Resort gospodarki zamierza wprowadzić w życie kampanię przekonującą Polaków do energetyki jądrowej. Wydatki na ten cel do końca 2012 roku mają wynieść 22 miliony złotych. Będzie to największa kampania zlecona do tej pory przez polską administrację publiczną.

O informacje dotyczące kampanii zapytaliśmy Mirosława Lewińskiego, Dyrektora Departamentu Energii Jądrowej Ministerstwa Gospodarki.

Czy decyzja o przyznaniu tak wysokiej kwoty pieniężnej już zapadła?

Dyr. Mirosław Lewiński – „6 mln PLN jest przyznane resortowi MG w ramach dotacji celowej związanej z realizacją działań dotyczących wdrożenia energetyki jądrowej w Polsce. Kwoty na lata 2011 - 2012 są dopiero planowane.”

Resort chce, aby do przetargu zgłosiły się największe firmy medialne w Polsce. Ile czasu mają potencjalni wykonawcy na przygotowanie planu działania?

Dyr. Mirosław Lewiński – „Projekt kampanii informacyjnej został opracowany dla MG przez firmę medialną w końcu roku 2009. Będzie on podstawą do negocjacji z firmami biorącymi udział w przetargu na kampanię kwestii zawartości merytorycznej kampanii.”

Rozumiem, że kampania ma dotyczyć obecnego stanu gospodarki energią jądrową w Polsce? Elektrowni jądrowych w Polsce nie ma, co będzie zatem przedmiotem promocji?

Dyr. Mirosław Lewiński – „Kampania informacyjna, jak sama nazwa wskazuje będzie służyć informowaniu społeczeństwa o energetyce jądrowej. Wg badan CBOS z września 2009 roku, poziom wiedzy Polaków na temat energetyki jądrowej jest bardzo niski (85% Polaków określa swoją wiedzę na jej temat na 2 lub 3 w skali od 2 - 5). Stąd potrzeba prowadzenia kampanii informacyjnej na ten temat, na wszystkich poziomach i w odniesieniu do całego społeczeństwa. Fakt nie posiadania energetyki jądrowej jest być może przyczyna takiego stanu rzeczy.”

Kampania będzie mieć na celu edukację Polaków. Czy taka kwota pieniędzy przy obecnym stanie finansowym Polski nie jest za wysoka, jeżeli ułatwi jedynie dostęp do fachowej informacji o energetyce jądrowej?

Dyr. Mirosław Lewiński – „Kampania będzie miała charakter także edukacyjny. Jednak będzie to edukacja prowadzona z uwzględnieniem poziomu wiedzy i wykształcenia wszystkich Polaków. Czyli będzie miała z jednej strony charakter wysoko specjalizowany - dla specjalistów i zainteresowanych, czyli osób wiedzących już sporo o niej, ale zainteresowanych nowinkami technologicznymi i rozwojem sytuacji na świecie, w Europie i w Polsce. Przykładem tego rodzaju narzędzia jest książka Pana A. Strupczewskiego "Nie bójmy się energetyki jądrowej". Będzie to także kampania edukacyjna dla osób nie wiedzących na ten temat nic lub bardzo niewiele. Jednym z pomysłów jest wydanie dwujęzycznej (polsko-angielskiej) encyklopedii, niezbyt obszernej (ok. 75 stron) zawierającej podstawowe informacje o energetyce jądrowej, bezpieczeństwie jądrowym, promieniowaniu jonizującym, zastosowaniach medycznych i innych.”

Polska Grupa Energetyczna planuje budowę dwóch elektrowni jądrowych o mocy około 3000 MW każda. Zgodnie ze wstępnym harmonogramem oraz planami rządu, pierwszy blok zostanie oddany do użytku do końca 2020 roku. Czy nie warto najpierw poczekać na rezultaty?

Dyr. Mirosław Lewiński – „Nie. Decyzje o lokalizacji pierwszej elektrowni jądrowej muszą zostać powdięte do końca 2013 roku. Będzie to początek procesu, którego końcem będzie rozpoczęcie budowy elektrowni jądrowej na początku 2016 roku. Wynika z tego, że w razie przeprowadzenia lokalnego referendum (przewidywanego w opracowanej obecnie ustawie) jego uczestnicy winni wiedzieć maksymalnie dużo i to ze źródeł wiarygodnych i rzetelnych aby ich udział w referendum był świadomy. Rezultaty pracy elektrowni jądrowej będą znane dopiero po jej okresie eksploatacji, tzn. obecnie ok. 60 latach od rozpoczęcia produkcji energii elektrycznej.”

Zgodnie z dokumentami rządowymi, a głównie "Polityką energetyczna Polski do 2030 roku", energetyka jądrowa w Polsce będzie rozwijana głównie ze względu na:
• potrzebę dywersyfikacji źródeł wytwarzania energii i konieczność nowych inwestycji do zastąpienia zdekapitalizowanych elektrowni systemowych;
• praktycznie brak szkodliwych dla środowiska emisji CO2, NOx, SxOy, pyłów i metali ciężkich przy zastosowaniu energetycznych technologii jądrowych,
• możliwość ograniczenia importu węgla i gazu ziemnego,
• stabilność i przewidywalność w długim horyzoncie czasowym kosztów wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych przy niższych jednostkowych koszty wytwarzania w porównaniu do innych technologii energetycznych,
• stabilność i pewność zwrotu na zainwestowanym kapitale przy obecnie zakładanym 60-letnim okresie eksploatacji elektrowni jądrowych,
• możliwość tworzenia wieloletnich zapasów paliwa jądrowego,
• bezpieczeństwo dostaw paliwa jądrowego poprzez możliwość wyboru dostawców uranu z różnych regionów świata, z państw stabilnych politycznie,
• pełna odpowiedzialność inwestorów i operatorów obiektów energetyki jądrowej za bezpieczeństwo postępowania z wypalonym paliwem jądrowym i odpadami promieniotwórczymi,
• internalizacja kosztów zewnętrznych (uprawnień do emisji CO2, zdrowotnych itp.),
• zaoszczędzenie dla przyszłych pokoleń zasobów organicznych paliw kopalnych, w tym zachowanie zasobów węgla jako cennego surowca dla przemysłu chemicznego i farmaceutycznego,
• możliwość ożywienia gospodarczego regionów i możliwość zdynamizowania krajowego przemysłu,
• rozwój zaplecza naukowo-badawczego energetyki jądrowej,
• rozwój kierunków kształcenia związanych z energetyką jądrową na wyższych uczelniach,
• wzrost innowacyjności gospodarki,
• rosnące zainteresowanie społeczne skutkami gospodarczymi, społecznymi i dla ochrony środowiska związane z wdrożeniem energetyki jądrowej.


Red. Blanka Majda
Odpowiedzi na pytania udzielił Mirosław Lewiński - Dyrektor Departament Energii Jądrowej Ministerstwa Gospodarki.