Mimo iż, nie każdemu ceny wydają się atrakcyjne to korzyści jakie daje zabieg termokoagulacji, takie jak atrakcyjniejszy wygląd czy lepsze samopoczucie, mogą przeważyć nad aspektami finansowymi.

 

Klaudia Majewska

 

Piśmiennictwo

http://www.wisegeek.com/what-is-thermocoagulation.htm
http://www.carolina.pl/pacjent/698-przezskorna_termokoagulacja_czuciowych_zakonczen_nerwowych.html
http://angelius.pl/termolezja.html
http://www.apilus.pl/termokoagulacja/

KOMENTARZE
Newsletter