Zespół badawczy kierowany przez Johna Innesa po raz pierwszy odtworzył szlak chemiczny w roślinie tytoniu dzięki zastosowanej technice ekspresji przejściowej. – Nasze badanie otwiera bezprecedensowe możliwości w zakresie bioinżynierii adiuwantów szczepionkowych. Możemy teraz badać i ulepszać te związki, aby promować ludzką odpowiedź immunologiczną na szczepionki i produkować QS-21 w sposób, który nie zależy od ekstrakcji z mydłodrzewa – stwierdza prof. Anne Osbourn, lider grupy w John Innes Center. Adiuwanty szczepionkowe są niezbędnymi składnikami w tworzeniu wielu szczepionek dla ludzi, w tym przeciwko malarii i półpaścowi. Są to w zasadzie immunostymulanty, które stymulują odpowiedź organizmu na szczepionkę. QS-21, o którym wspomniała prof. Osbourn, jest adiuwantem uzyskiwanym bezpośrednio z kory mydłodrzewa właściwego. Wzbudziło to obawy dotyczące wpływu jego dostaw na zrównoważony rozwój środowiska, stąd też biolodzy poszukiwali alternatywy. Grupa kierowana przez prof. Osbourn również wcześniej próbowała stworzyć alternatywę w celu odtworzenia QS-21 bez potrzeby ingerencji w środowisko naturalne, jednak prace utknęły w martwym punkcie, ponieważ zespół badawczy nie mógł znaleźć łańcucha acylowego, który stanowi kluczową część cząsteczki stymulującej komórki odpornościowe.
Naukowcy z John Innes Center przeprowadzili ciąg doświadczeń, aby zidentyfikować geny biorące udział w szlaku tworzącym QS-21. Początkowo zespół wybrał ok. 70 genów, które teoretycznie mogły mieć znaczenie w tworzeniu szlaku, a następnie przeniósł je do roślin tytoniu. Po przeanalizowaniu wszystkich 70 genów kandydujących zespół zawęził swoje poszukiwania do 20 ostatecznych, tworzących szlak QS-21. Dr Laetitia Martin zauważyła, że ich próba była pierwszym przypadkiem, w którym szlak QS-21 został kiedykolwiek wyprodukowany w heterologicznym systemie ekspresji. – To, co jest tak satysfakcjonujące, to fakt, że cząsteczka ta jest stosowana w szczepionkach, a dzięki możliwości jej wytwarzania w bardziej zrównoważony sposób, mój projekt ma wpływ na życie ludzi. To niesamowite, że coś tak naukowo satysfakcjonującego może przynieść społeczeństwu tyle dobrego – podsumowuje dr Martin.
KOMENTARZE