Leczenie z wykorzystaniem osocza jest znane od wielu lat. Osocze rekonwalescencyjne stosowano m.in. w czasie pandemii grypy hiszpanki w 1918 r. Według danych z tamtych czasów podanie osocza chorym obniżyło o 50% śmiertelność choroby. O wykorzystaniu osocza w leczeniu COVID-19 pisaliśmy tutaj.
Na razie nie ma oficjalnych wyników badań klinicznych, które jednoznacznie potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo podania osocza od ozdrowieńców pacjentom, jednak FDA wydała oświadczenie stwierdzające, że badacze mogą poprosić o użycie osocza od osób, które przebyły chorobę COVID-19 w celu dostarczenia przeciwciał ciężko chorym pacjentom, zgodnie z protokołem badania nowego leku (ang. investigational new drug, IND).
Nie wiadomo na razie, w jakim momencie choroby podanie osocza będzie najbardziej skuteczne oraz jaka dawka będzie skuteczna. To są pytania, na które naukowcy ciągle szukają odpowiedzi. FDA rekomenduje wykorzystanie osocza w przypadku bardzo ostrego przebiegu choroby COVID-19 w sytuacji ,gdy pacjenci nie mogą zostać włączeni do randomizowanych badań klinicznych.
Według FDA lekarze mogą wykorzystać osocze w leczeniu w trybie nagłym u pacjentów, u których:
- badania laboratoryjne potwierdziły COVID-19,
- występuje ciężka lub zagrażająca życiu postać choroby,
- wyrażono świadomą zgodę na terapię.
Ciężką chorobę definiuje się, gdy występuje:
- duszność,
- częstotliwość oddychania ≥ 30/min,
- nasycenie tlenem krwi ≤ 93%,
- stosunek ciśnienia parcjalnego tlenu w tętnicach (PaO2) do frakcji wdychanego tlenu (FiO2) < 300, i/lub,
- naciek płucny > 50% w ciągu 24 do 48 godzin.
Zagrożenie życia definiuje się, gdy wystąpi:
- niewydolność oddechowa,
- wstrząs septyczny i/lub,
- dysfunkcja lub niewydolność wielu narządów.
KOMENTARZE