Fot. Rafał Kazimierczuk i Agnieszka Krysmann, źródło: materiały prasowe
Teleradius to nowy gracz na rynku usługodawców placówek medycznych. Platforma oferuje dostęp do opisów badań obrazowych przygotowywanych przez specjalistów działających zdalnie w systemie teleradiologii, gwarantując krótkie terminy ich realizacji. Szpitalom i pacjentom umożliwia szybkie uzyskanie wyników badań, takich jak: rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa, radiologia klasyczna i mammografia, co pozwala na sprawną kontynuację leczenia, a współpracującym z nią radiologom zapewnia komfort pracy poprzez optymalizację technologiczną i procesową. Spółka ma już pierwszych klientów – z jej usług korzystają zarówno podmioty prywatne, jak i publiczne. – Liczba wykonywanych w Polsce badań obrazowych nieustannie rośnie, a placówki medyczne deklarują w zasadzie nielimitowane zapotrzebowanie na realizację usług związanych z ich opisami. Jesteśmy więc przekonani, że to odpowiedni moment, aby wejść na rynek z naszą usługą – komentuje Agnieszka Krysmann, CEO Teleradius.
Współzałożyciele Teleradius mają wieloletnie doświadczenie w sektorze ochrony zdrowia. Agnieszka Krysmann przez kilkanaście lat była menedżerką w spółce Tomma Diagnostyka Obrazowa, znajdującej się wśród liderów rynku diagnostyki obrazowej w Polsce. Rafał Kazimierczuk, CTO Teleradius, od lat wspiera podmioty medyczne w zarządzaniu projektami informatycznymi – współpracował m.in. z takimi placówkami, jak Szpital Specjalistyczny w Wałbrzychu i EMC Instytut Medyczny we Wrocławiu. – Problemy w obszarze radiologii, z jakimi borykają się placówki zdrowia i pacjenci, znamy od podszewki. To doświadczenie pozwoliło nam stworzyć produkt, który wychodzi naprzeciw potrzebom wszystkich zainteresowanych, tj. zarówno podmiotów medycznych i pacjentów, jak i radiologów. Obecnie współpracujemy z kilkudziesięcioma specjalistami, do końca roku chcielibyśmy co najmniej podwoić ich liczbę – mówi Rafał Kazimierczuk.
Teleradius planuje maksymalizować korzyści płynące ze stosowania rozwijających się modeli uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, które pozwalają m.in. na zwiększanie efektywności realizacji opisów radiologicznych i przyspieszenie procesu diagnozy, zwiększenie precyzji diagnoz, a także monitorowanie postępów leczenia. – Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości, jakie dają nowe modele AI. Postrzegamy je jako szansę, bowiem AI może pomóc w odczycie obrazu i diagnozie typowych przypadków. Nie zastąpi jednak lekarza w rozmowie z pacjentami, konsultacjach z innymi lekarzami, obsłudze sprzętu czy postawieniu bardziej skomplikowanej diagnozy. Radiolodzy są i bardzo długo pozostaną więc niezastąpieni, a rozwój technologiczny może i powinien zostać wykorzystany do usprawnienia ich pracy – dodaje Agnieszka Krysmann.
Zapotrzebowanie na usługi teleradiologiczne nieustannie rośnie. Wpływa na to m.in. coraz większa liczba przypadków chorób wymagających diagnostyki obrazowej, takich jak nowotwory czy choroby serca, a także szybko rozwijający się sektor placówek prywatnych, które często posiadają sprzęt niezbędny do wykonania badań, ale nie dysponują własnym personelem radiologicznym. Czynnikami sprzyjającymi są też zwiększony popyt na usługi medyczne świadczone zdalnie oraz postęp technologiczny, dzięki któremu przesyłanie i przechowywanie dużych obrazów jest coraz łatwiejsze. – Rozwój technologii w medycynie umożliwia podniesienie standardów opieki zdrowotnej, a nowe rozwiązania przekładają się na rzeczywiste korzyści dla branży i pacjentów. W przypadku teleradiologii jest to zwiększona jakość, efektywność i dostępność usług odpowiadająca na rosnące potrzeby rynku zdrowia. W obliczu globalnych wyzwań zdrowotnych właściwe inwestycje w technologię stają się mostem łączącym nas z lepszą i bardziej dostępną opieką dla wszystkich – podkreśla Maciej Kosuń, Investment Manager w Tar Heel Capital Pathfinder. W 2022 r. wartość globalnego rynku teleradiologii szacowano na prawie 2,5 mld dol. i przewiduje się, że do 2030 r. urośnie o ok. 13%.
KOMENTARZE