Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Dlaczego dobre kremy naturalne z filtrem UV bielą?

Lato to czas wzmożonej ochrony naszej skóry przeciwko nadmiernemu promieniowaniu UV. Skóra jest największym organem człowieka, w związku z tym potrzebuje znaczącej ochrony przeciw promieniom UV, które w nadmiarze mogą powodować jej fotostarzenie oraz zwiększone ryzyko wystąpienia nowotworu skóry. Konsumenci poszukują więc konkretnych preparatów, które dzięki zawartości danych składników, posiadają odpowiedni faktor SPF. 

 

 

Trendem są nadal kosmetyki naturalne. Jak się okazuje, trudno jest znaleźć taki produkt o odpowiednich właściwościach aplikacyjnych. Większość kosmetyków tego typu wykazuje efekt bielenia. Wynika to z zawartości tlenków mineralnych, które nie rozpuszczają się w fazie tłuszczowej, a dyspergują. Rozmiary cząstek tych minerałów są dość duże, co wzmaga ten efekt.

 

Filtry chemiczne a filtry mineralne

Filtry chemiczne to otrzymane w sposób syntetyczny substancje, które dają ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Są one skuteczne w działaniu, jednak przez to, że są to składniki syntetyczne, nie wiadomo, czy nie będą wykazywały szkodliwego działania na skórze, biorąc pod uwagę długotrwałą ekspozycję na promieniowanie słoneczne skóry, na której został zaaplikowany tego typu preparat. Obecna jest także nagonka na filtry chemiczne pod kątem ich szkodliwego działania na organizmy żyjące w środowisku morskim. Okazało się, że co poniektóre powodują wymieranie raf koralowych. Ze względów bezpieczeństwa trwają debaty i są propozycje zakazu stosowania niektórych filtrów chemicznych w kosmetykach. Szkody dla środowiska morskiego mogą także powodować filtry mineralne w wersji nano. Ich nanocząstki przez kanalizację i ścieki mogą przenikać do planktonu, co również wywołuje negatywne skutki dla organizmów tam żyjących. Filtry chemiczne są jednak lżejsze i łatwiejsze w aplikacji na skórze oraz prostsze do wprowadzenia do formuły kremu. Tego typu krem zazwyczaj dobrze się wchłania i nie pozostawia niepożądanej warstwy na skórze.

Ich przeciwieństwem są filtry naturalne, czyli mineralne. Są to głównie: dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide) i tlenek cynku (Zinc Oxide). Są to tlenki mineralne, wobec czego są bezpieczne do stosowania na skórę. Mogą być używane w przypadku skóry dzieci oraz bardzo wrażliwej skóry. Ich mechanizm działania polega na wytworzeniu na skórze bariery ochronnej, która nie pozwala na przeniknięcie promieni do skóry. Filtry mineralne, tak samo jak filtry chemiczne, chronią przed promieniowaniem UVB oraz UVA. Ich wadą jest aplikacja filtrów mineralnych na skórze oraz wprowadzenie ich do formuły kosmetyku. Aby uzyskać pożądaną wartość SPF, zazwyczaj należy wprowadzić dość dużo surowca do produktu. To powoduje, że kremy z filtrami często pozostawiają białą powłokę na skórze, co wygląda nieestetycznie. Jest to spowodowane wielkością cząstek filtrów mineralnych. Tworzą one dyspersję w różnym mediach olejowych, nie rozpuszczają się w nich całkowicie. Jedynie tlenki mineralne w formie nano nie powodują bielenia na skórze, jednak ich użycie w kosmetykach jest niebezpieczne, ponieważ forma nano może wnikać głębiej, co w połączeniu z wnikaniem promieni słonecznych może powodować bardzo niepożądane skutki dla zdrowia skóry i całego organizmu. Obecnie zatem nie jest jednoznacznie potwierdzone bezpieczeństwo stosowania na skórę zmikronizowanych wersji nanotlenków mineralnych będących naturalnymi filtrami. Są też pogłoski, że nanotlenki tytanu i cynku mogą wykazywać działanie rakotwórcze po podanie wziewnym. Można je znaleźć w składzie INCI, gdy po nazwie składnika w nawiasie znajdziemy dopisek: „(nano)”.

To, o czym należy bezwzględnie pamiętać, to fakt, iż żaden produkt promieniochronny nie chroni skóry w 100% przed promieniowaniem UV. Preparat powinno się aplikować zgodnie z rekomendowanym sposobem użycia, który znajduje się na opakowaniu produktu. Należy dozować odpowiednio dużą ilość substancji oraz pamiętać o powtarzaniu aplikacji w odpowiednich odstępach czasu. Poza tym powinno się unikać ekspozycji na promieniowanie UV w godzinach największego nasłonecznienia.

KOMENTARZE
Newsletter