Metoda przypomina test in-vivo, w którym badane osoby są zanurzane w wodzie na 20 do 40min. I poddawane promieniowaniu przed i po zanurzeniu. Według badaczy metoda ta jest wysoko stresowa dla ochotników i priorytetem wydaje się stworzenie alternatywnej, powtarzalnej metody in-vitro. Laboratorium przetestowało 10 produktów, różniących się składem, takich jak żele, emulsje O/W i W/O o wartościach SPF od 12 do 50. Płytki pokryte PMMA (Polymethyl methacrylate) zostały wybrane do zastąpienia ludzkiej skóry. Jednak badacze przyznają, że nie są one idealną repliką sytuacji in-vivo. Filtry przeciwsłoneczne zostały nałożone na płytki z PMMA i następnie zanurzone w wodzie. Pomiary SPF zostały wykonane po 5, 20 i 40min.
Badacze ustalili, że przewodnictwo elektryczne wody istotnie wpływa na wynik. Dlatego też w eksperymencie powinna być stosowana woda destylowana, ponieważ skład wody z kranu różni się znacznie w zależności od sezonu i lokalizacji geograficznej. Powtarzalność metody została określona poprzez porównanie wyników tego samego produktu uzyskanych we wszystkich siedmiu laboratoriach. Poza tym wyniki porównane zostały z wartościami wyznaczonymi w testach in-vivo. Zespół odkrył, że wyniki dla produktów nie wodoodpornych były bardzo podobne i bliskie wynikom osiągniętym w testach in-vivo. Dla standardowego, wodoodpornego produktu sun care różnice pomiędzy poszczególnymi laboratoriami były większe. Jednakże według autorów, wodoodporność preparatu została potwierdzona przez wszystkie laboratoria po 20 minutach od zanurzenia, ale w jednym z laboratoriów nie udało się jej potwierdzić po 40 minutach. Autorzy podsumowują, że metoda in-vitro po raz pierwszy stanowi wygodne i etyczne narzędzie do pracy nad opracowaniem testów wodoodporności filtrów przeciwsłonecznych, które mają na celu osiągniecie najwyższej efektywności in-vivo.
Źródło: cosmeticsdesign.com
KOMENTARZE