Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
GMO, czy nie? Oto jest pytanie.
14.06.2011

 

 

 

 

 

 

 

Firmy i instytuty wciąż ulepszają biotechnologiczne metody upraw roślinnych, aby skrócić czas ich trwania. W tym celu wykorzystuje się już m.in. palce cynkowe, czy mutagenezę sterowaną oligonukleotydami.  Z badań Joint Research Centre wynika, że techniki te są już wykorzystywane w praktyce, a w niedalekiej przyszłości znajdą także komercyjne zastosowanie. Pytanie, czy rośliny uprawiane przy użyciu nowoczesnych metod powinny być zakwalifikowane jako genetycznie modyfikowane?

Niektóre ze stosowanych technik są tradycyjnie wykorzystywane w inżynierii genetycznej do insercji nowych genów. Część z nich wykorzystuje jednak geny, które naturalnie występują w uprawianych gatunkach. Inne zaś przy pomocy specjalnych enzymów lub fragmentów DNA, mogą wywoływać mutacje w specyficznym miejscu w genomie rośliny.

Najnowszy raport JRC wskazuje także na szczepienie roślin na specjalnych korzeniach oraz metylację DNA, która prowadzi do inaktywacji poszczególnych genów. Dyrekcja Generalna ds. Środowiska Unii Europejskiej zarządziła badania, które mają wskazać najnowsze rozwiązania w hodowli roślin i ich potencjalny wpływ ekonomiczny.

Opracowanie nowych technik jest ważne z punktu widzenia żywienia wciąż wzrastającej populacji ludzkości na całym świecie oraz adaptacji terenów do zmian klimatycznych. Raport wykazał, że w ostatnich latach znacznie wzrosła ilość projektów , w których opracowuje się nowe, szybsze metody hodowli roślin i przyznano ok. 80 patentów w tej dziedzinie. Szacuje się, że pierwsze produkty uzyskiwane przy pomocy najnowszych technik pojawią się na rynku w przeciągu najbliższych 2-3 lat. Będą to m.in. oporny na herbicydy rzepak, ziemniaki i jabłka oporne na grzyby, kukurydza oporna na suszę.

Ustawodawstwo UE odnośnie GMO sięga 1990r; podobnie definicja organizmu modyfikowanego genetycznie. Zgodnie z nią GMO to produkty, których materiał genetyczny został zmieniony w sposób nie występujący w naturalnych środowisku, ani poprzez krzyżowanie gatunków roślin i zwierząt, bądź też przez naturalną rekombinację mikroorganizmów. 

Koszty autoryzacji GMO znacznie przewyższają te dotyczące konwencjonalnych produktów. Od sposobu rejestracji zależne są też dasze możliwości jego wykorzystania. Od 2007 r. Komisja Europejska pracuje nad dokładna klasyfikacją, jednak do tej pory nie opracowano jeszcze żadnego raportu.

 

Oprac. Marta Cipińska

Źródło: GMO Safety

KOMENTARZE
Newsletter