Zrekonstruowana skóra powstaje z keratynocytów (komórek tworzących keratynę), które są hodowane na podłożu z kolagenu, dodatkowo podawane są: woda, cukier i aminokwasy. Poddając wytworzoną w ten sposób skórę promieniowaniu UV, można ją w sztuczny sposób postarzyć. Z kolei jeśli do hodowli komórkowej dodamy melanocyty, otrzymamy skórę opaloną. Analizując kosmetyki, łatwo później sprawdzić, które z nich są szkodliwe. Jeśli do badanej próbki (zawierającej już Episkin i analizowany kosmetyk), doda się żółty odczynnik chemiczny określany jako MTT, zabarwi się on na niebiesko w obecności żywej tkanki.
Zanim wynalazek uzyskał akceptację, przeprowadzono wiele testów porównawczych (w niezależnych ośrodkach). Testy te nie tylko potwierdziły, że rekonstruowana skóra może z powodzeniem zastąpić testy na zwierzętach, ale okazuje się, iż dzięki Episkin można dokładniej przewidzieć, jak skóra zareaguje na dany produkt. Trzeba przecież pamiętać, że skóra zwierząt jednak zawsze różni się od skóry ludzkiej. Oprócz kosmetologii rekonstruowana skóra znajdzie zapewne zastosowanie w medycynie, np. w badaniach nad rzadką chorobą genetyczną, która charakteryzuje się nadwrażliwością skóry na światło słoneczne, a także przy oparzeniach i owrzodzeniach
Źródło: www.newscientist.com
KOMENTARZE