Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
GMO w polskich sklepach
26.11.2011

 

Czy to prawda, że GMO jest wszędzie? Czy robiąc zakupy możemy wciąż decydować, czy chcemy jeść żywność modyfikowaną? Odpowiedzi na te pytania poszukują członkowie koła naukowego FERMENT działającego na Politechnice Łódzkiej. Podczas prowadzonych badań Katarzyna Mikołajczyk i Paulina Seliga sprawdzały skład produktów spożywczych i kosmetycznych. Badania wykazały, że liczne kosmetyki- zwłaszcza te zapobiegające starzeniu się, zawierają składniki zmodyfikowane przy pomocy technik inżynierii genetycznej. W opinii społecznej jednak nie pojawiają się zastrzeżenia  co do wykorzystania GMO w kosmetykach. Podobny stosunek do modyfikacji Polacy wykazują w kwestii produkcji leków i szczepionek. Zgadzamy się, że te produkty przynoszą nieocenione korzyści dla życia i zdrowia człowieka.

Problem pojawia się, gdy mówimy o produktach spożywczych. W prawie unijnym istnieje nakaz znakowania tych produktów, jeżeli zawierają powyżej 0,9% GMO. Większość z nich zawiera jednak śladowe ilości GMO z tego względu nie znajdujemy na nich żadnych oznaczeń. Informacje znajdowane na etykietach nie są kompletne. Członkowie koła donoszą także o przypadku modyfikowanych pomidorów, które znaleziono w jednym z supermarketów. Owoce te miały oznaczenie, że zawierają GMO, nie potrafiono jednak wskazać ich producenta. Dotychczasowe wyniki wskazują jak ważnym problemem jest brak odpowiednich przepisów w polskim prawie. Bezpieczeństwo konsumentów jest uzależnione od dokładnej kontroli, której po prostu brak w naszym kraju.

 

Źródło: Na podstawie plakatu „Do we know what we buy? GMO- in our House” autorstwa Katarzyny Mikołajczyk i Pauliny Seligi z Koła Naukowego FERMENT

Red. Marta Cipińska

KOMENTARZE
news

<Październik 2024>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
3
Newsletter