Proteza praktycznie jest poruszana tylko za pomocą siły woli. Jeśli chcemy coś zrobić najpierw musimy to sobie wyobrazić. Impulsy nerwowe są przekazywane do części fantomowej. Droga przekazywania sygnałów jest taka sama od rdzenia do mięśni szkieletowych. Mikroprocesor umieszczony w dłoni zbiera wszystkie impulsy elektryczne i przesyła je do silnika i do trzech przekładek zębatych, które odpowiadają za ruch ręki.
Wielkim sukcesem jak podkreślają sami naukowcy jest to, że place poruszają się niezależnie od siebie. Za wspaniałym wynalazkiem stoją naukowcy z Zakładu Inżynierii Biomedycznej i Mechaniki Eksperymentalnej PW oraz Polskiego Towarzystwa Biomechaniki. Trzy lata trwały prace na prototypem implantu. Polski wynalazek przewyższa inne zachodnie odpowiedniki z racji tego nasz rodzimy wynalazek ma większy stopień ruchliwości.
Konstrukcja waży ponad kilogram i jest pokryta silikonową rękawicą. Wagę będzie można zmniejszyć jeśli zastosuje się inne lżejsze elementy konstrukcyjne. W rzeczywistości proteza ma trzy palce ponieważ mały palec i serdeczny są pustymi wypustkami. Prototyp kosztował 16 tysięcy złotych zaś gotowy produkt może kosztować około 25 tysięcy złotych.
Źródło: www.wyborcza.biz
Oprac.: Agata Bednarek
KOMENTARZE