Uwięzieni i wolni
W ubiegłym roku, rodzice Ashy’i zostali umieszczeni dwudziestoczterogodzinnym areszcie, po tym jak zabrali chorego syna z brytyjskiego szpitala i wywieźli na alternatywne leczenie do Hiszpanii. Stan małego pacjenta nie pozwalał na pozostawienie go bez specjalistycznej opieki. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli, rodzina zebrała pieniądze na innowacyjne, sześciotygodniowe leczenie w Praskim Centrum Leczenia Protonem w Czechach (ang. The Prague Proton Therapy Center), co potwierdziła dyrektor placówki Iva Tapounova. Ashy’a jest zdrowy, zmiany nowotworowe ustąpiły, co z dumą ogłosił Brett King, ojciec chłopca, na jednym z portali społecznościowych w ubiegłym miesiącu.
Europa Zachodnia nadrabia zaległości
Zgodnie z informacją podaną przez brytyjską Narodową Służbę Zdrowia (ang. the National Health Services, NHS), pierwsze w Wielkiej Brytanii centrum leczenia raka nową metodą zostanie otwarte w Walii w nadchodzącym roku. Następne dwa powstaną w Londynie i Northumberland w 2017 roku. Leczenie wiązką promieni protonu będzie dostępne dla pacjentów NHS z Anglii, Szkocji i Walii, a także dla innych chorych, korzystających z usługi na zasadach komercyjnych.
Bombą głębinową w raka!
– Terapia wiązką promieni protonu jest jedną metod radioterapii wykorzystującej proton, czyli dodatnio naładowane cząsteczki elementarne pochodzące z atomów wodoru, w przeciwieństwie do metod wykorzystujących promieniowanie rentgenowskie – informuje dr Sameer Keole, dyrektor medyczny terapii protonowej Kliniki Mayo w Minnesocie.
Dr Keole przekonuje, że zaletą terapii wykorzystującej proton jest większy stopień precyzji niż przy zastosowaniu metod promieniowania rentgenowskiego. Metoda ta pozwala zredukować dawkę całkowitego napromieniowania aż do 70 %.
– Promienie X są jak pocisk, natomiast wiązka protonowa jak bomba głębinowa – porównuje dr Keole. – Podobnie jak pocisk, promienie rentgenowskie przechodzą przez ciało na wylot i wydostają się na zewnątrz, bez możliwości ich kontroli. Natomiast protony zatrzymują się dokładnie na celu, zawężając swoje działanie wyłącznie do tkanek nowotworowych i zachowując zdrowe komórki.
Bolesne koszty
Leczenie wiązką protonową stosowane jest przede wszystkim w walce z nowotworami wieku dziecięcego, ale również z rakiem mózgu, płuc, głowy i szyi. Coraz częściej jest ono także stosowanie w leczeniu raka piersi, występującego po lewej stronie ciała, w celu uniknięcia niebezpieczeństwa narażenia serca na promieniowanie i w rezultacie wywołanie niepożądanych komplikacji kardiologicznych.
– Terapia wykorzystująca promieniowanie protonowe stosowana jest u zaledwie niecałego procenta chorych na raka – ubolewa dr Keole – Największą barierą w popularyzacji leczenia są koszty. Tego typu zabieg kosztuje od czterech do pięciu razy drożej niż naświetlania promieniowaniem rentgenowskim.
Most między Stanami a Wielką Brytanią
– Zanim zdamy sobie sprawę ze wszystkich korzyści płynących z terapii protonem, miną lata, a być może i dziesięciolecia. Dlatego podejmowanie się tej metody leczenia jest korzystniejsze w przypadku nowotworów wieku dziecięcego niż w przypadku pacjentów, z krótszą przewidywaną długością życia – stwierdza Sameer Keole.
Doktor wyraził również nadzieję, że po wprowadzeniu innowacyjnego leczenia w Wielkiej Brytanii, liczba pacjentów z Wysp odbywających terapię protonową w Stanach Zjednoczonych zmniejszy się. Jak przekonuje, współtworzony przez niego program współpracy między ośrodkami w Stanach Zjednoczonych Ameryki i Wielkiej Brytanii jest jedynie mostem funkcjonującym do czasu otwarcia centrów terapii protonowej u europejskiego partnera.
Na podstawie: http://abcnews.go.com
Protonoterapia także w Polsce
Z terapii protonowej można korzystać również w Polsce, w Pracowni Radioterapii Protonowej funkcjonującej przy Instytucie Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w podkrakowskich Bronowicach. Jak do tej pory, w polskim ośrodku wykonuje się wyłącznie protonoterapię czerniaka oka, a liczba korzystających z niej pacjentów przy refundacji z NFZ, ograniczona jest do 50 osób rocznie. Sytuacja ma ulec zmianie od trzeciego kwartału bieżącego roku, kiedy to w/w Centrum podejmie się leczenia również nowotworów złośliwych. Ośrodek w Bronowicach będzie posiadał dwa stanowiska przeznaczone do terapii protonem ‒ do leczenia gałki ocznej oraz guzów położonych w innym, dowolnym miejscu ciała. Przewiduje się, że rocznie, Centrum będzie mogło przyjąć około 700 chorych. Nie są znane szczegóły dotyczące ewentualnej refundacji zabiegów przez NFZ.
Na podstawie: http://www.poradnikzdrowie.pl
Gdzie tutaj wątpliwości etyczne?
Terapia nowotworowa to działanie skierowane na dobro pacjenta. Na jego pełne wyzdrowienie. W omawianym przypadku również metoda leczenia nie wzbudza wątpliwości etycznych. Nieetyczne wydaje się jedynie postępowanie z pacjentem. Ponownie przeszkodą okazują się finanse oraz dostęp do nich. Turystyka medyczna, ukierunkowana na uzyskanie świadczenia o jak najwyższej jakości, stała się normą w sytuacjach nierokujących nadziei w miejscu dotychczasowego leczenia. Dostęp do wysokowykwalifikowanej kadry medycznej, specjalistycznego sprzętu, często okupiony jest czasem potrzebnym na zebranie środków finansowych. To także wysiłek emocjonalny, pacjenta i jego rodziny. Czy tak powinno wyglądać leczenie?
Miejmy nadzieję, że dzięki staraniom nie tylko pacjentów i ich bliskich, ale przede wszystkim odpowiednich władz oraz służby medycznej ta sytuacja szybko ulegnie zmianie.
Zofia Szafrańska-Czajka, dział Bioetyka
KOMENTARZE