Wyświetl większą mapę
Koleje indyjskie były praktycznie w stanie bankructwa w roku 2002, gdy zaczęły badania nad zastosowaniem jatrofy jako środka na obniżenie rachunku za olej napędowy. Firma nie dysponowała środkami pozwalającymi na wysłanie swoich inżynierów na profesjonalne szkolenie. Dostali oni zadanie polegające na przeprowadzeniu wywiadów z osobami pamiętającymi czasy II Wojny Światowej oraz ludnością wiejską, przez co mieli dowiedzieć się jak najwięcej na temat historii i zastosowania jatrofy.
Ze swoich podróży po kraju, inżynierowie przywieźli trzy rodzaje nasion, które następnie wysiali na nieużytkach w okolicach Perambur. Na jednym z pól rośliny wytwarzały niedostatecznie dużo oleju, na drugim nigdy nie zakwitły, na trzecim – nasiona w ogóle nie wykiełkowały. Próby zakupu jatrofy od miejscowych rolników również skończyły się niepowodzeniem, ponieważ Indian Railways nie mógł zaproponować cen konkurencyjnych wobec ofert eksportowych. W końcu firmie udało się pozyskać kilku farmerów. Jednak wkrótce zrezygnowali oni ze współpracy z IR, gdy przypadkiem dowiedzieli się o silnie toksycznych właściwościach jatrofy.
Jatrofa
Pomimo wielu niepowodzeń, firmie udało się obsiać nowe pola oraz wybudować zakład przetwarzający olej z jatrofy na biodiesel, którego moce produkcyjne wynosiły tysiąc litrów dziennie. Niemożliwe jednak było wyprodukowanie wystarczającej ilości oleju z jatrofy, aby zwiększyć udział biodiesla w paliwie do lokomotyw ponad 5-10%.
Z powodu problemów z zaopatrzeniem w jatrofę oraz problemy z uprawą tej rośliny, Koleje Indyjskie rozpoczęły poszukiwania alternatywnego surowca. Wystarczająco dobrym substytutem oleju z jatrofy okazał się zużyty olej smażalniczy pochodzący z hoteli i restauracji. W dodatku do oleju z jatrofy oraz oleju smażalniczego, fabryka w Perambur wykorzystuje również pongamię, miodlę indyjską oraz olej sojowy, palmowy, a nawet tłuszcze pozyskiwane z ryb.
Nasiona jatrofy, z których tłoczy się olej
W drugiej połowie 2003 roku Indian Railways zostały zarzucone prośbami o konsultacje i szkolenia od największych firm z sektora kolejowego na świecie w zakresie przechodzenia na biodiesel. Zadecydowano wtedy o udzielaniu tego typu porad za darmo.
Obecnie sytuacja finansowa firmy wygląda dużo lepiej. Planowane są dalsze inwestycje związane z rozwijaniem technologii produkcji biopaliwa z jatrofy, których wartość sięgnie początkowo 1,6 mln USD. Obejmą one zapoczątkowanie nowych upraw oraz budowę lokalnych zakładów tłoczących i przetwarzających olej o łącznych mocach produkcyjnych sięgających 200 tysięcy litrów rocznie. Jest to część długoterminowej strategii, która ma na celu ograniczenie zależności firmy od paliw kopalnych oraz zastosowanie mniej kosztownych substytutów oleju napędowego.
Przekrój przez nasiona jatrofy
W ostatnim czasie Tamil Nadu Agricultural University ogłosił wprowadzenie na rynek nowej odmiany jatrofy, która jest lepiej przystosowana do produkcji biodiesla i wytwarza olej ze skutecznością 40%. Na tej samej uczelni trwają również inne badania, których celem jest usprawnienie procesu produkcyjnego oraz podniesienie wartości upraw.
Całe szczęście potrawy oparte na gotowanej jatrofie nie znalazły wielu zwolenników na świecie. W przeciwnym wypadku jatrofa mogłaby zostać uznana za roślinę uprawną, przez co produkcja biopaliwa z jej nasion mogłaby stanąć pod znakiem zapytania.
Marcin Kubiak
źródło: Biofuels Digest
Czytaj również:
KOMENTARZE