Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Niezbędny fluor? Bierzemy pod lupę popularny składnik past do zębów.
19.10.2012

Fluor, jeden z najpopularniejszych składników past do zębów należy do grupy mikroelementów, których głównym zadaniem jest udział w aktywacji i zahamowaniu niektórych enzymów. Jednak pierwiastek ten od pewnego czasu wzbudza coraz więcej kontrowersji. Czy jego masowe stosowanie przy produkcji past do zębów jest konieczne i co więcej, czy jest dla nas bezpieczne?


Przeczytaj również:

Kosmetyki do oczu niebezpieczne dla zdrowia?

Na co powinniśmy zwrócić uwagę przed wizytą u fryzjera?


Fluor jest typowym pierwiastkiem o dualistycznym wpływie na nasze zdrowie. Z jednej strony, wykazuje korzystne i osłonowe działanie na szkliwo zębów, ale nie wszyscy wiedzą o tym, że tak jest tylko u osób do 20 roku życia. Co więcej w przypadku pierwiastka mniej znaczy lepiej, gdyż skutki przedawkowania są bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Wykazuje on silne działanie na nasz organizm, a przedawkowany, może przyczyniać się do licznych chorób somatycznych i psychicznych.

Nazwa Fluor z łac. fluere – płynąć, wiąże się z historią pewnego odkrycia. Otóż, pierwiastek ten w czasach średniowiecza stosowany był jako topnik przy wytopie metali. Fluoryt zawierający fluorek wapnia, charakteryzował się jedną niezwykle docenianą właściwością. Obniżał temperaturę wytapianych metali, co znacznie ułatwiało ich dalszą obróbkę. Późniejsze długie lata, to nieudane próby wydzielenia fluoru w postaci wolnej. Pierwszym, któremu się to udało był francuski chemik Henri Moissan, który w 1886 dokonał tego poprzez elektrolizę ciekłego fluorowodoru z dodatkiem fluorku potasowego. Stąd właśnie wywodzi się jego łacińska nazwa.

Fluor jest gazem, charakteryzującym się słabym żółtozielonym zabarwieniem i ostrym zapachem, znanym zapewne wszystkim tym, którzy przechodzili w podstawówkach obowiązkową fluoryzację zębów. Fluor jest bardzo aktywny chemicznie. Jego reakcje przebiegają bardzo gwałtownie, nawet w bardzo niskich temperaturach. Nie tworzy związków z tlenem oraz lżejszymi od siebie helowcami.

Z biologicznego punktu widzenia, fluor obecny jest we wszystkich tkankach ludzkiego organizmu. Jego największe nagromadzenie, obserwujemy w kośćcu i w zębach. Mimo to od bardzo dawna, trwają naukowe spory, o to czy pierwiastek ten jest niezbędnym mikroelementem.

Fluor wchodzi w skład większości leków psychotropowych o silnym działaniu. Spełnia w nich rolę swoistego wzmacniacza. Gdy do popularnego leku uspokajającego dodano fluor, powstał nowy lek o silniejszym działaniu. Naukowcy z Międzynarodowego Uniwersytetu na Florydzie opublikowali raport, w którym stwierdzili, że roztwór fluorku potasu o stężeniu 0,45 ppm wystarczy, by znacznie spowolnić ludzkie reakcje sensoryczne i umysłowe.

Od lat 50 XX wieku, fluor jest nieodzownym „cudownym” składnikiem większości past do zębów. Dzisiaj w dobie coraz większej świadomości konsumenta, niepokojące informacje o skutkach niepożądanych fluoru wywołują reakcję producentów, dlatego coraz łatwiej znaleźć pastę nie posiadającą fluoru w swym składzie. Jeszcze kilka lat temu w Polsce było to praktycznie niemożliwe. Co więcej fluor dodawany jest także (na szczęście dziś już coraz rzadziej) do wody wodociągowej. Oficjalnie ma nam pomagać, ale jak to jest w praktyce? Prawda jest taka, że szkodliwe działanie tego popularnego pierwiastka znane jest już od bardzo dawna. W Wielkiej Brytanii popularne w szkołach podstawowych akcje fluoryzacji, zostały masowo oprotestowane przez rodziców, którzy zauważyli niepokojące objawy u swych dzieci. Zęby poddawanych fluoryzacji maluchów stały się łamliwe i chropowate, a co najgorsze u wielu z nich pojawiły się liczne przebarwienia szkliwa. Słynna jest sprawa 10 letniego chłopca z 1996 roku, który otrzymał 1000 funtów odszkodowania od koncernu Colgate Palmolive, u którego stwierdzono fluorozę, czyli zatrucie fluorem

  

Ekspertyza przeprowadzona na zlecenie Amerykańskiego Instytutu Badań Stomatologicznych wykazała, że właściwie nie ma różnicy między liczbą ubytków w zębach dzieci mieszkających na terenach objętych fluoryzacją i na tych fluoryzacją nieobjętych.

Ważnym jest uświadomienie sobie faktu, że fluor jest TRUCIZNĄ. Stanowi główny składnik silnych leków psychotropowych, ale co gorsza wchodzi w skład trutek na insekty!!! Dodatek fluoru do wody może spowodować zaburzenia genetyczne, raka, a także postępujące odwapnienie kości. Niewątpliwie fluor wpływa na budowę i przemianę szkliwa, jednak przyjmowanie tabletek z fluorem, używanie wzbogacanych o fluor past do zębów jest uzasadnione tylko w okresie tworzenia się i wapnienia zawiązków zębowych, czyli wówczas gdy czynne są adamantoblasty. Z sytuacją taka mamy do czynienia w przypadku kobiet w ciąży (u płodu), u dzieci i młodzieży do 20 roku życia. Hamowanie próchnicy zębów stałych z fizjologicznego i biologicznego punktu widzenia przez fluor jest niemożliwe.

Fluor pobudza komórki kościotwórcze (osteoblasty), wzmaga wzrost kostniny, a także zapobiega nadwrażliwości zębiny na wahania temperatury, dlatego aż roi się o niego w pastach przeznaczonych do zębów nadwrażliwych. Popularne na opakowaniach komercyjnych past do zębów związki fluoru to: aminofluorek, monofluorofosforan sodowy, fluorek sodowy. Uwaga! Past fluorowanych powinny unikać małe dzieci, u których połknięcie często słodkich, pachnących produktów, może powodować dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Oprócz tego u osób z trądzikiem o ciężkim przebiegu, dermatozą okołoustną, trądzikiem sterydowym oraz trądzikiem różowatym, pierwiastek ten nasila objawy choroby. Przewlekłe stosowanie fluoru w nadmiernych ilościach może doprowadzić do przekształcenia się trądziku różowatego lub pospolitego w oporny na leczenie trądzik fluorowy, powodujący nieodwracalne deformacje. Nieszkodliwa dawka dzienna fluoru to 1 mg i pod żadnym pozorem nie powinna być przekraczana. Przyjmowanie dużych ilości opisywanego pierwiastka prowadzi do jego odkładania w kościach, kumulacji w skórze i wydzielania fluoru przez gruczoły łojowe i potowe. W dalszej konsekwencji doprowadza to do uogólnionego zatrucia – fluorozy.

Uwaga! Duże ilości łatwo przyswajalnego fluoru znajdziemy w herbacie (od 1 do 7 mg/100 g), fasoli (1,65 mg/1000 g), marchwi (0,188 mg), szpinaku (0,435 mg), mleku (0,227 mg), mące pszennej (0,56 mg/1000 g), ziemniakach (0,141 mg), rybie, a także mięsiekapuściesałatachrzeżuszebrokułach itp. na co warto zwrócić uwagę w codziennej diecie.

Podsumowując fluor gromadząc się w kościach, zwiększa ich kruchość, a co za tym idzie podatność na złamania. Istnieją obawy, że to właśnie powyższy pierwiastek przyczynia się do postępującego zwiększania się odsetka chorych na osteoporozę w naszych czasach. Fluor posiada zdolność odkładania się w tkance szyszynki, co może mieć bezpośredni wpływ na zmniejszenie wydzielania melatoniny przez ten gruczoł. Zwiększenie stężenia fluoru w wodzie pitnej powyżej 1ppm powoduje zwiększenie wchłaniania ołowiu i aluminium przez mózg! Ze względu na silne oddziaływanie na układ nerwowy zaobserwowano wpływ fluoru na wzrost agresji u dzieci, a także jest podejrzewanym czynnikiem opóźniającym ząbkowanie u maluchów. Ponad to zostało udokumentowane, że jego dodawanie do produktów przeznaczonych dla dorosłych jest całkowicie bezzasadne.

 

Anna Tomczak

 

1. S. Jantová, M. Theiszová, S. Letašiová,  L. Birošová,  T.M. Palou; In vitro effects of fluor-hydroxyapatite, fluorapatite and hydroxyapatite on colony formation, DNA damage and mutagenicity, Mutation Research/Genetic Toxicology and Environmental Mutagenesis, Volume 652, Issue 2, 30 April 2008, Pages 139–144

2. J. Pałosz, B. Cichocka, M. Kowal; Zmiany sekularne tempa wymiany uzębienia u dzieci i młodzieży z Krakowa badanych w latach 1952 i 1983 – reanaliza, Pediatria Polska, Volume 85, Issue 1, January–February 2010, Pages 47–51

3. K. E. Zachariassen, T. P. Flaten; Is fluoride-induced hyperthyroidism a cause of psychosis among East African immigrants to Scandinavia?: Medical Hypotheses, Volume 72, Issue 5, May 2009, Pages 501–503

KOMENTARZE
Newsletter