Analiza matematyczna sygnałów elektrycznych wysyłanych przez grzyby pozwoliła zidentyfikować wzorce, które wykazują uderzające podobieństwo strukturalne do ludzkiej mowy. Wyniki badań, opublikowanych w „Royal Society Open Science”, wskazują na to, że te impulsy elektryczne często łączyły się w ciągi, przypominając słowa, a ich rozkład ściśle odpowiadał rozkładowi w językach ludzkich. To nie pierwsza praca naukowa, która pokazuje złożoność komunikacji grzybów. Wcześniejsze badania sugerowały, że organizmy te przewodzą impulsy elektryczne przez długie, podziemne struktury nitkowate zwane strzępkami, podobnie jak komórki nerwowe przekazują informacje w mózgu człowieka.
W celu zbadanie „języka” grzybów prof. Adamatzky przeanalizował wzorce impulsów elektrycznych generowanych przez cztery różne gatunki grzybów. Udało mu się to dzięki wstawieniu mikroelektrod do podłoża skolonizowanego przez ich grzybnię. Najbardziej prawdopodobną przyczyną zaobserwowanych fal aktywności elektrycznej jest utrzymanie integralności skupisk grzybów. Badacz porównuje je do wycia wilków, nawołujących stado. Przyznaje jednak, że możliwe jest również, iż grzyby nic nie „mówią”, a wyładowania są w przypadkowy sposób generowane przez naładowane elektrycznie, rozmnażające się końcówki grzybni.
Prof. Adamatzky jest naukowcem znanym ze swoich niekonwencjonalnych badań nad komputerami. Pracował m.in. nad wykorzystaniem śluzowców do planowania potencjalnych tras dla systemów drogowych. W innych badaniach zastosował te prymitywne organizmy jako elementy nanorobotów. Obecnie środowisko akademickie jest sceptycznie nastawione do entuzjazmu badacza dotyczącego „języka” grzybów, jednak nie podważa wartości i zasadności prowadzonych przez niego badań.
KOMENTARZE