Ipilimumab działa dość nietypowo, wykorzystując w niekonwencjonalny sposób układ odpornościowy pacjentów chorych na czerniaka skóry. Zwykłe, dotychczas dostępne leki przeciwnowotworowe, w ostatniej fazie czerniaka wydłużają życie średnio o 4 miesiące. W końcowym etapie badań klinicznych Ipilimumab wykazał bardzo pozytywne rezultaty, a długość życia w badanej grupie pacjentów znacznie się wydłużyła.
W przeciwieństwie do komercyjnych immunoterapii antynowotworowych stymulujących układ odpornościowy pacjentów, Ipilimumab wykorzystuje ograniczenia działania układu odpornościowego w odpowiednich miejscach na szlakach sygnałowych. W rzeczywistości lek ten jest monoklonalnym przeciwciałem skierowanym przeciwko cytotoksycznemu antygenowi 4, występującemu na powierzchni limfocytów T (CTLA-4). Normalnie, w organizmie białko CTLA-4 odpowiada za regulację układu odpornościowego, a dokładniej zapobiega reakcjom autoimmunologicznym poprzez inhibicję niektórych limfocytów T. Ipilimumab jest zaprojektowany tak, aby zablokować aktywności CTLA-4, dzięki temu limfocyty T mogą pozostać aktywne i mogą atakować komórki rakowe. Jak mówi na łamach Nature Patrick Hwu, onkolog z MD Anderson Cancer Center w Houston: “Różnorodne terapie antynowotworowe wciskają pedał gazu układu odpornościowego, a Ipilimumab zwalnia hamulce”
Można śmiało powiedzieć, że Ipilimumab odnosi niemałe sukcesy na dwóch frontach, bowiem czerniak pokonał już wielu kandydatów na lek przeciwnowotworowy, a immunoterapie antynowotworowe w kilku przypadkach okazały się fiaskiem w późnych, końcowych fazach badań klinicznych. Ipilimumab przeszedł wszystkie testy pomyślnie.
Źródło:www.nature.com
Oprac. Tomasz Sznerch
KOMENTARZE