Według obliczeń Savills, każdy 1 mld euro inwestycji funduszy venture capital generuje popyt na 46 tys. m2 powierzchni biurowej i laboratoryjnej w sektorze LifeScience. W latach 2019-2020 zainwestowano łącznie 10,2 mld euro, co oznacza, że do 2022 r. zapotrzebowanie na nową powierzchnię sięgnie ok. 474 tys. m2. W tym roku na 24 rynkach europejskich przybędzie w sumie 5,2 mln m2 biur. Podobną ilość powierzchni biurowej (5,1 mln m2) zaplanowano do oddania w 2022 r. Savills prognozuje jednak, że z uwagi na fakt, iż w przybliżeniu połowa tej powierzchni (54% nowej podaży w 2021 r. i 39% wolumenu zaplanowanego na 2022 r.) już została zabezpieczona umowami przednajmu, firmy z sektora LifeScience będą rywalizowały z innymi najemcami o najlepsze powierzchnie. – Globalne koncerny farmaceutyczne coraz odważniej wchodzą do Europy, do czego skłaniają je atrakcyjne zachęty podatkowe i dostępność pracowników. Wydatki na badania i rozwój w 2019 r. przekroczyły 100 mld euro, z czego 33 mld euro zainwestowały firmy GSK i AstraZeneca w Wielkiej Brytanii, 30 mld euro to inwestycje w Szwajcarii takich firm jak Roche, Takeda i Novartis, a 12 mld euro trafiło do Francji, m.in. od Abbvie, Sanofi i Servier. Oprócz dostępności pracowników istotnym czynnikiem dla globalnych najemców są koszty pracy związane z prowadzoną działalnością. Średni koszt zatrudnienia naukowca w większości głównych krajów europejskich, w tym w Wielkiej Brytanii, jest niższy niż w wielu kluczowych miastach w USA – komentuje Mike Barnes z działu badań rynków europejskich w Savills.
– Popytu w sektorze LifeScience nie kreują tylko inwestycje funduszy venture capital – szereg dużych transakcji najmu jest efektem wysokobudżetowych inicjatyw rządowych, jak również aktywności na rynku private equity oraz fuzji i przejęć. Zapotrzebowanie najemców z tej branży jest zależne od sukcesów w sferze badań i rozwoju, co sprawia, że elastyczność i możliwości ekspansji mają dla nich kluczowe znaczenie – dodaje Christina Sigliano, dyrektor działu rozwiązań dla najemców w regionie EMEA w Savills. – Ostra konkurencja na otwartym rynku będzie zachęcała inwestorów do rozważenia możliwości zawarcia pozarynkowych transakcji sprzedaży i najmu zwrotnego, które umożliwiłyby im inwestycje w branży LifeScience przy bardziej atrakcyjnych stopach zwrotu. Ze względu na specjalistyczny charakter nieruchomości i umów inwestorzy wcześniej niechętnie angażowali się w ten sektor, ale przewidujemy, że bariery te zmniejszą się wraz z coraz lepszym poznawaniem tego rynku. Dodatkowo transakcje sprzedaży i najmu zwrotnego oferują firmom związanym z LifeScience możliwość pozyskania kapitału na realizację przedsięwzięć i zainwestowania środków w podstawową działalność operacyjną – uzupełnia George Coleman z działu doradztwa inwestycyjnego w regionie EMEA w Savills.
W Polsce firmy farmaceutyczne zazwyczaj są właścicielami wykorzystywanych przez siebie zakładów produkcyjnych czy laboratoriów. Wyjątek stanowią ich siedziby czy zaplecza i centra usług finansowych, które ulokowane są w budynkach biurowych różnego typu. Zgodnie z danymi Savills, w ostatnich pięciu latach firmy z sektora farmaceutycznego i LifeScience wynajmowały w Polsce średnio 76 300 m2 powierzchni biurowych rocznie, przy czym największy roczny popyt na poziomie 91 600 m2 odnotowano w 2016 r. – Sektor farmaceutyczny w Polsce zajmuje szóste miejsce w Europie pod względem wielkości. Pandemia COVID-19 dodatkowo przyspieszyła jego rozwój. Biotechnologia i nanotechnologia to obecnie jedne z najdynamiczniej rozwijających się dziedzin nauki, które generują popyt na rynku najmu powierzchni biurowych na terenie całego kraju – kończy Wioleta Wojtczak, dyrektor działu badań i analiz w Savills Polska.
KOMENTARZE