Agenda Unijnej Komisji ds. Środowiska (DG Environment) opracowała plan harmonijnego wdrażania przepisów dotyczących monitoringu GMO, co spotkało się z aprobatą większości krajów.
Komórka badawcza Komisji JRC (Join Research Centre) opublikowała w zeszłym tygodniu raport, z którego wynika, że żywność zawierająca rośliny GMO nie wywiera wpływu na zdrowie ludzi. W tym samym raporcie podkreślono brak wiedzy w zakresie długoterminowego stosowania GMO w żywieniu.
Tymczasem 19. września (piątek) kraje Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Słowacja, Węgry) przyjęły wspólne stanowisko sprzeciwiające się żywności genetycznie modyfikowanej. Decyzja zapadła na spotkaniu ministrów środowiska poszczególnych krajów członkowskich.
"W pełni popieramy inicjatywę prezydencji francuskiej dotyczącą pogłębionej dyskusji w sprawie procedur autoryzacji organizmów genetycznie modyfikowanych. Grupa Wyszehradzka jest przekonana, że ocena środowiskowego i zdrowotnego ryzyka wiążącego się z GMO musi być oparta na konkretnych badaniach naukowych" - głosi oświadczenie ministrów. W praktyce jednak prawdopodobne sa działania krajów Grupy zmierzające do zablokowania upraw GMO na poziomie Unii Europejskiej.
W kampanię przeciwko GMO włączają się również organizacja pozarządowe, takie jak Greenpeace
"Europejscy politycy muszą przestać obrażać się na rzeczywistość. Rolnicy, którzy zdecydowali się na wykorzystanie GMO, w ostatnich latach powiększyli swój dochód o 33,8 mld dol. Między innymi dlatego, że zużyli o 286 mln kg mniej pestycydów" - stwierdził Graham Brookes z PG Economics UK, firmy badającej rynek rolny.
Szacunkowa światowa powierzchnia uprawna przeznaczona pod uprawy GMO wynosi obecnie 114 mln hektarów. Chiny przeznaczają każdego roku kwotę 3,5 mld USD na inwestycje związane z żywnością GMO.
Marcin Kubiak
źródło: Portal Spożywczy
KOMENTARZE