Fot. Prof. Krzysztof Tomasiewicz/Radio Lublin
Jak podkreślał profesor, poszerzenie badań nad immunoglobuliną o kolejne ośrodki zaakceptowała już komisja bioetyczna. Obecnie do szpitali trafiają głównie pacjenci z bardzo zaawansowanym COVID-19, którym podawanie leków przeciwwirusowych lub immunoglobuliny nie jest możliwe. – W momencie, kiedy trafiają do nas pacjenci w bardzo ciężkim stanie, nie spełniają kryteriów włączenia do badania. Od razu mówiliśmy, że to nie jest preparat dla pacjentów w stanie krytycznym. A niestety w dalszym ciągu ludzie trafiają do szpitala za późno, z saturacjami rzędu 70-80 proc., kiedy lek o potencjalnym działaniu przeciwwirusowym już nie jest tak istotny – precyzuje prof. Tomasiewicz.
Przystąpienie do badań nowych, dużych ośrodków ułatwi dostęp do pacjentów kwalifikujących się do podania badanego leku. Docelowo ocena preparatu będzie badana na grupie 400 pacjentów. Pierwsza ocena, tzw. śródokresowa, ma być znana za 1,5 miesiąca. Dotychczasowe obserwacje są pozytywne. Do tej pory do badań klinicznych włączono kilkudziesięciu pacjentów, przede wszystkim w Klinice Chorób Zakaźnych SPSK nr 1 w Lublinie, oraz w szpitalach w Białymstoku i Bytomiu.
KOMENTARZE