Fot. Od lewej prof. Tomasz Stuczyński (członek zarządu), dr inż. Ewelina Pawlus-Czerniejewska (prezes zarządu) i Andrij Włach (prokurent), źródło: materiały prasowe
Od kilku lat w wielu branżach widoczny jest powrót do produktów naturalnych oraz wykorzystywania ekstraktów roślinnych. Do łask powróciły także konopie, przez długi czas postrzegane jedynie przez pryzmat konopi indyjskich, wykorzystywanych rekreacyjnie z oczywistym naruszeniem prawa. Obecnie wiedza na temat konopi włóknistych, niezawierających THC, a także ich korzystnego działania profilaktycznego jest dużo bardziej powszechna niż jeszcze kilka lat temu, dlatego też coraz więcej branż decyduje się na wykorzystywanie ich w swoich produktach.
Skala inwestycji w zaplecze technologiczne, umożliwiające jakościową ekstrakcję substancji biologicznie aktywnych z ziół i konopi, jest często poza zasięgiem mniejszych krajowych firm, wykorzystujących w swoich produktach ekstrakty roślinne. Wrocławska spółka Green Zebras jest odpowiedzią na potrzebę takich podmiotów, świadcząc dla nich usługi ekstrakcyjne, bez zamiaru kreowania własnych produktów, konkurujących z usługobiorcami. – Jeszcze rok temu naszym celem było stworzenie technologii, pozwalającej na pozyskanie z suszu roślinnego ekstraktów o bogatym profilu fitozwiązków, występujących w roślinach. Dziś technologia ta jest już w pełni przetestowana. Naszą wartością jest też zespół doświadczonych specjalistów, z unikalną na rynku wiedzą. Chcemy, by Green Zebras w perspektywie kilku lat stało się jednym z głównych graczy na polskim rynku przetwórstwa i pozyskiwania wysokiej jakości ekstraktów z różnych gatunków roślin, uprawianych w tej części Europy, a wytwarzane nad Wisłą ekstrakty zastępowały te importowane dziś z Azji – mówi prof. Tomasz Stuczyński, członek zarządu Green Zebras.
Green Zebras odcina bony od swojej technologii
Spółka otrzymała właśnie 85 tys. zł wsparcia na dalszy rozwój technologii ekstrakcyjnej w ramach „Dolnośląskiego Bonu na Innowacje”. Grant, przyznawany przedsiębiorstwom z Dolnego Śląska, finansuje usługi badawcze, konsultacje z jednostkami naukowymi i audyt technologiczny. Co więcej, w ramach projektu finansowane są także prace badawczo-rozwojowe, dotyczące wdrożenia lub rozwoju produktu oraz technologii. – Dotację wykorzystamy do rozpoznania składu fitochemicznego nowych ekstraktów roślinnych na podstawie wyników analiz, opartych na najbardziej zaawansowanych technikach analitycznych – tzw. pełnej metabolomiki. Uzyskamy pełniejszą niż do tej pory identyfikację związków biologicznie czynnych w konopiach włóknistych. Konopie są dla nas interesujące, z uwagi na aktualne trendy, jednak nasze możliwości są znacznie szersze – równolegle pracujemy nad opracowaniem i wdrożeniem optymalnych metod ekstrakcji dla wielu gatunków roślin, w tym np. chmielu i ziół, zawierających metabolity wtórne, stosowane coraz częściej jako nutraceutyki w terapiach i profilaktyce – wyjaśnia prof. Tomasz Stuczyński.
Legalne konopie dla zdrowia
Pasty i olejki CBD wykorzystuje się w wielu gałęziach gospodarki, m.in. przemyśle kosmetycznym, spożywczym i farmacji. Mimo bardzo niewielkiej zawartości w konopiach włóknistych psychoaktywnego THC, ich uprawy oraz obrót suszem konopnym reguluje ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Na rosnące zapotrzebowanie na ekstrakty z konopi odpowiadają nowelizacje tej ustawy, które podnoszą do tej pory bardzo rygorystyczne limity dopuszczalnego w konopiach włóknistych poziomu THC, ale i upraszczają cały proces nadzorowania ich upraw i skupu. – Uzyskaliśmy wszystkie niezbędne zgody i realizujemy już zlecenia na ekstrakty z konopi włóknistych. Zainteresowanie naszymi usługami ekstrakcyjnymi z konopi jest bardzo duże, ponieważ mamy nie tylko świetny sprzęt, ale i doświadczenie technologiczne. Starając się być o jeden krok do przodu, jako jeden z niewielu podmiotów w Polsce, posiadamy zaplecze techniczne do uzyskiwania z konopi włóknistych ekstraktów, pozbawionych THC. Klientów przekonuje też nasze indywidualne podejście oraz fakt, że sami ustawiliśmy się w roli podwykonawców, nie zaś ich konkurentów – ocenia Andrij Włach, prokurent w Green Zebras i jeden z założycieli spółki, a zarazem zarządzający funduszem Kvarko.
Rynek ekstrakcji ciągle rośnie
Globalny rynek ekstraktów roślinnych osiągnął w 2021 r. wartość 34,4 mld dol. (segment wyciągów ziołowych estymuje się na 8,70 mld dol.), a jego prognozowaną wartość na 2027 r. oszacowano na 61,5 mld dol., co oznacza uśredniony roczny przyrost wartości na poziomie 12,3%. Równie optymistycznie kształtuje się rynek przemysłu, związany z uprawą i przetwarzaniem konopi, rozwijający się w szybkim tempie nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jego globalną wielkość określono na 4,13 mld dol. w 2021 r. i oczekuje się, że w latach 2022-2030 skumulowany roczny wskaźnik wzrostu wyniesie 16,8%.
KOMENTARZE