Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Dlaczego UE zwleka z akceptacją GMO?
13.07.2009
Negatywne konsekwencje niespójnego systemu zatwierdzania nowych odmian roślin GMO do międzynarodowego obrotu.
Wspólnotowe Centrum Badawcze Komisji Europejskiej (Joint Research Center) opublikowało w lipcu 2009 roku nowy raport zatytułowany „The global pipeline of new GM crops. Implications of asynchronous approval for international trade”. Przedstawia on problemy i wyzwania związane z niespójnym procesem zatwierdzania nowych odmian roślin transgenicznych w różnych częściach świata oraz wpływ tego zjawiska na międzynarodowy handel.

Raport jest wynikiem warsztatów "Global commercial pipeline of new GM crops", które zostały zorganizowane przez Instytut Perspektywicznych Studiów Technologicznych (IPTS) - jeden z głównych instytutów naukowych Wspólnotowego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej (12-13. listopada 2008). Podczas warsztatów spotkali się naukowcy i praktycy z dziedziny rozwoju, regulacji, komercjalizacji roślin genetycznie zmodyfikowanych. Podstawowym celem było ujednolicenie światowych krótko i średnio terminowych prognoz dotyczących możliwości komercjalizacji oraz dopuszczania do obrotu i uprawy nowych odmian roślin genetycznie modyfikowanych, przez prywatnych i publicznych dostawców tych technologii. Niezależnie od tego przeprowadzono szeroką dyskusję na temat uprawy, obrotu oraz przetwarzania głównych roślin genetycznie modyfikowanych, z położeniem nacisku na „asynchroniczny system zatwierdzania” odmian tych roślin do międzynarodowego obrotu.

Komercjalizacja roślin genetycznie zmodyfikowanych podlega niejednorodnej procedurze autoryzacji w różnych częściach świata. Nie ma wypracowanych jednakowych procedur, a co za tym idzie równowagi w dopuszczaniu nowych odmian roślin GM na rynek światowy. Takie asynchroniczne procedury zatwierdzenia1 stanowią bardzo istotny problem dla swobodnego przepływu towarów, w szczególności jeśli jakiś kraj przyjął zasadę “zero tolerancji”. Może to doprowadzić do odrzucenia importowanych towarów tylko dlatego, że zawierają one śladowe domieszki organizmów genetycznie zmodyfikowanych, które nie zostały w tym państwie zarejestrowane.

Osobny problem to tzw. “niski poziom obecności2”(LLP) niezatwierdzonego materiału genetycznie zmodyfikowanego w imporcie. Wzmaga się on, gdy producenci nowych odmian roślin transgenicznych nie uzyskują zezwolenia na wprowadzenie ich do obrotu na wszystkich rynkach eksportowych, np. w przypadku “krajowego systemu zatwierdzania3” jakaś odmiana uzyskała rejestrację tylko na tym rynku krajowym. Sytuacje związane z LLP już zdążyły spowodować wiele zawirowań w handlu, a co za tym idzie przynieść liczne problemy ekonomiczne, w szczególności dla przedsiębiorców sektora paszowego i producentów żywca w Unii Europejskiej.

Odkąd rolnictwo stale rozwija się, nie można pominąć określenia „poziomów obecności” dla nieautoryzowanego materiału genetycznie zmodyfikowanego dla towarów handlowych, nawet w krajach gdzie dany produkt nie jest zarejestrowany.

Aktualnie na świecie zarejestrowanych do uprawy i przetwórstwa jest około 30 odmian roślin transgenicznych, ale prognozy przewidują, że do 2015 roku będzie ich już ponad 120. W związku z tym, jeśli problemy z LLP występowały już w przeszłości na pewno się zintensyfikują. Uzasadniają to raporty Dyrektoriatu Generalnego ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi Komisji Europejskiej z 2007 roku.

Jednocześnie kwestia krajowych systemów zatwierdzania jest ściśle związana z rozwojem tej technologii np. w Azji, gdzie prowadzi się liczne badania nad nowymi odmianami, które zostaną dopuszczone tylko na rynek wewnętrzny.

Dla graczy rynkowych sektora rolno-spożywczego podstawowym problemem z LLP jest ryzyko ekonomiczne odrzucenia całego towaru na granicy UE. Podczas oficjalnych kontroli nieautoryzowany materiał, (choć zatwierdzony i sprawdzony pod względem bezpieczeństwa w innej części świata, tam też stosowany w rolnictwie oraz przetwórstwie) zostanie zatrzymany w porcie. W powiązaniu z polityką „zero tolerancji” eksport stanie się niemożliwy, a przedsiębiorcy będą mogli zawierać umowy tylko z “uprzywilejowanymi kupcami”, którzy nie będą powodować problemów na granicach. W przeciwnym razie ryzyko odrzucenia wzrasta, a co za tym idzie znacząco wzrosną również ceny surowców i gotowych produktów. Może to wpłynąć niekorzystnie na cały przemysł Unii Europejskiej, który jest zależny od importu tanich produktów rolnych.

Z podsumowania raportu wynika, że Unia Europejska pilnie powinna zając się problematyką zatwierdzania nowych odmian jak również ustalenia niezbędnych, dopuszczalnych poziomów. W przeciwnym razie konsekwencje mogą być bardzo poważane, ucierpią na tym nie tylko rodzimi przedsiębiorcy, ale i rolnicy, gdyż spadnie opłacalność prowadzenia produkcji rolnej z uwagi na brak rynków zbytu, w efekcie za wszystko zapłacimy my – konsumenci.


Źródło: ipts.jrc.ec.europa.eu


Aleksandra Franczak, Niezależna Agencja Prasowa Sp. z o.o.


1"asynchronous approval" (AA)
2"low-level presence"(LLP)
3"isolated foreign approval" (IFA)
KOMENTARZE
Newsletter