Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Technologie "zielonego" przemysłu zapewnią przewagi konkurencyjne
02.09.2010
Do 2020 roku przychody globalnego przemysłu ochrony środowiska podwoją się, z obecnego poziomu szacowanego na 3100 mld EUR (3,1 tryliona EUR). Jeszcze w 2007 r. były one oceniane na 1,4 trl EUR, a w Niemczech - na 270 mld EUR. Same branże odnawialnych źródeł energii dają w tym kraju pracę 300 tys. osobom, natomiast 2,3 mln na całym świecie.

Jak stwierdzają autorzy specjalnego raportu ("New think: act CONTENT on Green Business") z firmy Roland Berger Strategy Consultants, stoimy niejako w obliczu "jutrzenki nowej ekonomii". Kryzys i przyjęte metody mające mu zapobiegać w przyszłości wcale nie oddaliły fundamentalnych wyzwań, jakie stoją przed ludzkością. Są nimi m.in. zanieczyszczenie środowiska, eksplozja demograficzna, malejące zasoby naturalne, rosnący popyt na surowce w krajach wschodzącej gospodarki, itp.

Zarazem tradycyjny rozwój gospodarki nie zapewnia warunków do rozwoju w dłuższej perspektywie. Dlatego obecnie na znaczeniu nabierają technologie, które - zmniejszając ryzyko ekonomiczne i ekologiczne oraz stwarzając większe gwarancje pracy - mogą kreować zarazem przewagi konkurencyjne. Są to technologie "zielonego" przemysłu.

Raport powstał w oparciu o wywiady przeprowadzone z 1300 biznesmenami i przedstawicielami 200 organizacji badawczych.

Wyścig się rozpoczął

RBSC przypomina, że rządy wydają już znaczne kwoty, aby wesprzeć tego typu rozwój. Kraje uprzemysłowione wdrożyły wspólnie programy promujące nowe technologie, warte miliardy euro. "Zielony" przemysł ma ok. 15 proc. udział (szacowany na ok. 430 mld USD) w światowym zestawie zachęt gospodarczych.

Jak szacuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, każdy dolar wydany na "zielone cele" przyciąga kolejnego dolara. Sama Europa wyłożyła 7 mld EUR na programy poprawiające efektywność energetyczną - począwszy od badań nad bardziej oszczędnymi samochodami, po efektywniejsze zakłady i sprawniejsze elektrownie. Dalsze 6 mld EUR wydano na rozwój energetycznych źródeł odnawialnych, a 3,5 mld - na infrastrukturę energetyczną. Prawie pół miliarda euro zostanie wydanych na budowę farm wiatrowych.

W trakcie kryzysu, Niemcy wpompowały w gospodarkę 80 mld EUR, lecz na walkę ze zmianą klimatu i na ochronę środowiska tylko 13 proc. tej kwoty. Była to raczej mało, skoro np. Korea Płd. planuje w ciągu najbliższych pięciu lat wyłożyć ok. 36 mld dolarów (co najmniej 80 proc. swojego budżetu stymulującego rozwój) na poprawę efektywności energetycznej, OZE oraz systemy kontroli ścieków. Pod tym względem absolutnym rekordzistą okazują się Chiny, które na ochronę środowiska i klimatu chcą wydać 220 mld USD, dwa razy więcej niż USA. Już w 2013 roku chiński rynek technologii ochrony środowiska, łącznie z OZE, będzie wart 1 trylion (1000 mld) USD.

Sklep z lepszego świata

Ta tendencja będzie przybierać na sile, wraz ze zmieniającą się świadomością konsumentów. Chętniej akceptują oni firmy, które oferują innowacyjne rozwiązania, a coraz bardziej ważącym kryterium wyboru towaru stają się "sklepy z lepszego świata". Na tę tendencję nie może zamykać oczu żadna branża przemysłowa - od motoryzacyjnej, po rybołówstwo, podkreślają autorzy raportu.

Zielone technologie już zapewniają utrzymanie konkurencyjności. Jak wynika z innej analizy RBSC, opracowanej wspólnie z MFW, Niemcy zajmują trzecie miejsce na świecie pod względem zielonych technologii. Wśród liderów modna stała się naklejka: "Green tech made In Germany". W takich technologiach, jak fotowoltaika, energetyka solarna, energetyka wiatrowa i hydroenergetyka, niemieckie firmy mają od 21 do 35 proc. udziału w globalnym rynku. Natomiast zakłady z tego kraju produkujące technologie dla biogazowi - kontrolują 90 proc. światowego rynku.

Trzy możliwości RBSC w swojej analizie stawia też pytania: jak można obecne przewagi konkurencyjne zachować dla dalszego rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy? Jakie obszary w szczególności mogą być przydane do osiągnięcia tych celów? Jakie rynki stwarzają największe możliwości?

Autorzy odpowiadają, że rozwój zielonego przemysłu będą kształtowały szczególnie silnie trzy zjawiska.

Po pierwsze, agresywna rywalizacja pretendentów, czyli małych firm lub wchodzących na ten rynek. Dlatego m.in., że nowe technologie wymagają innowacyjności, ale zarazem krótkich cyklów powstawania i wdrożenia. Dobrym wskaźnikiem tego zjawiska są patenty. Obecne rejestry ich zgłoszeń wskazują, że co roku przyrasta o 19 proc. więcej patentów z zakresu technologii ochrony środowiska. Przodują pod tym względem Niemcy (23 proc. łącznej liczby takich patentów zgłaszanych w Europejskim Biurze Patentowym) oraz Japonia (19 proc.)

Po drugie, wiele "zielonych" technologii nie zostało wdrożonych na skalę przemysłową. W oczy rzuca się rozproszenie sił i środków. Autorzy raportu oceniają, że czeka nas fala konsolidacji w tym sektorze. To dopiero umożliwi upowszechnienie wielu wynalazków na skalę przemysłową.

o trzecie, wiele zależy od akceptacji przez konsumentów wyższej ceny za produkty ekologiczne. W USA już 30 proc. konsumentów deklaruje, że należy do grupy LOHAS (lifestyle of health and sustainability). Jednak nie wiadomo, ile spośród nich nadal jest szczęśliwych z faktu, że muszą zapłacić o jeden lub dwa dolary więcej za "zielony" towar.

Wyzwaniem samym w sobie jest pogodzenie interesów gospodarczych z "ekologicznymi", aby stworzyć nowy projekt, zapewniający rozwój. W tym kontekście, najbardziej dynamicznym czynnikiem są właśnie technologie "zielonego" przemysłu. Np. firmy niemieckie upatrują ogromny potencjał nie tylko w swoim kraju, ale także w USA, Japonii, Brazylii, Rosji, w Indiach i Chinach. Ok. 34 proc. firm z USA spodziewa się wzrostu przychodów o więcej niż 10 proc. rocznie w ciągu kilku następnych lat, a łącznie - ponad 51 proc. w ciągu pięciu lat.

Źródło: wnp.pl
KOMENTARZE
Newsletter