Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Zanieczyszczenia powietrza – wróg od pierwszych dni życia dziecka
Zanieczyszczenia powietrza – wróg od pierwszych dni życia dziecka

Jesienią oraz zimą rodzice w szczególny sposób starają się uchronić dzieci przed sezonowymi infekcjami – kiedy dookoła bliscy kichają czy zmagają się z katarem i gorączką, priorytetem jest przeciwdziałanie transmisji wirusów i bakterii na malucha, którego układ immunologiczny dopiero uczy się skutecznej z nimi walki. Często zapominamy jednak o jeszcze jednym zagrożeniu związanym z coraz chłodniejszą pogodą i sezonem grzewczym w Polsce – o smogu. W 2020 r. niemal co piąte miasto na liście najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie pod względem stężenia pyłów zawieszonych znajdowało się w Polsce [1]. Ten problem dotyka wszystkich, w tym najmłodszych, u których istnieje ryzyko rozwoju alergii wziewnych. Jak możemy im pomóc?

 

Smog – nasza nowa codzienność

Najprościej mówiąc, smog to utrzymujące się w atmosferze zanieczyszczenia, którymi mimowolnie codziennie oddychamy. Wraz z początkiem sezonu grzewczego, poziom smogu znacznie wzrasta – wbrew pozorom, najwięcej, bo aż niemal połowa szkodliwych pyłów, nie pochodzi z procesów przemysłowego spalania, ale jest wynikiem działania pieców w prywatnych domostwach [2]. Zazwyczaj nie mamy wpływu na to, czym nasi sąsiedzi palą w swoich domach oraz czy zdecydowali się na wymianę „kopciucha” (pieca na węgiel lub drewno) na rzecz bardziej ekologicznych źródeł ogrzewania. Trudno również zmienić miejsce zamieszkania, aby uniknąć emisji tlenków azotu i innych szkodliwych pyłów, które są wynikiem transportu drogowego w większych miastach. Co ciekawe, nieraz nawet przysłowiowa „ucieczka na wieś” nie uchroni nas przed smogiem – jak wynika z badań Krakowskiego Alarmu Smogowego, mniejsze miejscowości niejednokrotnie mogą być bardziej narażone na wysokie stężenia zanieczyszczeń powietrza niż duże miasta ze względu na wykorzystywanie opału niskiej jakości (w tym palenie śmieciami, a szczególnie tworzywami sztucznymi) oraz korzystanie z pieców starego typu czy rozpalanie palenisk i ognisk [3]. Niewątpliwie smog jest obecny w naszym życiu i nie ma złotej rady, która pomogłaby nam go uniknąć – nawet skrajny pomysł o ciągłym przebywaniu w domu wiąże się jednak z wymianą powietrza przez drzwi czy uchylone okna. Czy możemy coś zrobić, aby chronić wrażliwy organizm najmłodszych?

 

Zanieczyszczenia – z powietrza, przez nos, do organizmu dziecka

Około 70-80% komórek układu odpornościowego znajduje się w jelitach, a 1 tys. pierwszych dni życia dziecka to kluczowy okres kształtowania mikrobioty, która u zdrowego dorosłego może ważyć nawet 2 kg! Dobroczynne bakterie pełnią wiele niezwykle ważnych funkcji: ułatwiają proces trawienia składników pokarmowych, z którymi nie radzą sobie enzymy pokarmowe, wytwarzają niektóre witaminy czy mają potencjał, by zmniejszać odpowiedź immunologiczną. Dodatkowo chronią przed bakteriami patogennymi,  a prawidłowa ilość i jakość mikrobioty może zmniejszyć ryzyko wystąpienia alergii. Wiele różnych czynników ma wpływ na mikrobiotę, a w pierwszych miesiącach życia dziecka może być ona osłabiona, m.in. ze względu na przyjście na świat dziecka metodą cesarskiego cięcia, antybiotykoterapię (zarówno dziecka, jak i mamy w okresie ciąży czy karmienia piersią) czy pobyty w szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Niestety działanie mikroorganizmów tworzących mikrobiotę zaburza także ekspozycja na smog i oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. – Zanieczyszczenia środowiska wpływają negatywnie na skład mikrobioty – m.in ekspozycja na dym papierosowy w bliskim otoczeniu niemowlęcia czy niewidoczny gołym okiem, a szkodliwy, smog. Ponadto dysbioza mikrobioty, czyli zaburzenie jej składu, sprzyja rozwojowi alergii. Smog wpływa także niekorzystnie na przebieg typowych, sezonowych chorób. W perspektywie długofalowej zanieczyszczenia powietrza nieraz skutkują także uciążliwymi, trudnymi do wyleczenia napadami kaszlu, przewlekłym katarem, ogólnym osłabieniem i apatią – komentuje dietetyczka Karolina Łukaszewicz-Marszał, ekspertka akcji edukacyjnej „MIKRObiota – WIELKI wpływ na przyszłość”.

 

Odporność z mleka mamy

Prawidłowy rozwój mikrobioty jest ściśle powiązany z odpowiednim żywieniem – to z pokarmu pochodzą składniki odżywcze, które wspierają budowanie mikrobioty jelitowej. Przez pierwsze pół roku życia niemowlęcia rekomendowane jest wyłączne karmienie piersią. Po tym czasie zaleca się kontynuację karmienia mlekiem mamy tak długo, jak tylko chcą tego mama i dziecko, przy jednoczesnym rozszerzaniu diety. Mleko matki zawiera składniki kształtujące mikrobiotę malucha – wraz z pokarmem otrzymuje ono oligosacharydy prebiotyczne czy korzystne bakterie. Co więcej, w mleku kobiecym są zawarte witaminy, m.in. A oraz C. – Karmienie niemowlęcia piersią to najlepsze, co można zrobić, aby wesprzeć prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego. Wraz z mlekiem matki maluch otrzymuje aktywne immunologicznie związki, a także przeciwciała, enzymy czy substancje przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, które będą pomagać zwalczać patogeny. Karmienie piersią zmniejsza też ryzyko wystąpienia niektórych infekcji u dzieci oraz wpływa na budowanie ich odporności również w wieku późniejszym. Jeśli karmienie piersią jest niemożliwe, po konsultacji z lekarzem należy podawać mleko modyfikowane, którego skład będzie jak najbardziej podobny do składu mleka matki. Warto wziąć pod uwagę preparat zawierający bakterie z gatunku Bifidobacterium breve oraz oligosacharydy GOS/FOS – to właśnie one wspierają prawidłowy profil mikrobioty jelit – dodaje Karolina Łukaszewicz-Marszał.

 

Zdrowymi nawykami w przeciwnika

Poza zbilansowaną dietą w budowaniu odporności malucha duże znaczenie mają prawidłowe nawyki, takie jak: codzienne spacery czy zabawy na świeżym powietrzu, spokojny sen, stała temperatura w pomieszczeniu, w którym przebywa dziecko (ok. 19-22°C), odpowiednia wilgotność powietrza (w której utrzymaniu pomocne mogą okazać się oczyszczacze oraz nawilżacze powietrza), a także dbanie o prawidłowy ubiór dziecka, stosowny do pogody. – Planując spędzenie z dzieckiem czasu na zewnątrz, warto pamiętać o codziennym monitorowaniu stanu powietrza w najbliższej okolicy – jeśli normy są przekroczone, mimo wszystko lepiej pozostać w domu lub na spacer udać się w miejsce, które oznaczone jest jako to z powietrzem dobrej jakości. Podczas dni, gdy powietrze jest wyjątkowo zanieczyszczone, lepiej też nie wietrzyć nadmiernie pomieszczeń, aby do pokoju maluszka dostało się jak najmniej zanieczyszczeń – radzi Karolina Łukaszewicz-Marszał.

Źródła

[1] https://www.iqair.com/world-most-polluted-cities?continent=59af92ac3e70001c1bd78e52

[2] Raport „Smog w Polsce i jego konsekwencje”, Polski Instytut Ekonomiczny.

[3] Jw.

Fot. https://pixabay.com/pl/photos/zanieczyszczenie-%C5%9Brodowisko-warkot-4796858/

KOMENTARZE
news

<Kwiecień 2026>

pnwtśrczptsbnd
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
3
Newsletter