Amerykański specjalista przedstawił te zaskakujące, wstępne wyniki badań podczas tegorocznego kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO), który odbył się w Chicago. Teraz obszernie informuje o nich „New York Times” oraz strona internetowa Inova Schar Cancer. Planowana jest też oficjalna publikacja w jednym z pism specjalistycznych. Dr Timothy Cannon twierdzi, że zainteresował się tym problemem, gdy trafiło do niego trzech pacjentów z zaawansowanym już rakiem jelita grubego, którzy regularnie biegali ultramaratony lub półmaratony. Jeden z nich przebiegł trzynaście półmaratonów w ciągu jednego roku. Wszyscy byli w średnim wieku – najstarszy miał zaledwie 40 lat.
Specjalista postanowił nakłonić 100 maratończyków i ultramaratończyków w wieku 35-50 lat do poddania się kolonoskopii (wziernikowaniu jelita grubego). Taka metoda diagnostyczna pozwala wykryć polipy, które mogą ulec uzłośliwieniu i zapoczątkować rozwój nowotworu. Wyniki tych badań okazały się szokujące, gdyż u prawie połowy diagnozowanych biegaczy w jelicie grubym wykryto polipy. U 15% z nich natrafiono nawet na zaawansowane gruczolaki (adenoma), będące już stanem przedrakowym, które z dużym prawdopodobieństwem mogą ulec uzłośliwieniu. To znacznie większy odsetek w porównaniu do populacji ogólnej – wśród czterdziestolatków gruczolaki zdarzają się u 4,5-6% osób. – Nie oznacza to, że lepiej jest unikać wysiłku fizycznego – podkreśla dr Cannon. Na raka jelita grubego częściej chorują raczej osoby, które wcześniej były mało aktywne oraz otyłe. – Ekstremalne uprawianie sportu jednak też może zwiększać ryzyko tego nowotworu – ostrzega.
Podczas biegów długodystansowych organizm musi zapewnić duży dopływ krwi do mięśni i skóry, co może skutkować niedokrwieniem jelita grubego. To z kolei grozi uszkodzeniem wyściełającej je śluzówki i stanom zapalnym, które sprzyjają powstaniu nieprawidłowych komórek, z których mogą wytworzyć się gruczolaki. Świadczą o tym krwawienia i stany zapalne po intensywnym bieganiu. Dr Cannon zaleca, żeby maratończycy i ultramaratończycy poddawali się kolonoskopii, nawet jeśli nie przekroczyli jeszcze 45. roku życia. Do niedawana kolonoskopię zalecano po ukończeniu 50 lat. W USA od niedawna wykonywana jest ona u ludzi młodszych, już po 45. roku życia. Rak jelita grubego coraz częściej bowiem występuje u ludzi stosunkowo młodych, jeszcze przed pięćdziesiątką.
Autor: Zbigniew Wojtasiński, źródło: Nauka w Polsce
KOMENTARZE