Guz chromochłonny, czyli Pheochromocytoma (rzadziej zwany barwiakiem chromochłonnym) jest relatywnie rzadko występującym guzem wywodzącym się z komórek chromochłonnych rdzenia nadnerczy. Może być on przyczyną występowania nadciśnienia tętniczego, ale wiąże się go także z zaburzeniami rytmu serca. Mimo, że istnieją skuteczne metody jego leczenia, problem stanowi sama diagnostyka. Często pozostaje on niewykryty, co może prowadzić do zgonu osoby chorej. Może on wydzielać takie katecholaminy, jak adrenalina bądź noradrenalina. Z tego względu, jedną z metod diagnostycznych jest określenie poziomu tych związków lub produktów ich metabolizmu w moczu.
Skłonność do powstawania guza chromochłonnego może być dziedziczna i jest związana z mutacjami w genach: RET, VHL, NF1, SDHD lub SDHB. Należy wymienić kilka zespołów, w których występuje wspomniany nowotwór: mnoga gruczolakowatość wewnątrzwydzielnicza typu 2 A i B, choroba von Hippla-Lindaua, nerwiakowłókniakowatość typu 1 oraz zespół guza chromochłonnego i przyzwojaków.
Oprócz problemu z diagnostyką występowania choroby, można wymienić kolejny – nie istnieją morfologiczne wykładniki złośliwości guza, co oznacza, że ciężko jest stwierdzić na podstawie badań histopatologicznych, czy istnieje ryzyko nawrotu choroby bądź przerzutowania.
Występowanie mutacji somatycznych związanych z procesem powstawania transformacji nowotworowej tego guza jest badanie w Klinice Chorób Wewnętrznych Nadciśnienia Tętniczego i Angiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, o czym opowiada prof. Zbigniew Gaciong.
KOMENTARZE