Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Już wiemy, jak powstaje lekooporny rak piersi!
Rak piersi jest najbardziej rozpowszechnionym nowotworem wśród kobiet. Stosowane obecnie metody leczenia były skuteczne w większości przypadków, jednak problem pojawiał się gdy nowotwór wykazywał lekooporność, szczególnie w momentach występowania przerzutów. Kilka grup naukowców prowadziło badania, aby odkryć podłoże tego zjawiska.

Do tej pory najbardziej popularną terapią przeciwdziałającą rozwijaniu się nowotworu piersi było podawanie pacjentkom leków o działaniu antyestrogenowym, tj. tamoksyfenu oraz fulvestrantu, ponieważ w ponad 2/3 przypadków występowanie tego nowotworu jest związane z estrogenowym receptorem α (ER) kodowanym przez gen ESR1. Leki te skutecznie blokują wspomniany receptor. Inną możliwością jest podawanie anastrozolu. Jego działanie opiera się na blokowaniu aromatyzacji, co skutkuje zmniejszonym powstawaniem estrogenu.

Stosowanie tej terapii jest bardzo skuteczne, jednak wielu pacjentów wykształciło oporność na podawane leki. Było to szczególnie często obserwowane, gdy nowotwór powodował przerzuty w innych organach.

Zaledwie kilka dni temu opublikowano wyniki badań dwóch niezależnych grup naukowców. Jedna z nich pracowała pod kierownictwem Sarat’a Chandarlapaty’a z Memorial Sloan-Kettering Cancer Center, drugą zaś  kierował Arul Chinnaiyan z Uniwersytetu w Michigan.

Obie grupy przebadały pacjentów z przerzutami nowotworu piersi, u których ponadto zaobserwowano nawrót choroby po miesiącu od zastosowania hormonalnej terapii. Analizie poddano zbiór eksonów oraz transkryptom pacjentów. Okazało się, że u większości z nich komórki nowotworowe z pobranych próbek odznaczały się występowaniem mutacji we wspomnianym wcześniej genie – ESR1. Chinnaiyan wykrył ją u 6 z 11 pacjentek, zaś Chandarlapaty u 14 z 80.

Wyjaśnia to także kwestię oporności nowotworu na leki, które blokują aromatyzację – receptor będąc wciąż aktywny, zostaje zablokowany, a nowotwór cały czas się rozrasta bez potrzeby dostarczania estrogenu.

Warto również zaznaczyć, że nowotwory, w których występuje ta mutacja są nadal podatne na leki blokujące receptor ER, jednak w dużo wyższych dawkach, co właściwie całkowicie uniemożliwia stosowanie ich w przypadku ludzi.

Już w latach 90’ można było odnaleźć doniesienia o mutacji w genie ESR1, jednak nie zostały one potwierdzone ze względu na to, że przeważnie badano pierwotne nowotwory, nie zaś ich przerzuty. Analizy przeprowadzanie po rozprzestrzenieniu się nowotworów na inne organy okazały się kluczem do rozwiązania zagadki lekooporności niektórych z nich. Wspomniana mutacja właściwie nigdy nie występuje, jeśli sprawa dotyczy tylko nowotworu piersi bez przerzutów.

12 lat temu również V. Craig Jordan z Uniwersytetu w Georgetown, odkrywca zbawiennych właściwości tamoksyfenu, powiązał oporność nowotworu na wspomniany lek ze zmianami zachodzącymi w ER. Zmiany zachodziły w 351 aminokwasie, a grupa Chandarlapaty’ego potwierdziła, że kilka z odkrytych przez nich mutacji w ESR1 dotyczyła tego właśnie aminokwasu.

Opisane badania są niezwykle istotne pod względem klinicznym. Dzięki nim w przyszłości możliwe będzie dobranie odpowiedniej terapii dla pacjentów, analizując przedtem ewentualne występowanie mutacji w genie ESR1 omijając problemy związane z lekoopornością nowotworu. Są to badania, które zdecydowanie pozytywnie wpłyną na skuteczność leczenia pacjentów.

 

Marta Łucka

Źródła

http://www.the-scientist.com/?articles.view/articleNo/38155/title/Decoding-Breast-Cancer-Drug-Resistance/

Robinson D.R. et al. 2013. Activating ESR1 mutations in hormone-resistant metastatic breast cancer. Nature Genetics, doi:10.1038/ng.2823

 

KOMENTARZE
Newsletter