Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Włos Ci więcej z głowy nie spadnie – czyli o klonowaniu włosów
W dzisiejszych czasach nie robi na nas wrażenia termin „klonowanie”. I chyba na samym terminie się kończy, bo nadal ciężko jest niektórym przełknąć fakt, że na porządku dziennym klonuje się rośliny czy coraz częściej zwierzęta. A co gdyby tak sklonować ludzki włos? Czy wówczas problem przerzedzonej czupryny byłby dla niektórych „z głowy”?

 

Od kilku lat specjaliści próbują wyeliminować lub złagodzić problem łysienia poprzez stosowanie metody przeszczepu. Włosy pozyskiwane są z tylnej części głowy i „lokowane” w pożądanym miejscu.  Póki co procedura ta jest niezmienna i na niej kończy się tzw. chirurgia odtwórcza włosów.

A co gdyby tak spróbować czego zupełnie nowego? Przyszłością może okazać się nowoczesna hodowla mieszków włosowych. Trudno jest wyhodować w laboratorium mieszki, które produkowałyby naturalny włos, stąd też pierwsze próby zakończyły się fiaskiem. Naukowcy jednak się nie poddali i dzięki wykorzystaniu technologii molekularnych i wykorzystaniu badań genetycznych są coraz bliżej celu.

Niedawno Amerykańscy naukowcy z Columbia University oraz Angielskiego Durham University, poinformowali na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences”, że wyhodowanie ludzkiego włosa zakończyło się powodzeniem. Posłużono się komórkami z brodawek u nasady korzenia włosa. To z nich utworzono komórki, które po ulokowaniu ich między naskórkiem a skórą właściwą pozwoliły na uzyskanie wzrostu ludzkiego włosa u myszy.

Popyt na „nowe włosy” byłby zapewne ogromny. To nie tylko problem panów w średnim wieku, ale coraz częściej kobiet.  Metoda jest ciągle w trakcie badań, jednak jej twórcy są przekonani, że wejdzie ona do powszechnego użytku w ciągu najbliższych lat. Plusem jest też to, że fryzura będzie w stu procentach naturalna, ponieważ powstaje z materiału genetycznego zainteresowanego pacjenta.

Zagadką jest też to, czy taki włos będzie w stanie, po zakończeniu cyklu wzrostu, dać początek kolejnemu czy może procedurę trzeba będzie powtórzyć od nowa?

Póki co w leczeniu łysienia stosuje się terapie miejscowe i ogólnoustrojowe. Wykorzystuje się preparaty zawierające minoxidil. Minoxidil to pochodna pirymidyny o silnym działaniu hipotensyjnym. Zastosowany miejscowo zwiększa przepływ krwi  w skórze, udrażnia kanały potasowe odpowiadające za odżywianie i dotlenianie mieszków włosowych oraz odwraca proces ich miniaturyzacji. Pierwsze efekty widać już po 2 miesiącach kuracji. 

Z preparatów doustnych prym wiodą finasteryd i duasteryd – syntetyczne steroidy, które hamują przekształcanie testosteronu w jego bardziej aktywną formę DHT (dihydrotestosteron).  Terapia jest dosyć kosztowna a powinna trwać minimum rok dla uzyskania pożądanych efektów (koszt miesięcznej terapii to około 160-200 złotych).

 

Źródła

http://www.newsweek.pl/przelom-w-walce-z-lysieniem-naukowcy-wyhodowali-ludzkie-wlosy-,artykuly,273346,1,2.html

http://klinikakolasinski.pl/lysienie-przeszczep-wlosow/czy-w-dobie-tak-popularnego-klonowania-jest-mozliwe-by-w-przyszlosci-przeszczepiac-wlosy-klonowane.html

http://chirurgplastyczny.blogspot.com/2013/12/klonowanie-ludzkich-wosow.html

KOMENTARZE
news

<Luty 2014>

pnwtśrczptsbnd
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
1
2
Newsletter