Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Do wzięcia 1,7 miliarda euro - na dobre pomysły, czyli „Ideas”
24.01.2012

„Ideas”, czyli „Pomysły”, to jedna z gałęzi finansowania nauki funkcjonujących w ramach 7-go Programu Ramowego. W Polsce jest to źródło finansowania bardzo mało znane i jeszcze mniej wykorzystywane – a szkoda, bo do rozdania pozostało jeszcze 1,7 miliarda euro.

Biorąc pod uwagę zbliżające się zakończenie realizacji 7-go Programu Ramowego, warto się pospieszyć. To już ostatnia szansa, aby uzyskać dofinansowanie na badania z pozostającej do dyspozycji puli.

Ideas” finansuje przede wszystkim projekty poznawcze i pionierskie. Wymogiem starania się o grant jest to, by badania wykraczały poza obecny stan wiedzy. Ale – co podkreślają specjaliści – liczy się przede wszystkim kreatywność, bo przecież wspomniany „pionierski” charakter sam w sobie powoduje, że nie wszystkie projekty uwieńczone zostaną sukcesem.

Ideas” podzielony jest na cztery obszary, z których dwa podstawowe, to: badania prowadzone przez młodych i obiecujących naukowców (tzw. Starting Grant) oraz projekty doświadczonych badaczy (tzw. Advanced Grant). Wspólną istotą obu tych gałęzi finansowania jest wspieranie innowacyjności i przełomowych, fundamentalnych odkryć. Jest to również jeden z niewielu programów, które z założenia mają przyciągać do Unii Europejskiej najlepszych naukowców spoza  jej obszaru, bowiem także oni mogą otrzymać w jego ramach dofinansowanie. Jedynym dodatkowym warunkiem jest zatrudnienie w jednym z europejskich instytutów.

24. stycznia 2012 roku w Auli Instytutu Agrofizyki Polskiej Akademii Nauk w Lublinie odbyło się spotkanie informacyjne dotyczące właśnie programu „Ideas”. Jego celem była prezentacja możliwości, jakie stawia on przed naukowcami planującymi badania wykraczające poza aktualne granice wiedzy. Mogą więc na wsparcie liczyć przede wszystkim ci, dla których w pracy badawczej ważne jest głównie śmiałe „wizjonerstwo” i determinacja w dążeniu do celu. Warto podkreślić, że jest to jeden z najbardziej „przyjaznych” – w sensie procedur pozyskiwania grantów – programów tego typu.

Mimo to – co podkreślił prowadzący spotkanie dr Wiesław Studencki, krajowy koordynator programu – w Polsce ”Ideas” są nie tylko mało znane, ale i wyjątkowo słabo wykorzystywane. Zaskakująca jest bardzo niska efektywność składanych wniosków. Z przygotowanych przez Krajowy Punkt Kontaktowy statystyk możemy dowiedzieć się między innymi, że niemal trzykrotnie mniejsze od Polski Węgry  w ramach siedmiu przeprowadzonych dotąd konkursów (4 – Starting Grant i 3 – Advanced Grant) uzyskały 24 dofinansowania. W Niemczech liczba ta wyniosła 293, zaś w statystycznie porównywalnej pod względem struktury naukowej Hiszpanii – 296. Wielka Brytania może pochwalić się aż 471 dofinansowanymi projektami. W Polsce było ich… 11!

Nie potrafię powiedzieć, dlaczego tak się dzieje. To zjawisko, które przy naszym potencjale naukowym jest niepojęte.” – mówi nam dr Studencki.

Podobnego zdania jest Andrzej Stępniewski, Koordynator Regionalnego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE w Lublinie:

Tak naprawdę, jeśli popatrzymy na rezultaty naszego udziału w 7. Programie Ramowym, to są one w jakiejś proporcji odpowiednikiem naszego udziału w grantach „Ideas”. Całościowo nasze wyniki w 7. Programie Ramowym są analogiczne - nieco lepsze niż w programie „Ideas”, ale nieadekwatne do naszych możliwości, czy aspiracji. Na szczęście, jeśli popatrzymy na statystyki udziału ośrodka lubelskiego - Lublina i Puław - to współczynnik sukcesu jest wyższy, czyli składamy lepsze wnioski.”.

Dla Starting Grant ostateczne terminy konkursów zostaną dopiero ustalone, natomiast termin składania wniosków w ramach Advanced Grant dla nauk biologicznych i medycznych upływa 14. marca 2012 roku o godzinie 17.00. Warto więc się postarać, bo to już ostatnia szansa na pozyskanie dofinansowania z tego źródła. Tym bardziej, że polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stworzyło suplementarny program grantowy „Ideas Plus” w ramach którego dofinansowanie pozyskać mogą projekty wysoko ocenione przez europejską komisję ewaluacyjną, ale nie zakwalifikowane ostatecznie do otrzymania środków.

Skala niewykorzystania środków z programu „Ideas” w Polsce jest zdumiewająca. Można to jednak wciąż zmienić, bowiem 1,7 miliarda euro dostępnych w ramach ostatniej tury programu – to najwyższy dotąd budżet przeznaczony na ten cel.

Klucz leży w rękach uczelni i instytutów badawczych. Po pierwsze - to oni muszą stworzyć atmosferę sprzyjającą temu, aby składać wnioski. Po drugie - musza stworzyć, tak jak to się dzieje w różnych innych krajach, zespoły wspomagające naukowców. Naukowiec nie jest od tego, żeby przedzierał się przez formularze zgłoszeniowe.” – tłumaczy dr Studencki – „W związku z tym trzeba go od tego zwolnić. Musi być uczelniane biuro przygotowywania projektów – w dużej uczelni np. 5-10 osób - i to oni powinni przygotować całą tę trawę, z której wyrasta kwiat. Naukowiec ma pisać część badawczą projektu i to też nie całą – nie jest od konstruowania budżetu. Powinna istnieć bardzo dobrze wyszkolona administracja, która się tym zajmie. Jeśli to wypali za pięć lat, to może wreszcie będziemy mieli się czym pochwalić.” Jeśli więc doświadczenia wyniesione z 7-go Programu Ramowego niczego nas nie nauczą, to nie możemy spodziewać się poważniejszych sukcesów także w ramach jego następcy, czyli programu „Horizon 2020.”.

Wygląda więc na to, że polskim uczelniom i instytutom badawczym wiele jeszcze brakuje w tej materii. Może zatem pora nieco popracować nad strukturami administracyjnymi?  1,7 miliarda euro to pokaźna kwota, która leży wciąż w zasięgu ręki. Nie mówiąc już o tym, że stawki dofinansowań są również bardzo wysokie, bowiem pojedynczy projekt może otrzymać nawet 2 miliony euro!

Dla tych naukowców, którzy – jak dotąd – bezskutecznie starają się o granty, receptę ma szef lubelskiego Regionalnego Punktu Kontaktowego.

Staram się przekonywać do tego, żeby nie tylko wziąć udział w spotkaniu, ale także złożyć wniosek. Bo nawet jeśli ktoś złoży wniosek i zostanie on oceniony źle - to zawsze można go poprawić i złożyć powtórnie. Są przecież uwagi recenzentów, można więc wprowadzić zmiany i spróbować jeszcze raz. Zawsze do tego zachęcam.” – tłumaczy.

W przypadku projektów europejskich - trzeba dużo pracy włożyć w to, żeby taki projekt napisać. I nie wolno się zniechęcać. Bywają też problemy z językiem angielskim - niektórzy nawet piszą po polsku, a tłumacz niestety nie zawsze potrafi to poprawnie przełożyć i stąd wniosek jest potem źle oceniony. Ale faktycznie trudno jest przełamać barierę zniechęcenia, gdy się nie uda.

A jednak mając nawet odrzucony projekt - łatwiej dopisać, czy poprawić jakiś fragment - i złożyć go ponownie. Często więc jest to tylko bariera psychologiczna. Na szczęście są osoby, które - jeśli nie uda im się w jednym konkursie - to startują w innym, budują całe swoje zespoły naukowe właśnie w oparciu o projekty.

I to jest właśnie ta recepta: nie zniechęcać się i aplikować dalej". – podkreśla Andrzej Stępniewski.

 

 

Adam Czajczyk

foto: kpk.gov.pl, rpklublin.pl, własne

 

KOMENTARZE
news

<Sierpień 2024>

pnwtśrczptsbnd
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
Newsletter