Alzheimer jest jedną z kilku chorób wywołujących degenerację mózgu. Inną tego rodzaju przypadłością jest na przykład choroba Parkinsona. Różnica między nimi polega na tym, że Parkinson w pierwszym rzędzie dotyka tej części mózgu, która odpowiada za kontrolę ciała, a dopiero w późnym stadium może wpływać również na funkcje poznawcze. Natomiast choroba Alzheimera prowadzi najpierw do degeneracji tych obszarów mózgu, które odpowiadają za pamięć, orientację oraz mowę. Czy ma wpływ również na ciało człowieka?
– Degeneracja centralnego ośrodka nerwowego musi bezpośrednio lub pośrednio wpływać na ciało, ponieważ organizm stanowi całość. W miarę postępów choroby Alzheimera mózg ma coraz większe kłopoty z komunikowaniem się z ciałem. To przekłada się na wzrastające trudności w przeżuwaniu i przełykaniu, a stopniowo również w poruszaniu się – mówi prof. Michael Davidson, doświadczony ekspert w zakresie badań nad chorobą Alzheimera oraz opracowywania leków na demencję. Jest współzałożycielem kompleksowego centrum dla seniorów Angel Care we Wrocławiu.
Jak Alzheimer wpływa na ciało?
Na relatywnie wczesnym etapie choroby osoby cierpiące na chorobę Alzheimera mogą mieć problemy z wiązaniem butów, zapinaniem guzików czy robią krótsze kroki. Poważniejszy problem polega na tym, że tracą kontrolę nad zwieraczami, a przez to nad swoimi potrzebami fizjologicznymi. Dzieje się tak już na 1-2 lata od pojawienia się pierwszych symptomów choroby (choć jest to proces stopniowy).
Osoby z zaawansowaną chorobą Alzheimera tracą zdolność do kontrolowania również innych grup swoich mięśni. Przejawia się to m.in. w ten sposób, że z czasem przestają chodzić, mają trudności przy siadaniu i innych czynnościach tego rodzaju.
– Wraz z utratą pamięci dotyczącej wydarzeń lub osób, chorzy tracą również swego rodzaju pamięć własnych mięśni. Mózg zapomina, jak się je kontroluje. W efekcie mięśnie stopniowo stają się coraz mniej elastyczne, co pogarsza zdolności motoryczne osoby chorej. Choroba Alzheimera może również ograniczyć zmysł węchu, co z kolei bezpośrednio przekłada się na gorsze funkcjonowanie zmysłu smaku, dodatkowo potęgując problemy chorego z jedzeniem – dodaje prof. Michael Davidson.
W ramach terapii ważne jest zapewnianie seniorowi różnego rodzaju aktywności, zarówno fizycznych, jak i intelektualnych oraz społecznych, dostosowanych do jego preferencji. Dostarczamy w ten sposób bodźców, które pomagają zachować funkcje mózgu, również te dotyczące kontroli nad ciałem, na możliwie wysokim poziomie.
– Tego rodzaju aktywizacja powinna opierać się na programie dobranym do indywidualnych potrzeb osoby chorej, najlepiej przygotowanym przez zespół specjalistów. Taka forma terapii przynosi najlepsze efekty – podkreśla prof. Michael Davidson.
KOMENTARZE