Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Skóra – strój, który nosimy przez całe życie

Chcąc być modnym, skupiamy się zwykle na wyborze wpisującego się w aktualne trendy ubrania, dodatków oraz zadbaniu o odpowiednią stylizację włosów i makijaż. Tymczasem podstawowym krokiem powinna być pielęgnacja skóry, która jest najbardziej naturalnym okryciem naszego organizmu, strojem, który służy nam przez całe życie. Nie wymienimy jej nigdy na nową, jak np. płaszczu, natomiast jak żaden ciuch dodaje nam urody i świadczy o tym, czy dbamy o siebie. To na niej odciskają się nasze życiowe doświadczenia, takie jak przebyte operacje, ciąże, porody, zmiany wagi ciała, tryb życia i wpływ środowiska, w którym żyjemy i pracujemy oraz upływający czas. Zasługuje więc na odpowiednie zadbanie bez względu na okoliczności, nie tylko od święta, ale i na co dzień.

Fot. Magdalena Najbar/triclinium

Skóra zasługuje na odpowiednie traktowanie – nie odrośnie, jak włosy czy paznokcie, nie zmienimy jej, jak bluzki na nową. Mamy ją tylko jedną i będzie wyglądać tak, jak o nią zadbamy. Jeśli jest wypielęgnowana, sama w sobie dodaje uroku i blasku, natomiast zaniedbaną, poszarzałą, przesuszoną i mało jędrną trudno przykryć nawet najlepszym makijażem i odwrócić od niej wzrok najlepszym ciuchem. Mgr Magdalena Najbar, kosmetolog z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium,  tłumaczy, że nie chodzi o to, aby była nieskazitelna, jak skóra niemowlaka, bo o to trudno. – Z czasem skóra naturalnie się zmienia, pod wpływem hormonów, warunków środowiskowych czy promieniowania UV, nad którymi trudno panować. Zmienia się również wskutek pewnych przeżyć, takich jak ciąża, urazy, choroby czy zmiana wagi oraz oczywiście, tak jak cały organizm, podlega procesowi starzenia. Nie unikniemy więc jej przemiany. Nie oznacza to jednak, że powinna być pozostawiona sama sobie. Można o nią dbać tak, aby zachować jej wygląd w dobrej kondycji do późnej starości. Powinna być gładka, odżywiona, dotleniona, dobrze oczyszczona, o naturalnym kolorycie. Taka skóra zawsze ładnie wygląda – przekonuje ekspertka. 

Należy podkreślić, że warto pielęgnować skórę całego ciała. Często skupiamy się na twarzy, jako na tej najbardziej widocznej i reprezentatywnej części, pomijając inne partie. Tymczasem skóra rąk, szyi czy dekoltu starzeje się równie szybko. Z kolei ta na brzuchu, udach, pośladkach, piersiach czy ramionach miewa swoje odmienne problemy związane z jędrnością, przyrostem tkanki tłuszczowej i jego konsekwencjami, takimi jak cellulit czy rozstępy. Z kolei plecy lubi dotykać trądzik i blizny po nim, więc również wymagają odpowiedniego oczyszczania, natomiast skóra w okolicach łokci, kolan czy pięt bywa przesuszona i zrogowaciała. Wszystkie te rejony zasługują na odpowiedne zadbanie. Jak zaznacza mgr Magdalena Najbar, podstawą jest odpowiednia wiedza i wprowadzenie pewnych przyzwyczajeń i rytuałów, które zawsze będą służyły naszej skórze. – Woda i mydło to nie wszystko. Należy wiedzieć, że już tak podstawowe czynności, jak odpowiednie nawadnianie się i spanie co najmniej 8 godzin na dobę, kolosalnie wpływają na wygląd skóry. Dzięki temu jest ona wypoczęta, dotleniona, ma ładny koloryt, jest jędrna i odpowiednio nawilżona. Poza tym właściwie zbilansowana dieta, która dostarcza całemu organizmowi, w tym skórze, niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów to podstawa. Dzięki niej tkanka jest odżywiona i ma możliwość produkowania w pełni wartościowego endogennego kolagenu i elastyny, a więc białek, które są jej rusztowaniem i odpowiadają za odpowiednie napięcie. Dzięki nim jest więc jędrna i napięta. Kolejnym ważnym krokiem jest uprawianie sportu, który z jednej strony pozwala dostarczyć odpowiednią dawkę tlenu – życiodajnego pierwiastka, który odpowiada za spowolnienie procesów starzenia całego organizmu, w tym skóry, a z drugiej – wpływa na dobrą kondycję mięśni i skóra, jako tkanka, która je powleka, pozostaje napięta, jędrna i sprężysta – tłumaczy specjalistka Triclinium.

Na przeciwnym biegunie jest lista czynników, których powinniśmy unikać. Należą do nich używki, takie jak alkohol, który wyniszcza skórę – spowalnia produkcję kolagenu i bardzo silnie ją odwadnia, przez co łatwiej ulega mikrourazom. Cera u osób nadużywających alkohol staje się matowa, bardziej wrażliwa i skłonna do podrażnień. W dłuższej perspektywie zaczyna przybierać brzydki, szaro-żółty odcień, wygląda na zmęczoną i starszą, niż jest w rzeczywistości. Nadmierna konsumpcja alkoholu prowadzi do wytworzenia tzw. stresu oksydacyjnego. Dochodzi wówczas do zwiększonej podatności na szkody wywołane przez wolne rodniki tlenowe. Bardzo destrukcyjne jest również palenie papierosów. Nikotyna powoduje zwężenie naczyń krwionośnych w zewnętrznych warstwach skóry, co osłabia dopływ krwi do niej i w konsekwencji – jej zaopatrzenie w tlen, a także ważne składniki odżywcze. Ponadto niszczy kolagen i elastynę. Dym tytoniowy zawiera ok. 4 tys. szkodliwych substancji, z czego 60 stanowią związki rakotwórcze, których przenikanie ma wpływ na cały organizm, w tym także na stan skóry. Osoby palące mają suchą, szarą i zmęczoną cerę i występują u nich charakterystyczne zmarszczki wokół ust. Jeśli chcemy zachować ładny wygląd skóry, powinniśmy również unikać stresu, który powoduje wzrost stężenia kortyzolu w organizmie, a to prowadzi do zmniejszenia ilości i produkcji kolagenu. W efekcie tych przemian obniża się jędrność, elastyczność i nawilżenie skóry oraz szybciej pojawiają się zmarszczki. Unikajmy również spożywania produktów, które powodują u nas nietolerancje pokarmowe. Pewne produkty, dla każdego indywidualne, mogą nadwyrężać układ odpornościowy, a przez to wpływać negatywnie również na stan skóry, m.in. wywoływać trądzik wieku dorosłego. Aby określić składniki alergizujące najlepiej wykonać test MRT.

Niebagatelne znaczenie ma również ochrona ciała przed promieniowaniem UV. Jeszcze do niedawna opalenizna była jak najbardziej pożądana. Solaria były w modzie i robiły wielką karierę. Tymczasem promieniowanie UV to jeden z głównych czynników, który odpowiada za szybsze starzenie się skóry. Kiedy wystawiamy się na słońce, melanocyty zaczynają produkować znacznie więcej melaniny – naturalnego barwnika odpowiedzialnego za zatrzymywanie promieniowania słonecznego. Jeśli opalamy się zbyt często i długo, naturalna ochrona przestaje być wystarczająca. W taki sposób ciało pokrywa się brązem, ale jednocześnie zaczynają zachodzić w nim procesy niszczące skórę, bo wytwarzane pod wpływem UVA wolne rodniki burzą strukturę tkanki. Skóra staje się cieńsza, mniej jędrna oraz wysuszona. Pojawiają się na niej nieestetyczne przebarwienia, a z czasem także zmarszczki. Mogą tworzyć się również zmiany naczyniowe i przebarwienia. Znacznie silniej działa promieniowanie UVB. Jest ono mutogenne, powoduje rumień i w głównym stopniu jest odpowiedzialne za poparzenia słoneczne. Zagraża nie tylko urodzie, ale i zdrowiu, bo może powodować raka skóry. Mgr Magdalena Najbar zauważa, że na szczęście ten trend się zmienia i teraz modne jest unikanie słońca, wręcz posiadanie cery w naturalnym kolorze, która jest po prostu symbolem zdrowia. – Każdy ma inny odcień karnacji i powinien ją pielęgnować we właściwy dla niej sposób. Osoby o jasnej skórze są bardziej wrażliwe na poparzenia słoneczne. Ciemniejsze są bardziej narażone na powstawanie przebarwień. Oczywiście słońce ma również dobroczynne działanie. Dzięki niemu w naszym organizmie wytwarzana jest cenna witamina D3, która chroni nas przed krzywicą i osteoporozą, do tego działa antydepresyjnie i wspomaga odporność. Jednak kąpiele słoneczne powinny być stosowane z umiarem – radzi kosmetolog.

Oprócz dobrych nawyków bardzo wskazane jest również wykonywanie domowych zabiegów pielęgnacyjnych. Często sięgamy po kremy i balsamy, myśląc, że to wystarczająca pielęgnacja. Natomiast same kosmetyki mogą stanowić dobrą ochronę przed promieniowaniem UV lub uszczelnić barierę hydrolipidową, czyli zapobiegać odwodnieniu skóry, a także jako końcowy etap pielęgnacji nadawać skórze ładny blask, zapach oraz sprawiać, że będzie miła w dotyku. Natomiast mają małą siłę ujędrniania tkanki i odżywiania jej, ponieważ skóra jest bardzo szczelna od zewnątrz, składniki kosmetyków nie mają więc możliwości samodzielnego przeniknięcia do jej środka. – Aby domowa pielęgnacja była pełnowartościowa, polecam w celu ujędrnienia skóry wykorzystywać różnego rodzaju rollery przeznaczone do samodzielnego użytku. Są one wyposażone w obrotowy wałek z drobniutkimi igiełkami na swojej powierzchni. Zabieg z ich użyciem, jak sama nazwa wskazuje, polega na rolowaniu skóry. Wykonywanie tej czynności w odpowiednich kierunkach i odpowiedniej ilości powoduje gęste mikronakłuwanie wybranego fragmentu ciała. Taki zabieg wykorzystuje naturalne zdolności skóry do regeneracji, czyli fakt, że komórki skóry, nawet po mikrourazie, pracują bardziej intensywnie i efektywniej, niż gdyby bodziec uszkadzający nie wystąpił. Są to więc przede wszystkim zabiegi, które zapobiegają starzeniu się skóry i wspomagają jej odnowę oraz przebudowę. Po takim „masażu” skóry możemy położyć na nią dodatkowo indywidualnie dobrany preparat, który dzięki wytworzonym mikrorankom lepiej przedostanie się w głąb skóry i ma szansę zadziałać. Bardzo fajnym zabiegiem jest również body wrapping, czyli foliowanie ciała. Polega on na zaaplikowaniu na skórę preparatu ujędrniającego, wyszczuplającego lub antycellulitowego i owinięciu jej folią spożywczą. Body wrapping stosowany jest, aby pobudzić krążenie w układzie krwionośnym i limfatycznym. Ciepło, które wytwarza się pod folią, ma również działanie otwierające pory. Substancje aktywne zawarte w kosmetyku mogą szybko wniknąć w głębokie warstwy skóry, przywracając jej jędrność i napięcie, likwidując obrzęki, cellulit i oczyszczając skórę z toksyn. Lepsze odżywienie skóry powodować będzie również stosowanie naprzemiennie zimnego i ciepłego prysznica. W ten sposób możemy pobudzić krążenie w skórze i będzie ona od razu lepiej dotleniona, a przez to odżywiona. W celu wygładzenia skóry ze zrogowaciałego, przesuszonego naskórka polecam szczotkowanie ciała na sucho, a także wszelkie peelingi np. chemiczne lub ziarniste – wymienia mgr Magdalena Najbar.

Stosowanie powyższych zasad to bardzo duży krok w kierunku zachowania pięknego wyglądu skóry całego ciała. Jeśli jednak mamy większy problem lub chcemy podejść do pielęgnacji skóry bardziej profesjonalnie, z pomocą przychodzi nowoczesna kosmetologia, która oferuje całą gamę zaawansowanych zabiegów zarówno na twarz, jak i ciało. – Obecnie mamy możliwość niezwykle skutecznie i, co ważne, nieinwazyjnie (bo to jest główna cecha kosmetologii) poprawiać jędrność skóry, jej nawilżenie i odżywienie, a także eliminować niedoskonałości, takie jak cellulit, drobne zmiany pigmentacyjne czy poszerzone naczynka oraz usuwać zbędne owłosienie. Większość zabiegów kosmetologicznych oparta jest o wykorzystywanie nowoczesnych urządzeń, które np., jak mezoporacja, czyli mezoterapia bezigłowa, otwierają czasowo pory w skórze i pozwalają stosowanym dobroczynnym preparatom skuteczniej wnikać w jej głąb lub podgrzewają jej głębokie warstwy, tak jak frakcyjna RF mikroigłowa, czy RF kontaktowa, co działa mocno ujędrniająco i przebudowująco na tkankę, pozwala więc pozbyć się zamaszek, unieść skórę i ją pogrubić. Urządzeniem stosowanym w kosmetologii jest również IPL służący do fotoodmładzania, usuwania rumienia i naczynek oraz drobnych przebarwień, czego nie uzyskamy domowymi sposobami. W celu walki z nierównościami skóry – cellulitem oraz nadmiarem tkanki tłuszczowej – do dyspozycji jest cała gama różnych zabiegów, takich jak karboksyterapia, mezoterapia igłowa Alidya, ciepły laser czy kriolipoliza. Lepsze ujędrnienie i odżywienie skóry pozwalają uzyskać również różnorodne masaże podciśnieniowe oraz mezoterapia mikroigłowa wykonywana profesjonalnym dermapenem lub dermarolerem. W celu pozbycia się owłosienia do dyspozycji pacjentów są dedykowane lasery (aleksandrytowy, neodymowo-YAGowy), a także urządzenia E-light i SHR. Aby wygładzić skórę, poprawić jej koloryt i pozbyć się zaskórników, stosujemy również zaawansowane i różnorodne peelingi chemiczne i mechaniczne. Możliwości jest naprawdę wiele. Kluczowe jest właściwe zdiagnozowanie potrzeb pacjenta i indywidualne dobranie zabiegów do rodzaju jego problemu i indywidualnych predyspozycji – wyjaśnia mgr Magdalena Najbar.

Aby pielęgnacja była skuteczna, niezbędna jest regularność. Dobre przyzwyczajenia powinny być wprowadzone na stałe, a zabiegi wykonywane nie tylko od święta, przed ważnym wydarzeniem, na którym chcemy ładnie wyglądać, lecz systematycznie. Pozwoli to uniknąć problemów skórnych i zminimalizować efekty starzenia. Zapobiegając im zawczasu, nie trzeba narażać się na przykry proces leczenia, który często jest dużo trudniejszy, długotrwały i kosztowny. Jeśli chcemy, aby nasza skóra była cały czas zdrowa i wypielęgnowana, dbanie o nią musi wejść nam w nawyk, tak jak zdrowe odżywianie czy regularna aktywność fizyczna. Tak dużo osób dba o to, w co się ubiera. Co sezon kupujemy nową odzież, żeby wyglądać dobrze i być modnym. Najwyższy czas, abyśmy zaczęli zwracać uwagę również na to, w jakiej kondycji jest nasze ciało. Często opakowujemy je drogimi ciuchami, nie zastanawiając się, co jest pod spodem. Tymczasem najbardziej trendy powinno być posiadanie promiennej, nawilżonej i jędrnej skóry, co wcale nie musi być tak bardzo kosztowne, jak cała masa nowych ubrań, jeśli będziemy tylko systematyczni.

Źródła

Codziennik Kosmetyczny

Triclinium

KOMENTARZE
news

<Maj 2025>

pnwtśrczptsbnd
28
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
Newsletter