Okazało się, że nadal posiadają one przeciwciała, dzięki którym przeżyły chorobę. Naukowcy zmanipulowali te przeciwciała tworząc szczepionkę, która utrzymała przy życiu wszystkie myszy zakażone zabójczym wirusem.
"To było bardzo zaskakujące, że te osoby mają jeszcze komórki pływające w ich krwi tak długo po pandemii" powiedział Dr James Crowe z Vanderbilt University w Tennessee, który pomagał prowadzić badania.
Logo Vanderbilt University w Tennessee
Chwilowo nie ma potrzeby produkowania szczepionki przeciwko grypie z 1918 roku, wirus już wielokrotnie zmutował, jednak tym, co najbardziej ucieszyło naukowców, jest potwierdzenie teorii, że ludzki system odpornościowy ma bardzo silną pamięć. - To niesamowite. Ale to nie wszystko. Te przeciwciała mutowały przez cały czas i obecnie lepiej zwalczają chorobę. To je czyni potężniejszymi - powiedział naukowiec. Dodał, że jest nadzieja, że uda się zmutować obecne szczepionki przeciw grypie, by były skuteczniejsze w walce z ptasią grypą.

Pandemia grypy w 1918 roku zabiła 50 mln osób na całym świecie, a niemal każdy miał z nią styczność. Wirus zmutował, ale udało się go odtworzyć trzy lata temu z materiału genetycznego ofiar. Pomysł na eksperyment przyszedł z telewizji: film opowiadał historie miasteczka, które w niewyjaśniony sposób zostało zaatakowane przez wirusa grypy z 1918 roku, a zakażeni byli leczeni krwią osoby, która przetrwała epidemię.Wyniki eksperymentu potwierdziły teorię, że ludzki układ odpornościowy może przetrwać dekady.
Wirus H5N1(złoty)
Źródło: Reuters.com
KOMENTARZE