Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Piękno pod kontrolą – co naprawdę kryje się w tanich kosmetykach z Chin?

Niskie ceny, kolorowe opakowania, egzotyczne zapachy... Na pierwszy rzut oka – kosmetyczny raj, ale za ładnym pudełkiem często kryje się lista niebezpiecznych dla zdrowia substancji. Produkty zamawiane z chińskich platform e-commerce, takich jak Temu czy SHEIN, zalewają europejski rynek. Wydaje się, że to tylko kilka kliknięć i kilka złotych mniej, ale skutki mogą być znacznie poważniejsze niż niedopasowany odcień podkładu.

 

 

Z raportu unijnego systemu ostrzegania Safety Gate wynika, że w 2024 r. odnotowano ponad 4 tys. zgłoszeń dotyczących niebezpiecznych produktów. Z tej liczby ponad 1/3 dotyczyła właśnie kosmetyków. I nie mówimy tu o nieprzyjemnym zapachu kremu, ale o substancjach zakazanych w Unii Europejskiej – takich, które mogą zaburzać gospodarkę hormonalną, działać rakotwórczo, a nawet wpływać na płodność. Najczęściej powtarzającym się składnikiem był butylfenyl metylopropional, znany jako lilial. Jeszcze kilka lat temu obecny w perfumach i balsamach największych marek, dziś jest już oficjalnie uznany za substancję toksyczną dla układu rozrodczego i wycofany z obrotu na terenie UE. Problem w tym, że zakaz nie powstrzymał jego obecności w produktach trafiających na europejski rynek drogą... okrężną – jeśli zamawiasz bezpośrednio z Chin, kontrola graniczna jest często tylko iluzją. Francuska organizacja UFC-Que Choisir wzięła pod lupę niemal 120 kosmetyków zamówionych przez Internet. Prawie połowa zawierała składniki, które nie tylko są zakazane w UE, ale także znane ze swojego toksycznego działania. Wśród nich znalazł się hydrochinon – niegdyś popularny w kremach wybielających, dziś zakazany jako substancja mogąca uszkodzić nerki i wątrobę. Znaleziono też formaldehyd – silny alergen i podejrzewany czynnik rakotwórczy – oraz konserwanty typu parabeny, które mogą wpływać na działanie układu hormonalnego.

Problem nie ogranicza się zresztą tylko do kosmetyków. W 2024 r. południowokoreańska agencja nadzoru rynku wykryła alarmujące stężenia toksycznych substancji w produktach dziecięcych sprzedawanych przez SHEIN i Temu. Dziecięce sandały zawierały ftalany przekraczające normy aż 229 razy, a kurtki dla najmłodszych – formaldehyd na poziomie 622 razy wyższym niż dopuszczalne. Brzmi przerażająco? Z pewnością, ale jeszcze bardziej przeraża fakt, jak łatwo te produkty trafiają do koszyka zakupowego. Przesyłki o wartości do 150 euro nie podlegają cłom i często umykają inspekcjom. To okno, przez które nielegalne produkty prześlizgują się praktycznie bez kontroli. Unia Europejska zamierza to zmienić. W 2025 r. zapowiedziano reformę systemu celnego – zniesienie progów zwolnienia z VAT i ceł dla tanich przesyłek, większą odpowiedzialność platform e-commerce oraz stworzenie centralnego unijnego urzędu celnego. Planowane są też powiązania między bazą Safety Gate a sklepami internetowymi – tak, by niebezpieczne produkty nie znikały z półek tylko na chwilę. Trudno powiedzieć, czy to wystarczy. Firmy, takie jak Temu i SHEIN, wciąż są oskarżane o niewystarczające systemy weryfikacji dostawców i praktyki sprzedażowe balansujące na granicy manipulacji. Równocześnie lawinowo rośnie liczba zamówień – konsumentów przyciąga niska cena, szybka wysyłka i szeroka oferta.

W raportach z badań wykazano, że już po trzech dniach stosowania tanich kosmetyków z nieznanych źródeł poziom toksyn w moczu testowanych osób wzrósł zauważalnie. Inne badania sugerują, że niektóre składniki mogą przyczyniać się do wzrostu ryzyka zachorowania na raka piersi, prostaty czy nawet rozwoju zaburzeń neurologicznych.

Jak powiedział kiedyś uznawany za pierwszego toksykologa i ojca hormezy Paracelsus: "Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja jest trucizną" (łac. Omnia sunt venena, nihil est sine veneno. Sola dosis facit venenum). W kosmetykach z niepewnego źródła ta granica bywa wyjątkowo cienka.

Źródła

1. https://www.ewg.org/news-insights/news/2024/01/hundreds-chemicals-everyday-consumer-products-may-increase-breast-cancer

2. https://www.theguardian.com/business/2025/feb/05/eu-to-tighten-checks-on-goods-sold-by-sites-such-as-shein-and-temu

3. https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/ip_25_1064

4. https://mpo.gov.cz/en/consumer-protection/products-safety/rapid-alert-system/the-eu-safety-gate-rapid-alert-system-in-2024--287097/

5. https://pl.wikipedia.org/wiki/Paracelsus

Fot. https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/30831928/

KOMENTARZE
news

<Marzec 2025>

pnwtśrczptsbnd
24
25
26
27
28
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
CEBioForum 2025
2025-04-02 do 2025-04-03
3
4
III Interkontynentalna Konferencja IAM
2025-04-04 do 2025-04-05
5
6
Newsletter