Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Dobry, zły i brzydki, czyli klonowanie
Prezydent Bioethics Defence Fund, dr Nikolas Nikas poruszył podczas swojego wykładu w Łodzi zagadnienia związane z prawem, biotechnologią oraz naukową moralnością. Zaznaczył, w jaki sposób wraz z rozwojem technologii wzrasta spór o etykę niektórych działań, chociażby klonowania.

 

Prawo i biotechnologia w perspektywie Stanów Zjednoczonych

 

9 maja 2014 r. do Łodzi przybył dr Nikolas Nikas, Prezydent Bioethics Defence Fund (BDF) – amerykańskiej organizacji podejmującej działania dotyczące prawnych aspektów rozwoju współczesnej biomedycyny. Jego wykład odnosił się do zagadnień prawa i biotechnologii w perspektywie Stanów Zjednoczonych, jednak nie zabrakło czasu na poruszenie tematu etyki prowadzenia niektórych badań, np. klonowania.

Już od pierwszych sekund spotkania dr Nikolas Nikas próbuje nawiązać kontakt z uczestnikami wykładu. Być może miał ułatwione zadanie ze względu na kameralność spotkania. Pojawiła się zaledwie garstka osób, głównie studentów biotechnologii medycznej. Już na samym początku zaznaczył, że jest przeciwnikiem patentowania wynalazków biotechnologicznych dotyczących istot ludzkich, jako że doprowadza to do „odczłowieczenia”. Aby to zobrazować dr Nikas dokonał bardzo śmiałego i ciekawego porównania.

 

„Odczłowieczanie” człowieka

 

41 lat temu USA borykało się z podjęciem najważniejszej bioetycznej decyzji. Chodzi tu o sprawę Roe przeciwko Wade. W wyniku jej przebiegu, uznano w USA aborcję za dopuszczalną w każdym momencie trwania ciąży. Sąd zadecydował bowiem, że wszelkiego typu przepisy antyaborcyjne naruszają prawo do prywatności kobiety. Jest to niezgodne z konstytucyjnym zapisem. Był to czynnik rozpoczynający dyskusję nad wartością ludzkiego życia oraz sposobami jego ochrony.

Cofając się w czasie jeszcze dalej, możemy wspomnieć o okresie niewolnictwa, które do tej pory jest niechlubną historią Stanów Zjednoczonych. Warto w tym miejscu przytoczyć głośną sprawę, która miała miejsce ponad 100 lat temu – Dred Scott przeciwko Sandford. Scott został sprzedany przez swojego właściciela doktorowi zamieszkującemu stan, w którym niewolnictwo było zakazane. Postanowił więc w Sądzie dowieść swojej wolności. Uznano jednak, że Afroamerykanie nie są i nigdy nie będą pełnoprawnymi obywatelami Stanów Zjednoczonych. Zostali uznani za „gorszą rasę” lub mówiąc dosadniej – przedmiot, który można sprzedawać i kupować. Z pewnością jest to jednen z najwstydliwszych aspektów historii Ameryki.

 

Czy obecnie traktujemy człowieka przedmiotowo?

 

W 1996 naukowcy ze Szkocji, Ian Wilmut i Keith Campbell, sklonowali owcę Dolly. Wydarzenie to wzbudziło w każdym z nas ciekawość – czym jest tak naprawdę klonowanie? Na całym świecie jednak, media budują trochę przekłamany obraz na ten temat.

Ogólnie rzecz ujmując, klonowanie jest aseksualną reprodukcją. Definicja słowa „reprodukcja” w klasycznym postrzeganiu odnosi się zarówno do komórki jajowej, jak i plemników. W wyniku ich połączenia może dopiero powstać embrion. Wilmut w swoim eksperymencie pobrał komórkę somatyczną owcy i wyizolował z niej jądro zawierające 54 chromosomy. Następnie użył komórki jajowej kolejnej owcy i usunął materiał genetyczny zostawiając jedynie cytoplazmę, mitochondria i podobne elementy. Przeniósł następnie jądro z komórki somatycznej do jajowej i w wyniku dalszych prac otrzymał owcę, która była niemal identyczna, jak ta wyjściowa. Dzięki odpowiedniej stymulacji, stworzona komórka zaczęła zachowywać się jak „normalny” embrion. Wilmut zaimplementował następnie powstałą blastocystę (stadium rozwoju zarodka ssaków) trzeciej owcy. Próbował 276 razy. Za 277 razem odniósł sukces o imieniu Dolly.
Stosując pewien skrót myślowy, można powiedzieć, że klonowanie jest to transfer jądra komórkowego pochodzącego z komórki somatycznej do komórki jajowej.

Powstaje zatem pytanie – czy można to samo zrobić z człowiekiem? W ubiegłym roku naukowcom z Oregon Health & Science University udało się sklonować ludzki embrion wykorzystując metodę, dzięki której powstała znana wszystkim owca. Jak twierdzą naukowcy, nie przekroczono etapu blastocysty. Uważają jednak, że mógł się z niej dalej rozwijać embrion.

 

Jakie znaczenie może mieć klonowanie?

 

Mówi się, że tworząc czyjegoś bliźniaka i doprowadzając do stadium blastocystomy, można w późniejszym etapie z węzła zarodkowego pobrać embrionalne komórki macierzyste. Ma to niesamowite możliwości aplikacyjne w przypadku wielu schorzeń. Trzeba jednak podczas takiego procesu zniszczyć embrion. W tym miejscu powstają pytania moralne. Czy należy niszczyć embrion aby ratować ludzkie życie? Technologia stwarza niestety niebezpieczeństwo tego, że zaczniemy traktować życie ludzkie przedmiotowo.

Istnieje jednak pewne rozwiązanie z tej sytuacji – dojrzałe komórki macierzyste, które co prawda nie mają takiego samego potencjału pluripotencjalnego jak te embrionalne, ale jest on wystarczający. Pochodzą z różnego rodzaju tkanek, między innymi z tłuszczu.

Innym pomysłem są indukowane pluripotencjalne komórki macierzyste, które otrzymuje się z nie-pluripotentnych komórek wymuszając ekspresję odpowiednich genów. Potrzebne jest jednak przeprowadzenie dalszych badań na ten temat.

Nigdzie na świecie nie ma, póki co, terapii, która leczy przy pomocy macierzystych komórek embrionalnych. Nie wiadomo jednak, jak będzie to wyglądało w przyszłości. Drzemie w nich duży potencjał, ponieważ mogą zróżnicować się w dowolny sposób. Dlatego już teraz warto zastanowić się – czy można zabijać zarodek dla ratowania innego życia?

„Dr Nikas pokazuje, że merytoryczna debata oparta na wiedzy eksperckiej zawsze ma sens. Być może w trakcie spotkania zabrakło nieco spojrzenia prawnego, jednak wydaje się, iż pojawić się ono może dopiero w chwili, gdy ukazana zostanie perspektywa etyczna poruszanych tematów.” mówi Błażej Kmieciak, Redaktor Naczelny działu Bioetyka portalu biotechnologia.pl.

Po spotkaniu odczuwa się pewien niedosyt ze względu na przytoczenie głównie negatywnych spostrzeżeń oraz braku odniesienia się do prawa bioetycznego w Polsce. Jest to jednak zrozumiałe, na ten temat można debatować godzinami i ciężko jest wspomnieć o wszystkich aspektach związanych z etyką obecnych działań naukowców.

 

Dr Nikolas Niklas, jest prawnikiem, ale ponad 20 lat spędził nad prawem bioetycznym, zatem musiał przyswoić wiedzę m. in. z zakresu medycyny. Ponadto, był konsultantem Rady Bioetycznej działającej przy Prezydencie USA.

 

KOMENTARZE
news

<Marzec 2020>

pnwtśrczptsbnd
24
25
26
27
28
29
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
Newsletter