Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
O białych certyfikatach - Tomasz Słupik z Energopomiar
04.09.2011

 

Tomasz Słupik

„ENERGOPOMIAR” Sp. z o.o.

Zakład Techniki Cieplnej

 

 

Od roku 2002 związany z Zakładami Pomiarowo - Badawczymi Energetyki ,,ENERGOPOMIAR” Sp. z o.o. z Gliwic. Obecnie pracuje na stanowisku Kierownika Działu Turbinowego. Posiada praktyczną wiedzę z zakresu badań i analiz obiegów cieplnych oraz układów pompowych na obiektach przemysłowych. Wiele prac, w których brał udział miała charakter prac audytorskich, których głównym celem było obniżenie energochłonności procesów.

Uczestniczył w wielu pracach mających na celu sprawdzenie wielkości gwarantowanych przez dostawców urządzeń (testy odbiorowe i pomiary gwarancyjne), jak również w tematach mających na celu rozwiązanie konkretnych problemów ruchowych w zakresie instalacji energetycznych.

Absolwent Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Autor szeregu referatów i artykułów na temat audytów i efektywności energetycznej oraz eksploatacji urządzeń pomocniczych bloków energetycznych.

 

 

Marta Cipińska: Czym w ogóle jest „biały certyfikat"?

Tomasz Słupik: Biały certyfikat to inaczej świadectwo efektywności energetycznej, które można otrzymać za wykonane już działanie proefektywnościowe lub takie, które dopiero planujemy wykonać. W przypadku działań już zrealizowanych datą graniczną, przed którą nie powinny działania te zostać zakończone jest 1 styczeń 2011 r. Świadectwo efektywności energetycznej otrzymać będzie można za działanie, w wyniku którego roczna oszczędność energii jest nie mniejsza niż 10 ton oleju ekwiwalentnego (toe) lub też za grupę działań tego samego rodzaju, których łączny efekt przekroczy 10 toe.

 

Marta Cipińska: W jakim celu przedsiębiorstwa są zobligowane do pozyskania „białych certyfikatów"?

Tomasz Słupik: Ustawa o efektywności energetycznej, która zacznie obowiązywać w 2013 r. określa krajowy cel w zakresie oszczędnego gospodarowania energią. Cel ten zakłada uzyskanie do 2016 r. oszczędności energii finalnej w ilości nie mniejszej niż 9% średniego krajowego zużycia tej energii w ciągu roku, przy czym uśrednienie obejmuje lata 2001-2005. Oczywiście krajowy cel obowiązuje po części wszystkich odbiorców energii, więc do oszczędności jesteśmy zobligowani wszyscy.

 

Marta Cipińska: Kogo obejmują nowe przepisy?

Tomasz Słupik: Nowych przepisów nie stosuje się do urządzeń technicznych stosowanych w celach wojskowych oraz tych, które zostały objęte systemem handlu uprawnieniami do emisji w rozumieniu ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji. Jednakże w drugim przypadku istnieje pewne wyłączenie odnoszące się do urządzeń potrzeb własnych przedmiotowych instalacji.

Ustawa nakłada obowiązek pozyskania białych certyfikatów i przedstawienia ich do umorzenia Prezesowi URE na następujące grupy przedsiębiorców:

  •   przedsiębiorstwa energetyczne, które sprzedają odbiorcom końcowym energię, jeżeli sumaryczna moc zamówiona tych odbiorców przekracza 5 MW,
  •   odbiorcy końcowi przyłączeni do sieci na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, będący członkiem giełdy towarowej w rozumieniu art. 2 pkt. 5 ustawy z dnia 26 października 2000 r. o giełdach towarowych,
  •   towarowe domy maklerskie lub domy maklerskie, które realizują transakcje na giełdzie towarowej na zlecenie odbiorców końcowych przyłączonych do sieci na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

 

 

Marta Cipińska: Kto będzie upoważniony do wystawiania „białych certyfikatów", gdzie będzie można je uzyskać?

Tomasz Słupik: Organem upoważnionym do wydawania świadectw efektywności energetycznej będzie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Świadectwa te zostaną wydane podmiotom, które z sukcesem zakończą postępowanie przetargowe, to znaczy zmieszczą się w przedziale (t × ωśr ; ωmax), gdzie:

t - jest współczynnikiem akceptacji ofert ogłaszanym przez Prezesa URE

ωśr i ωmax – wartość średnia i maksymalna efektu energetycznego.

Sam efekt energetyczny jest rozumiany jako stosunek ilości energii zaoszczędzonej średnio w ciągu roku w wyniku realizacji przedsięwzięcia lub przedsięwzięć tego samego rodzaju służących poprawie efektywności energetycznej do wartości świadectwa efektywności energetycznej.

Tak zdefiniowany efekt energetyczny sprawia, że w przetargach wygrywać będą te przedsięwzięcia, dzięki  którym zainwestowanie jednostki pieniądza przyniesie największą oszczędność energii. Można zatem powiedzieć, że aby skutecznie startować w przetargu należy mieć dobrze zidentyfikowany i uszeregowany potencjał oszczędności - co może być wynikiem kompleksowego audytu.

 

Marta Cipińska: W jaki sposób można uzyskać certyfikat? Jak wygląda procedura?

Tomasz Słupik: Aby pozyskać biały certyfikat, potrzeba będzie postępować według ścieżki wytyczonej przez Ustawę o efektywności energetycznej. W pierwszej kolejności należy dla wybranego przedsięwzięcia proefektywnościowego wykonać audyt efektywności energetycznej celem określenia poziomu bazowego i zaproponowania potencjalnych rozwiązań technicznych wykorzystujących zidentyfikowany potencjał. Z zaproponowanych działań należy wybrać rozwiązanie będące optymalne technicznie i ekonomicznie. W następnej kolejności należy wziąć udział w przetargu. Warunkiem wygrania przetargu jest - jak już powiedziano wcześniej – osiągnięcie oszczędności z współczynnikiem określającym efekt energetyczny w przedziale pomiędzy ωśr i ωmax. Kiedy już otrzymamy świadectwo efektywności energetycznej, wówczas realizujemy działanie proefektywnościowe zgodnie z wytycznymi z audytu wstępnego, a po zakończeniu działań modernizacyjnych realizujemy audyt efektywności energetycznej potwierdzający deklarowaną oszczędność. W przypadku audytu potwierdzającego są pewne wyłączenia - w przypadku działań, dla których zadeklarowana oszczędność energii jest niższa niż 100 toe jako wartość średnioroczna, audytu takiego wykonywać nie musimy. Po wykonanym audycie potwierdzającym (a  jeżeli nie jest on wymagany - po zakończonym przedsięwzięciu modernizacyjnym) podmiot, który otrzymał świadectwo zawiadamia w terminie ustawowym Prezesa URE o zakończonych działaniach. Dalszy tryb to już w większości działania po stronie Prezesa URE zmierzające do nadania świadectwu praw majątkowych.

 

Marta Cipińska: Jakie korzyści z posiadania certyfikatu wynikną dla przedsiębiorstwa?

Tomasz Słupik: Jak wspomniano wcześniej, z chwilą wpisania świadectwa na konto ewidencyjne podmiotu, który zrealizował z sukcesem dane przedsięwzięcie proefektywnościowe (dzieje się tak na wniosek Prezesa URE), świadectwo otrzymuje prawa majątkowe. Prawa te są towarem giełdowym i są zbywalne. W praktyce pozyskane zostaną więc środki finansowe, które poprawią nam wskaźniki ekonomiczne wykonanego działania proefektywnościowego.

 

Marta Cipińska: Z jakimi konsekwencjami wiąże się brak posiadania „białego certyfikatu"?

Tomasz Słupik: Konsekwencje takie będą musiały ponieść podmioty, które w myśl Ustawy są objęte obowiązkiem pozyskania takich certyfikatów. W praktyce będzie to uiszczenie opłaty zastępczej w odpowiedniej wielkości określanej Ustawą.

 

Marta Cipińska: Jakie będą kompetencje audytora efektywności energetycznej?

Tomasz Słupik: Audyty efektywności energetycznej (wstępny i potwierdzający) będą mogły być realizowane przez uprawnionego, według zapisów Ustawy, audytora. Do najważniejszych warunków, jakie będzie musiał spełnić kandydat na audytora, należy konieczność posiadania wykształcenia wyższego magisterskiego oraz odbycie kursu przygotowującego lub też minimum rocznych studiów podyplomowych o tematyce „Audyting energetyczny”. Warunkiem najważniejszym jest jednak złożenie z pozytywnym wynikiem odpowiedniego egzaminu na audytora efektywności energetycznej.

 

Marta Cipińska: W jakim stopniu wprowadzenie nowego systemu certyfikacji przyczyni się do ograniczenia zużycia energii w kraju?

Tomasz Słupik: Sama Ustawa, jak już powiedziano wcześniej, narzuca cel w zakresie zaoszczędzenia do roku 2016 minimum 9% średniego krajowego zużycia energii za lata 2001 - 2005. Myślę, że wszyscy zainteresowani tematem mają nadzieję, że cel ten uda się osiągnąć.

 

Marta Cipińska: Czy podobny system działa już za granicą? Jak się sprawdza?

Tomasz Słupik: Podobny system z powodzeniem działa już we Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, gdzie założone cele są sukcesywnie osiągane. System, który zostanie wdrożony w naszym kraju jest dosyć skomplikowany, ale miejmy nadzieję, że również przyniesie efekty lepsze od oczekiwanych.

 

Portal Biotechnologia.pl serdecznie dziękuje Panu Tomaszowi Słupikowi za udzielenie wywiadu.          

Red. Marta Cipińska

KOMENTARZE
news

<Maj 2024>

pnwtśrczptsbnd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
Newsletter