Złoto

Działanie złota na skórę polega m.in. na stymulowaniu angiogenezy – tworzenia nowych naczyń krwionośnych w skórze. Złoto zwiększa aktywność fibroblastów, przyspiesza metabolizm skóry, stymuluje witalność komórek, przywraca skórze blask, wyrównuje koloryt, usuwa oznaki zmęczenia, zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Wykorzystywane jest w kosmetykach do cery dojrzałej, zmęczonej, wymagającej regeneracji.

W kosmetykach znajdziemy złoto w formie nanocząstek, mikronizowanych płatków 24-karatowego złota, nanocząstek skonjugowanych np. z peptydami. Połączenie złota i peptydów przeciwzmarszczkowych usprawnia transport peptydu do głębszych warstw skóry, złoto stanowi biokompatybilny i niewykazujący cytotoksyczności nośnik. Medycyna estetyczna wykorzystuje złoto w postaci mikroskopijnych nici wszywanych pod skórę i działających stymulująco na tkankę łączną. Złote nici mają średnicę 0,10 mm i wykonane są ze złota o najwyższej próbie. Lekarz wprowadza nici pod skórę po wcześniejszym wyrysowaniu na jej powierzchni odpowiedniej siatki, w jednakowych ilościach równolegle i prostopadle do siebie. Zabiegi medycyny estetycznej z użyciem złotych nici służą poprawie elastyczności skóry, zapobiegają jej wiotczeniu. Co ciekawe, wszywanie złotych nici pod skórę stosowane było już w starożytnym Egipcie.

Diamenty

Diament, nieodzowny element pierścionków zaręczynowych, z chemicznego punktu wiedzenia jest alotropową odmianą węgla. W kosmetykach wykorzystuje się mikronizowany pył diamentowy lub sferyczne cząsteczki silikonu, w które „wbudowywany” jest proszek diamentowy o rozmiarach rzędu nanometrów.

Kosmetolodzy wykorzystują ten drogocenny kamień szlachetny w zabiegu dermabrazji – kontrolowanego ścierania naskórka i górnych warstw skóry właściwej przy pomocy tarczy diamentowej. Diamenty są również przedmiotem zainteresowania badań medycznych. Publikacje donoszą m.in., że nanoproszek diamentowy wpływa na aktywność antyoksydacyjną enzymu dysmutazy ponadtlenkowej (SOD), głównego „zmiatacza” wolnych rodników w organizmie.

Jedwab

Historia wykorzystywania jedwabiu przez człowieka jednoznacznie kojarzy się z Chinami i jedwabnym szlakiem. Jedwab zbudowany jest z dwóch białek – fibroiny i serycyny. Mimo że dla ludzkiego organizmu są one „białkami obcymi”, wykazują bardzo duże podobieństwo pod względem składu chemicznego do keratyny i kolagenu. Fibroina, ze względu na zdolność wchłaniania i zatrzymywania wody, zapewnia działanie nawilżające i wygładzające. Ta wyjątkowo wytrzymała, elastyczna i sprężysta nić spotkała się również z zainteresowaniem medycyny – opatrunki wyprodukowane z fibroiny jedwabiu przyspieszają proces gojenia się ran. Naukowcy badają również możliwość zastosowania jedwabiu do odtworzenia uszkodzonych nerwów.

Perły

Perły, zbudowane głównie z węglanu wapnia i biopolimeru konchioliny, powstają w płaszczach muszli perłopławów perłorodnych w wyniku reakcji organizmu mięczaka na ciało obce, które przedostało się do wnętrza muszli. W kosmetykach wykorzystywane są: proszek perłowy – powstający w efekcie procesu mikronizacji pereł, ekstrakt z pereł, macica perłowa – wewnętrzna warstwa muszli. Perły wykazują działanie przeciwzmarszczkowe, antyrodnikowe, nawilżające, wygładzające i uelastyczniające. Konchiolina pełni funkcję podobną do keratyny, usprawnia procesy odbudowy komórek naskórka, zapewnia optymalny poziom nawilżenia. Hydrolizowany proszek perłowy jest źródłem aminokwasów m.in. seryny, glicyny, kwasu glutaminowego, argininy.

Kawior

Kawior zaistniał w kosmetologii dzięki kosmetyczce Ingrid Millet. Kawior, czyli ikra ryb z rodziny jesiotrowatych i wiosłonosowatych, stanowi źródło lipidów, protein, kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3 i omega-6, witamin A, D, E, prowitaminy B5, fosfolipidów, glikoprotein soli jodu, magnezu, wapnia i fosforu. Zastosowany w kosmetykach wykazuje działanie nawilżające, wiąże wodę na powierzchni naskórka, działa przeciwzmarszczkowo, rozjaśniająco, ujędrniająco, rewitalizująco.

Białe trufle

Białe trufle to wyjątkowo rzadka odmiana tych grzybów, występująca głównie w południowym i środkowym rejonie Włoch i na południu Francji. Biała trufla jest bogata w witaminy z grupy B, ergosterol – prekursor witaminy D, kwasy AHA, kwasy omega-3. Substancje czynne pozyskiwane z trufli znalazły zastosowanie w produktach przeciwstarzeniowych, przywracających skórze elastyczność, gładkość i właściwy poziom nawilżenia, pobudzających skórę do regeneracji.

Róża damasceńska

Aromaterapeuci wykorzystują olejek różany m.in. w łagodzeniu objawów depresji i napięć nerwowych, kosmetolodzy w zabiegach mających na celu regenerację, nawilżenie, łagodzenie podrażnień skóry. Hydrolat, czyli woda różana powstająca podczas procesu destylacji olejku, doskonale sprawdza się w zabiegach oczyszczających. Najlepszy pod względem jakościowym, a co za tym idzie, najbardziej kosztowny olejek eteryczny, otrzymywany jest z odmiany Damascena, uprawianej w Bułgarii, w słynnej Dolinie Róż. Jeden kilogram olejku pozyskiwany jest z dwóch ton ręcznie zebranych płatków róż.

Luksusowe opakowania

Zanim przekonamy się o skuteczności działania kosmetyku, pierwszą rzeczą, jaka przyciąga nasz wzrok do półki w drogerii, jest opakowanie produktu. Dotychczas kosmetyki marek premium kojarzyliśmy z opakowaniami ze szkła. W czasach, gdy ekologia nie jest modą, a koniecznością opakowania ze szkła zdecydowanie wypadają lepiej niż z plastiku, choć i ten materiał nie jest pozbawiony wad. Opakowania szklane są ciężkie, a proces ich obróbki energochłonny – do przetopienia wymagana jest wysoka temperatura. W ekologii nie ma drogi specjalnej dla królów – akcje polegające na odbieraniu od konsumentów zużytych opakowań, inwestycje w technologie produkcji opakowań z tworzyw biodegradowalnych, produkcja opakowań z dodatkiem materiałów pochodzących z recyklingu, produkcja kartoników z certyfikowanego kartonu, akcje edukacyjne dla klientów – to rozwiązania, które spotkają się z aprobatą zarówno zwolenników eko-kosmetyków, jak i odbiorców dóbr luksusowych. Przykładem jest Chanel, która jako pierwsza marka kosmetyczna podjęła współpracę z fińskim start-upem Sulapac w zakresie opracowań z tworzyw biodegradowalnych. Oprócz ekologicznej strony opakowań producenci powinni brać pod uwagę również rosnącą popularność personalizacji kosmetyków, a także, niezmiennie – ich wysoką jakość. Na potwierdzenie przytaczam, za portalem wiadomoscikosmetyczne.pl, raport „Zrównoważony rozwój opakowań w sektorze dóbr luksusowych”, opracowany przez Asia Pulp & Paper (APP), według którego dla 93% konsumentów argumentem wyboru kosmetyków luksusowych jest jakość, dla 80% – dopasowanie i możliwość wyrażenia własnej osobowości i dla 72% istotne jest przyjazne środowisku opakowanie wyprodukowane w duchu zrównoważonego rozwoju.

Co więcej?

Kosmetyki luksusowe to nie tylko kosztowne składniki, tekstury zapewniające wyjątkowo przyjemne wrażenia aplikacyjne, natychmiastowa skuteczność działania, wyjątkowy zapach i eleganckie, stylowe, ekologiczne opakowanie, ale też inny sposób komunikacji marki z konsumentem. Zdążyliśmy przyzwyczaić się do tego, że produkty marek premium definiowane są poprzez trwałość, ekskluzywność, markę, cenę, status. Wykład Redefining Premium Beauty zaprezentowany przez Euromonitor International na tegorocznych targach InCosmetics wyróżnił jeszcze inne cechy, jakimi będą się odznaczać marki premium w najbliższej przyszłości, a mianowicie: etyczne podejście, personalizacja, oszczędność czasu i możliwość dostosowania się do potrzeb konsumentów. Spodziewać możemy się również rosnącego udziału aplikacji i urządzeń diagnozujących stan skóry i dobierających właściwą pielęgnację – kosmetologia i przemysł kosmetyczny (podobnie jak wiele innych dziedzin gospodarki) podążają w stronę sztucznej inteligencji.