„Papierowa torba” w pigułce
Zasady akcji są bardzo proste. Farmaceuta umawia się z pacjentem na przegląd stosowanych przez niego lekarstw. Pacjent przynosi do apteki wszystkie leki (zarówno te na receptę, jak i OTC), preparaty witaminowe, a nawet suplementy diety, które ma w swojej domowej apteczce. Aptekarz sprawdza je pod względem poprawności stosowania, występowania interakcji i działań niepożądanych. Ocenia także zasadność i bezpieczeństwo zażywania konkretnych leków poprzez zapoznanie się z medyczną historią chorego. Spotkanie ma formę luźnej rozmowy z pacjentem, który dzięki bezpośredniemu kontaktowi z farmaceutą ma szansę uzyskać dokładne informacje odnośnie przyjmowanych przez niego leków.
Coraz więcej leków, coraz mniej kontroli...
W dobie szybkiego starzenia się społeczeństwa drastycznie rośnie liczba pacjentów przyjmujących równolegle wiele leków (zjawisko to nosi nazwę polifarmacji). W telefonicznej sondzie przeprowadzonej przez naukowców z Boston University na amerykańskich kobietach w wieku ponad 65 lat aż 57% brało przynajmniej 5 lekarstw, a 12% 10 lub więcej. Często liczba przyjmowanych specyfików nie idzie w parze z koniecznością ich zażywania. W badaniu wykonanym przez profesora Schmadera z Duke University School of Medicine aż u 55% chorych stwierdzono zażywanie leków bez wyraźnych wskazań. Polifarmacja niesie ogromne ryzyko dla pacjenta. Może on m.in. niewłaściwie przyjmować leki, jest narażony na występowanie działań niepożądanych. Akcje takie jak „Papierowa torba” mają szansę to naprawić.
– Kluczową kwestią jest wiedza o wszystkich lekach, w tym preparatach ziołowych, witaminowych i suplementach diety, jakie aktualnie przyjmuje pacjent - stwierdza dr Magdalena Jasińska-Stroschein z Zakładu Biofarmacji Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. – „Papierowa torba” pozwala na podjęcie dalszych kroków, w tym między innymi na wyeliminowanie zbędnych, często wręcz dublujących się preparatów stosowanych w ramach samoleczenia bądź ordynowanych przez różnych lekarzy uczestniczących w procesie terapii, czy też na zidentyfikowanie potrzeb zastosowania dodatkowych leków.
Niewielki wysiłek, ogromne korzyści!
Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wskazują na ogromne korzyści płynące z „Papierowej torby”. Wśród 205 pacjentów, którzy wzięli udział w tej akcji, aż w 178 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości, które wymagały interwencji farmaceutów. Dotyczyły one głównie zmiany sposobu dawkowania, eliminacji interakcji międzylekowych oraz edukacji pacjenta odnośnie przyjmowanych specyfików. U 25 chorych wykryte błędy mogły zagrażać ich życiu. Wśród nich była kobieta z historią krwotoku wewnętrznego po przyjmowaniu diklofenaku. Lekarze poinformowali ją, że nie może stosować niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Podczas przeglądu lekarstw wyszło na jaw, że zażywała ona często aspirynę w celu zwalczenia migreny. Nie wiedziała bowiem, że ona również należy do tej grupy leków. Dzięki interwencji, pacjentka uzyskała poradę, która mogła ocalić jej życie. Farmaceuci byli zadziwieni wynikami przeprowadzonych przez siebie akcji: „na 10-15 przeglądów leków tylko 2 były w porządku”.
Inną korzyścią „Papierowej torby” jest zwiększenie stosowania się pacjentów do zaleceń lekarskich. Częsty kontakt z służbą zdrowia jest ważny dla regularnego przyjmowania leków. Dotyczy to głównie lekarstw stosowanych w celu leczenia bądź zapobiegania przewlekłym schorzeniom. Jednak jak pokazują dane, ogromna ilość pacjentów zaprzestaje przyjmowania leków, głównie z powodu braku odczuwania bezpośredniej korzyści. Przykładem mogą być tutaj statyny stosowane w celu obniżenia poziomu cholesterolu. Aby preparaty te skutecznie zapobiegały zawałom serca i udarom muszą być przyjmowane codziennie przez długi czas. W badaniach klinicznych jedynie 6-30% chorych przerywa terapię tymi lekami. Jednak w codziennym życiu tylko 43% pacjentów wciąż przyjmuje statyny po upływie 6 miesięcy od wypisania pierwszej recepty. Ta liczba spada poniżej 30% po kilku latach. Akcja „Papierowa torba” mogłaby pomóc w poprawieniu tych statystyk poprzez regularne monitorowanie terapii pacjenta i informowanie go o korzystnych skutkach stosowania leków.
Co z tą Polską?
Akcja „Papierowa torba” została po raz pierwszy zorganizowana 30 lat temu w Stanach Zjednoczonych. Na Zachodzie też ma długą historię. W Polsce natomiast mało kto o niej słyszał. Być może dlatego, że wciąż obca jest nam idea opieki farmaceutycznej.
- Niestety brak regulacji prawnych dotyczących prowadzenia usługi opieki farmaceutycznej, jak i brak ogólnokrajowego systemu gromadzenia danych o pacjencie w ramach tzw. wywiadu terapeutycznego nie ułatwia poszczególnym aptekom podejmowania takiej działalności - komentuje dr Jasińska-Stroschein.
Brak dobrze zorganizowanej opieki farmaceutycznej w naszym kraju może sprawić, że na „Papierowej torbie” skorzystają wszyscy. Farmaceuci zyskają większą rolę w opiece nad chorym, a pacjenci lepszą skuteczność i bezpieczeństwo terapii.
Więcej informacji o tym, jak zorganizować i przeprowadzić akcję „Papierowa torba” można znaleźć na następujących stronach:
www.ohiopatientsafety.org/.../Brown%20Bag/PlanningBrownBagEvent.doc
KOMENTARZE