Jak Państwo chcą to zbadać?
Kontynuujemy tematykę podjętą artykule: „Etyka biomedyka cz. 1: Wybór obszaru badań”. Tym razem przejdziemy do kolejnego etapu planowania i realizacji badań w naukach biomedycznych ‒ wyboru obiektu badań i metod badawczych.
Nie wolno go lekceważyć, ani bagatelizować jego znaczenia dla całości badania. Intuicyjnie można byłoby wskazać na obiekt badań, jako element ważniejszy (z dwóch wymienionych), jednak przy głębszym zastanowieniu zauważymy, że pytania etyczne powstają także w momencie wyboru i w procesie stosowania określonej metody.
Litera prawa
Chcemy zwrócić uwagę specjalistów, praktyków, studentów i osób niezwiązanych z biotechnologią na kwestie związane z wyborem obiektu badań i doborem metody badawczej. IPunktem wyjścia do analiz będzie artykuł prof. Marka Pawlikowskiego „Dylematy etyczne w badaniach biomedycznych ‒ próba usystematyzowania”. Podstawą rozważań autora „Dylematów etycznych…” jest rozdział II Kodeksu Etyki Lekarskiej, a dokładniej art. 45. Aby lepiej zrozumieć tok rozumowania autora przytoczmy pełny zapis tego artykułu, omawiając go punkt po punkcie.
„1. Lekarz uczestniczący w eksperymentach medycznych musi je przeprowadzać zgodnie z zasadami badań naukowych. Eksperymenty z udziałem człowieka powinny być powinny być poprzedzone badaniami in vitro oraz in vivo na zwierzętach. Zwierzęta poddawane eksperymentom należy odpowiednio traktować i w miarę możliwości chronić przed cierpieniem”.
Podstawa podstaw
O zasadach prowadzenia badań naukowych wspominaliśmy w poprzedniej części „Etyki biomedyka”. Tutaj zajmiemy się tą kwestią nieco dokładniej. Państwowa Akademia Nauk, Komisja do spraw etyki w nauce w 2012 roku opracowała dokument „Kodeks Etyki Pracownika Naukowego”, który ma porządkować wiedzę z zakresu sposobu prowadzenia badań naukowych, zgodnie z podstawowymi i uniwersalnymi wartościami. Jak zaznacza się w Kodeksie, „(...) nie zajmuje się [on – Z.S.C.] szerszym, społeczno-etycznym kontekstem nauki, lecz skupia wyłącznie na odpowiedzialnym i rzetelnym prowadzeniu badań. Ma służyć integralności nauki, przez stosowanie zasad dobrej praktyki naukowej”.
Czy zatem etyka w rozumieniu Kodeksu to odpowiedzialność i rzetelność? To raczej kierunki prowadzące ku dobrej praktyce naukowej. Kodeks wyróżnia 7 kategorii dobrych praktyk: postępowanie z danymi naukowymi, procedury badawcze, autorstwo oraz publikowanie wyników badań, recenzowanie, formowanie młodej kadry, współpraca międzynarodowa, unikanie konfliktu interesów. Każda z tych kategorii ogólnych może posłużyć jako punkt wyjścia do wnikliwych rozważań bioetycznych (poruszając się wyłącznie w kręgu nauk biomedycznych).
Co do kwestii badań, których obiektem są zwierzęta, autor zauważa, że powinny zostać one ograniczone. Jednocześnie jest zdania, że nie mogą być one całkowicie wyeliminowane. Taka hipotetyczna sytuacja mogłaby przyczynić się do zwiększenia ryzyka prowadzenia badań z udziałem ludzi co, jak przewiduje autor, najprawdopodobniej doprowadziłoby do całkowitego wstrzymania postępu medycyny. Najbardziej problematycznym etycznie przykładem byłby tutaj zapewne ten dotyczący badań prowadzonych z udziałem ludzkich embrionów (eksperymentów leczniczych). Według niektórych, ludzki embrion nie jest człowiekiem choć jest „ludzki”... Eksperymenty badawcze z udziałem ludzkich embrionów są zabronione, zgodnie z zapisem ustępu 2.: „Lekarzowi nie wolno przeprowadzać eksperymentów badawczych z udziałem człowieka w stadium embrionalnym”.
Cel: człowiek
Rozdział II Kodeksu Etyki Lekarskiej reguluje zasady prowadzenia badań klinicznych z udziałem człowieka. Stawia sobie za wytyczne dwie zasady: świadomej i dobrowolnej zgody oraz przewagi potencjalnych korzyści nad ryzykiem ponoszonym przez pacjenta. Są to równocześnie podstawowe prawa pacjenta, który oddając się w ręce medyków, oprócz (często) dużej asymetrii wiedzy posiada jeszcze wolność. Z jednej strony, poddając się badaniom pacjent nie może pozostawać wobec lekarza w stosunku zależności. Jednakże, w pewnym potocznym tego słowa rozumieniu, jest zależny od lekarza (eksperymentatora lub osoby organizującej badanie), zależy od jego wiedzy i doświadczenia.
A bilans korzyści i strat? Nie może być to rachunek oparty na przypuszczeniach, lecz na wysokim stopniu prawdopodobieństwa (graniczącego z pewnością), wynikającym z dotychczas prowadzonych badań i eksperymentów. Zwrot ten „prawdopodobieństwo graniczące z pewnością” w przypadku badań biomedycznych nie wskazuje na żaden konkret. Podobnie, jak w przypadku nauk prawnych. Kiedy prawdopodobieństwo zamienia się w pewność? Gdzie wyznaczyć właściwą granicę?
O tej cienkiej granicy traktuje zapis ustępu 3.: „Lekarz może przeprowadzać eksperymenty lecznicze z udziałem człowieka w stadium embrionalnym tylko wtedy gdy spodziewane korzyści zdrowotne w sposób istotny przekraczają ryzyko zdrowotne embrionów nie poddanych eksperymentowi leczniczemu”. Niezwykle ważnym zwrotem użytym w tym punkcie jest „z udziałem człowieka w stadium embrionalnym”. Wyklucza on wszelkie spekulacje nad istotą istoty ludzkiej w stadium prenatalnym. Dla autora artykułu człowiek jest człowiekiem niezależnie od “jakości” posiadanego zaplecza genetycznego. Niezależnie od tego, czy nienarodzone dziecko przyjdzie na świat obciążone wadami genetycznymi czy nie.
Uniwersum
Do uniwersalnych zasad i wartości etycznych w pracy naukowej, zgodnie z porozumieniem wypracowanym na katach Kodeksu Etyki Pracownika Naukowego należą: sumienność, wiarygodność, obiektywizm, bezstronność, niezależność, otwartość, przejrzystość, odpowiedzialność, rzetelność, oraz „(...) troska o przyszłe pokolenia naukowców przejawiająca się wpajaniem swoim uczniom i podopiecznym obowiązujących standardów oraz norm etycznych”, a także „odwaga w sprzeciwianiu się poglądom sprzecznym z wiedzą naukową oraz praktykom niezgodnym z zasadami rzetelności naukowej”. Zakładając, że nie jest to wyliczenie cech od najważniejszej do najmniej istotnej, jako naukowcy i osoby czerpiące (miejmy nadzieję, że nie cierpiące) z owoców ich pracy, z troską i odwagą przyglądajmy się wszystkiemu na co spogląda oko i szkło badacza.
KOMENTARZE