Zdania na temat chińskiej biotechnologii są mocno podzielone. Wynika to z braku jednolitości w strukturze społeczeństwa Chin. Natomiast przeciwieństwem tego jest realizacja spójnych planów strategicznych rozwoju państwa wprowadzanych przez rząd, który na rozwój biotechnologii i nowych technologii przeznacza obecnie 8% PKB, czyli blisko dwa razy tyle co całkowite PKB Polski. Za początek profesjonalnej, komercyjnej biotechnologii w Chinach można uznać 2003 rok, kiedy to centralny organ – Komisja Reform i Rozwoju wydała dekret o utworzeniu National Bio-Industry High-Tech Industry Base. Był to pierwszy krok do zapoczątkowania kolejnego etapu rozwoju państwa. Wtedy to biotechnologia i farmacja zostały uznane za jedną z siedmiu strategicznych gałęzi rozwoju. W ramach tego działania podjęto rozwój pięciu obszarów:
- Rolnictwa;
- Inżynierii tkankowej i komórek macierzystych;
- Współczesnej medycyny chińskiej;
- Sprzętu medycznego;
- Technik diagnostycznych, leków, szczepionek oraz suplementów diety.
Do najprężniej rozwijanych pod względem biotechnologii miast należą Pekin, Shanghai oraz Hangzhou. W ostatnim z nich zostały utworzone 4 strefy przemysłowe bezpośrednio związane z rozwojem biotechnologii. Oprócz tego we wszystkich tych rejonach postawiono na tworzenie i rozwój parków naukowo-technologicznych, centrów badawczo-rozwojowych oraz centrów logistycznych. W celu ułatwienia wymiany personalnej strefy zostały wyposażone w oddzielną infrastrukturę lotniczą.
W branży biotechnologicznej i planie rozwoju państwa znalazło się również dużo miejsca na działania badawczo-rozwojowe zarówno nad tradycyjnymi roślinami Chin, w tym leczniczymi oraz uprawami GMO. Celem jest wprowadzenie na rynek blisko 300 odmian roślin genetycznie zmodyfikowanych, co ma stanowić receptę na problem z wyżywieniem szybko rosnącej populacji.
Tab. Lista 10 chińskich firm biotechnologicznych i farmaceutycznych o największych nakładach na R&D
Nazwa firmy |
Nakłady na dział R&D w milionach zł |
Shanghai Fosun |
5532,96 |
Harbin Pharma |
4803,36 |
North China Pharma |
3504,48 |
Jilin Aodong |
3437,76 |
Chongqing Taiji |
3131,04 |
Guangdong Kangmei |
2984,16 |
Joincare Pharma |
2950,08 |
Northeast Pharma |
2917,92 |
Yunnan Baiyao |
2882,4 |
SinoPharma |
2623,2 |
Środowisko naukowe – opinie i perspektywy
Zdania polskich naukowców na temat badaczy z Chin są bardzo różne. Naukowcy znad delty rzeki Yangcy znani są ze swojej skrupulatności, dokładności i uczciwości, co jest cenione wśród wielu badaczy na całym świecie i utarło się jako ich cecha narodowa. Z drugiej jednak strony, profesorowie polskich uczelni, którzy prosili o zachowanie anonimowości, nie mają pochlebnych opinii. Uważają, że badania często mają bardzo niski poziom innowacyjności, są przeniesieniem nowatorskich odkryć z Europy i Stanów Zjednoczonych na charakterystyczne dla rejonu Chin organizmy tj. grzyby Shitake (twardziak jadalny, Lentinula edodes), Reishi (lakownica lśniąca, Ganoderma lucidum), czy karpie koi (Cyprinus carpio). Jednak z drugiej strony, doceniają sukcesy takie jak opracowanie terapii leczenia wirusowego zapalenia wątroby typu A. Wiele prac autorstwa chińskich badaczy publikowanych jest w prestiżowych czasopismach naukowych.
Chińskie jednostki badawcze zachęcają badaczy z całego świata do przyjazdu w celach edukacyjnych i wymiany doświadczeń. Obecnie w Polsce realizowane są projekty koordynowane przez Komisję Europejską, które mają na celu umożliwić polskim naukowcom wyjazd do Chin i nawiązanie Polsko-Chińskiej współpracy naukowej. Biotechnologia została wymieniona jako jeden z pięciu głównych obszarów. Podobne działania są również realizowane w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka, który między innymi poprzez tego typu działania ma zwiększyć współpracę badawczą i eksport polskich produktów do Chin. Oprócz tego uczelnie z Chin, jak Xiamen University zorganizowały konkurs na stypendia na studia doktoranckie w Chinach. Termin składania dokumentów upłynął 30 kwietnia. Jednak zacieśnianie więzi naukowych pozwala na wysunięcie wniosku, że kolejny nabór odbędzie się za rok.
Doświadczenia polskich firm biotechnologicznych
Współpraca polskich firm z sektora biotechnologicznego, czy też polskich oddziałów zagranicznych koncernów z podmiotami zza Wielkiego Muru nie jest czymś nowym. Bardzo wiele firm współpracuje w ten sposób pozyskując tańsze odczynniki, czy półprodukty, które następnie są oferowane na krajowym rynku. Zjawisko to potwierdza Jacek, product manager w jednej ze znaczących polskich firm biotechnologicznych, który dla dobra interesów firmy prosi o zachowanie anonimowości. Przyznaje on, że negocjacje warunków współpracy nie należą do najłatwiejszych. Chińczycy podchodzą do nich bardzo ostrożnie i nieufnie, jednak po odpowiednim doprecyzowaniu szczegółów umowy współpraca okazuje się owocna.
Możliwa jest również realizacja działań i współpracy w drugą stronę. Tego typu współpracę podjął Bioton. Spółka dokonała już rejestracji dwóch preparatów weterynaryjnych na rynku Chin. Jednym z nich jest Birdacid stosowany w chowie drobiu, zaś drugi Suiacid wykorzystywany przy chowie trzody chlewnej. Pierwsza partia preparatów gotowa do wysłania drogą morska do Chin była gotowa na początku bieżącego roku. Skala produkcji zwierzęcej sprawia, że rynek ten charakteryzuje się dużym zapotrzebowaniem na produkty biotechnologiczne, otwierając nowe możliwości przed inwestorami z całego świata.
A jak jest z jakością?
Bujny rozwój biotechnologii w Chinach doprowadził do zajęcia przez to państwo pozycji lidera pod względem ilości w wielu gałęziach. Jednym z nich jest ilość postępowań wszczętych w WIPO (World Intellectual Property Organization) w ciągu ostatnich lat. Nasz rozmówca, pracownik jednej z chińskich biotechnologicznych firm podkreśla, że osiągnięcie dużej ilości nowych wynalazków ma swoje podłoże w działaniach na początku obecnego wieku. Wtedy to chińskie firmy biotechnologiczne starały się przenieść sprawdzone rozwiązania i zaimplementować je do swoich warunków. W praktyce udoskonalali je poprzez zastosowanie nowatorskich rozwiązań, a obecnie mogą pochwalić się wysokim poziomem zarówno technologii, jak i jakości produktów biotechnologicznych. Jakość jest uznawana na całym świecie, o czym świadczy bardzo dobrze układająca się współpraca z wieloma globalnymi koncernami biotechnologicznymi. Jednak oprócz tego istnieje strefa, jak mówi nasz rozmówca old-schoolowych przedsiębiorców, którzy starają się coś ugrać na rynku i oferują towary niskiej jakości. Interes kończy się bardzo szybko, jednak takimi działaniami udaje im się osiągnąć zysk.
Dbanie o jakość produktów leży w interesie rządu Chin. Wprowadził on system aktywnej kontroli jakości produktów, która musi zostać przeprowadzona przed sprzedażą towaru. Chińska Agencja ds. Żywności i Leków (SFDA lub CFSA) wydaje stosowne certyfikaty, które mają pozwolić na uniknięcie problemów z jakością, co jeszcze kilka lat temu było dużym problemem. Oprócz tego część sprzedawców „żeruje” na nieświadomości odbiorców produktów, którzy nie wymagają okazania certyfikatów wydanych przez SFDA. — Ciągłe działania rządu mające na celu poprawę jakości produktów przynoszą efekty i coraz rzadziej zdarzają się tego typu nieuczciwe transakcje — przyznaje nasz anonimowy rozmówca.
Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych uważa, że chińskie i polskie firmy z sektora high-tech, w tym również z biotechnologicznego, mają bardzo wysokie predyspozycje do współpracy. Majman informuje, że obecnie prowadzone są negocjacje na temat potencjalnej współpracy, a wkrótce może przestać funkcjonować stereotyp Chin jako producenta tanich zabawek.
Chiny również intensywnie walczą z tym stereotypem. Dobrym przykładem jest realizacja wielu wydarzeń kojarzących się z wysoką precyzją i jakością produktów, jak np. Międzynarodowe targi biotechnologiczne Biotech China, czy 7th International Trade Fair for Laboratory Technology, Analysis, Biotechnology and Diagnostics Analytica China 2014 oraz wiele innych atrakcyjnych wydarzeń.
Plany rozwoju Chin w skali globu są bardzo ambitne. Rządowy program zakłada, że w 2015 roku Chiny staną się największym rynkiem Life Science na globie. Czy to im się uda? Wydawać by się mogło, że tak. Jednak nie można zapomnieć, że rynek biotechnologiczny rozwija się intensywnie również i w innych rejonach świata, a na końcowy rezultat wpływ będzie miało wiele różnych czynników.
Kamil Maciąg
KOMENTARZE