Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Silikony – czy warto się ich bać?
Trend naturalności w preparatach kosmetycznych sprawił, że pewne surowce, które były do tej pory używane powszechnie, zaczęły być (często niesłusznie) demonizowane. Tak się stało na przykład z parabenami, glikolami, siarczanami oraz silikonami. Bardzo często nie zastanawiano się nad tym, czy zawsze te opinie są poparte dowodami naukowymi albo czy te surowce są odpowiednie przy konkretnej aplikacji, kiedy przy innej się nie sprawdzają.

 

 

Krótko o historii silikonów

Początkowo, mimo że może brzmieć to zniechęcająco, były używane jako smar silników samolotów, natomiast kilka lat później po raz pierwszy pojawiły się jako surowiec kosmetyczny w podkładzie firmy Revlon. Wtedy też zauważono, że silikony polepszają właściwości sensoryczne kosmetyku, poprawiają smarowność, nadają lekkości oraz zostawiają aksamitne nieobciążające odczucia na skórze. Później przekonano się, że silikony lotne są dobrą alternatywą dla alkoholu w perfumach oraz innych aerozolach, ponieważ były dobrym nośnikiem zapachu oraz składników aktywnych, a przy tym nie pozostawiały plam na ubraniu. Następnym krokiem było zastosowanie ich w pielęgnacji włosów, gdzie spełniły dobrze funkcję kondycjonera i emolientu – zmiękczały, wygładzały włosy i nadawały im połysk. Do czasu dużej popularności kosmetyków naturalnych, silikony były dobrze postrzegane ze względu na ich uniwersalność i stosunkowo niewielką cenę – dzięki temu niedrogie preparaty działały dobrze, niemal natychmiastowo poprawiając wygląd skóry i włosów. 
 

Czym są silikony?

Silikony to substancje, które są pozyskiwane z krzemionki wytwarzanej z piasku. Jest to grupa surowców, poddawanych przeróbkom chemicznym (m.in. polimeryzacji), wykazujących niską biodegradowalność, przez co nie są dopuszczalne do kosmetyków naturalnych, ale dzięki temu są obojętne dla skóry – są bezzapachowe i bezbarwne, przez co nie są alergizujące. Nie wnikają w głąb skóry, tworząc na jej powierzchni lekką okluzję. Są świetną alternatywą dla osób, które z jakichś mniej lub bardziej słusznych powodów demonizują oleje mineralne. 
 

Rodzaje silikonów

Możemy wyróżnić kilka rodzajów silikonów, które różnią się lotnością. Lotne silikony charakteryzują się szybkim odparowaniem z powierzchni skóry, przez co dają lekkie odczucia. Wraz ze zmniejszającą się lotnością, kosmetyki są nieco cięższe, ale lepiej kryjące, co sprawdza się w produkcji np. tuszy do rzęs, podkładów oraz preparatów natychmiastowo wygładzających. 

Silikony o wysokiej lotności, które z powierzchni skóry lub włosa odparowują w ciągu kilku minut lub godzin, są najlżejsze. Dzięki temu nie obciążają włosów i skóry i nie nadbudowują się, przez co można ich używać wedle potrzeb. Ich zaletą, oprócz lekkości, jest właściwość kondycjonująca włosy –stają się wygładzone, lekkie i sypkie. Najczęściej spotykanym silikonem z tej grupy jest Cyclopentasiloxane i ten sam składnik kosmetyków jest często wymieniany jako ten zły, komendogenny, obciążający, co absolutnie nie jest zgodne z prawdą, ponieważ jest jednym z najlżejszych silikonów. Do ich zmycia wystarczą preparaty z łagodniejszymi detergentami. 

Innymi lotnymi silikonami są np.: Cyclohexasiloxane, Decamethylcyclotetrasiloxane, Hexamethylcyclotrisiloxane, Octamethylcyclotetrasiloxane. Jeśli nazwy wydają się zbyt skomplikowane, to warto zapamiętać, że występują w nich człony -cyclo-, co wskazuje na budowę cykliczną związku, a tym samym lotność silikonu. Aktualnie szuka się roślinnej, naturalnej alternatywy dla tego surowca, jednak gdy odpowiednik jest bardzo podobny, to jego cena jest często kilka razy wyższa, co przekłada się na cenę produktu na półce. 

Oleje silikonowe to substancje ciekłe, które poprawiają sensorykę produktu „odtłuszczając” go – niwelując tłuste, lepkie odczucie, co też jest pomocne w preparatach do skóry tłustej. Od poprzednich różni je zostawianie okluzji na skórze, która jednak nie jest komendogenna. Są to surowce chętnie stosowane w podkładach o dużym stopniu krycia, gdzie często występują wraz z silikonami lotnymi, aby nadać lekkość formułom i mimo dobrej okluzji makijaż wygląda świeżo i lekko. Przy używaniu takich produktów ważny jest dokładny demakijaż wraz z użyciem płynu micelarnego, mleczka lub płynu dwufazowego. Następnie należy zmyć twarz wodą z dodatkiem żelu myjącego. 

W kosmetykach do włosów silikony mniej lotne działają termoochronnie, dobrze wygładzają i nadają blasku. Ich wadą jest to, że nadbudowują się na skórze i włosach, dlatego po użyciu kosmetyków z tymi silikonami w składzie należy je dobrze zmyć. Wystarczy umyć włosy raz czy dwa razy w tygodniu szamponem z mocniejszym detergentem w składzie (np. Sodium Laureth Sulfate). 

Przy ekspresowym poprawianiu wyglądu włosów, dobrze sprawdzają się sera silikonowe – zapobiegają elektryzowaniu się, wygładzają, a jeśli pod nie dodamy odrobinę wybranego oleju, będą „zamykać” go we włosach. Jeśli chcemy dobrze odżywić włosy za pomocą oleju lub odżywczej maski, należy przed tym oczyścić je z nadmiaru silikonów, ponieważ mogą one uniemożliwiać wnikanie składników odżywczych w głąb włosów. 
 

Świadoma pielęgnacja

Jak wspomniano wcześniej, żeby skorzystać z potencjału silikonów, warto używać ich świadomie. Jeśli chcemy, aby nasze włosy były idealnie gładkie, błyszczące i dobrze się układały, warto postawić na silikonową odżywkę oraz szampon. Na co dzień lepiej unikać takich szamponów, ale można postawić na bogatszą silikonową maskę, którą nakładamy od ucha w dół, wtedy unikniemy nadbudowania przy skórze głowy, co dałoby nam nieestetyczny efekt. Sera silikonowe są świetnym sposobem na zabezpieczenie włosów zarówno przed wysoką, jak i niską temperaturą, oraz tarciem o ubrania, dzięki czemu końcówki nie ulegają szybkiemu zniszczeniu. Można wzbogacić serum kroplą dowolnego oleju roślinnego. 

Kiedy szukamy preparatu do trwałego, kryjącego makijażu, postawmy na silikony mniej lotne. Oprócz dobrego krycia uzyskamy odporność na wilgoć (np. pot), ale pamiętajmy o dokładnym demakijażu. Dodatek silikonów w balsamach do ciała daje im lekkość i szybką wchłanialność, więc doskonale sprawdzą się w lekkich lotionach na dzień, gdzie zaraz po aplikacji możemy szybko nałożyć ubrania. 

Silikony są idealnym przykładem niesłusznego demonizowania składników kosmetyków, które zostały wyparte przez trend naturalnego dbania o skórę. Używane świadomie mogą zdziałać cuda na powierzchni włosów, jak i skóry, szczególnie wtedy, gdy szukamy natychmiastowej poprawy wyglądu.

 

Autor: Anna Kuczyńska

Źródło: 

KOMENTARZE
news

<Październik 2024>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
31
1
2
3
Newsletter