Czym dokładnie różni się praca logopedy i neurologopedy?
Neurologopedą może określać się osoba, która ukończyła dodatkową specjalność w tym kierunku lub studia, które zakończyły się egzaminem państwowym, dającym możliwość tytułowania się jako neurologopeda. Sama praca logopedy i neurologopedy nie różni się w oddziaływaniach. Istotne jest to, w jakiej dziedzinie logopedii dany specjalista się rozwija. Nie każdy neurologopeda będzie zajmował się np. pracą z osobami dorosłymi po incydentach neurologicznych, natomiast logopeda, który rozwija się w tym kierunku m.in. poprzez kursy, szkolenia i warsztaty, może być skuteczniejszy w działaniach, pomimo braku tytułu neurologopedy. Szukając specjalisty, nie skupiałabym się więc tylko na jego tytule, a doświadczeniu w pracy z daną grupą pacjentów i szkoleniach, jakie ukończył. Z definicji natomiast neurologopedzi to specjaliści, którzy mają dodatkową wiedzę i umiejętności w pracy z osobami z zaburzeniami neurologicznymi, takimi jak afazja, dyzartria, dysfagia, stwardnienie rozsiane czy choroba Parkinsona.
Jakie są główne obszary pracy neurologopedy i najczęściej diagnozowane zaburzenia w tej dziedzinie?
Logopedia jest nauką interdyscyplinarną, więc opieką obejmujemy pacjentów o bardzo zróżnicowanych trudnościach – od zaburzeń miofunkcjonalnych i artykulacji, poprzez pracę z dziećmi z opóźnionym rozwojem mowy, będących w spektrum autyzmu, po dorosłych po incydentach neurologicznych. Trudno jest zatem dookreślić, jakie są główne obszary pracy i diagnozowane zburzenia, to wszystko zależy od tego, czym dany specjalista się zajmuje. Faktem natomiast jest to, że zaburzenia artykulacji/komunikacji rzadko występują jako izolowana trudność, a defekt, z jakim zgłasza się pacjent lub rodzice pacjenta, są efektem innego, głębszego problemu. W gabinetach zwykle spotykamy się więc z osobami z zaburzeniami miofunkcji jamy ustnej (połykania, oddychania, obróbki pokarmu), które często są przyczyną wad wymowy oraz pacjentami ze spektrum autyzmu, z nieprawidłowościami w zakresie napięcia mięśniowego ciała, niedosłuchami czy dziecięcymi apraksjami mowy, które to mogą przejawiać się w postaci opóźnień w nabywaniu mowy. Natomiast ze skierowań od lekarzy neurologów często trafiają do nas pacjenci, którzy wskutek incydentu neurologicznego utracili zdolność do komunikowania się.
Jakie konkretne objawy mogą wskazywać na problemy neurologopedyczne i sugerować konieczność konsultacji ze specjalistą?
Problemy neurologopedyczne mogą objawiać się różnorodnie. Mogą dotyczyć mowy, wymowy, komunikacji, jak też zaburzeń miofunkcjonalnych. Objawy, które mogą sugerować konieczność konsultacji ze specjalistą, to m.in.: opóźnienia w rozwoju mowy, problemy z komunikacją niewerbalną (nieutrzymywanie kontaktu wzrokowego, uboga gestykulacja czy mimika), zaburzenia artykulacji (niewłaściwe wymawianie poszczególnych głosek), trudności w wymawianiu słów, zrozumieniu mowy lub niemożliwość płynnego wyrażania myśli. Również powtarzanie dźwięków, słów lub fraz w trakcie mówienia, problemy z kontrolą głośności głosu, niemożność regulacji tempa mówienia, trudności w połykaniu, oddychaniu, żuciu, gryzieniu oraz zmiany w funkcjach mowy lub języka po incydencie lub chorobie neurologicznej powinny zasugerować konieczność odbycia konsultacji specjalistycznej.
Jak wygląda terapia neurologopedyczna? Jakie techniki i narzędzia są wykorzystywane w pracy z pacjentami do diagnostyki poszczególnych przypadłości oraz postępowania terapeutycznego?
Terapia neurologopedyczna opiera się na przeprowadzonej diagnozie i jest indywidualnie dostosowywana do potrzeb każdego pacjenta. Diagnoza obejmuje: wywiad, obserwację i badanie. W zależności od konkretnego przypadku stosuje się odpowiednie testy i kwestionariusze, za pomocą których oceniane są poszczególne parametry, np.: poziom bazowych umiejętności komunikacyjnych, zasób słownictwa, jakość wypowiedzi, jakość wymowy, prawidłowości w zakresie połykania, oddychania, żucia i gryzienia. W zależności od tego, z czym zgłasza się dana osoba, terapia będzie wyglądała nieco inaczej, np. w sytuacji dziecka niemówiącego, u którego nie wykształciły się bazowe umiejętności komunikacyjne, zaczniemy od kształtowania tychże czynności poprzez odpowiednio poprowadzone zabawy. W przypadku dorosłego pacjenta z zaburzeniami mowy skupimy się natomiast na ćwiczeniach językowych – słownictwa, rozumienia mowy czy tworzenia zdań. W grupie pacjentów z wadami wymowy podejmiemy działania w zakresie pracy mięśniowej celem usprawniania narządów artykulacyjnych i formowania właściwych miofunkcji jamy ustnej.
Jakie czynniki mogą wpływać na rozwój zaburzeń mowy i komunikacji?
Czynniki mogą być bardzo różne: środowisko, genetyka, przebyte choroby, zaburzenia słuchu, zaburzenia integracji sensorycznej lub zaburzenia motoryczne, a nawet dostęp do wysokiej technologii. Oddychanie torem ustnym czy też zbyt długie używanie smoczka determinują np. niską pozycję języka, uniemożliwiają właściwą pracę języka na podniebieniu, doprowadzając do trudności z jego pionizacją oraz tworzenia się wad zgryzu, które to skorelowane są z zaburzeniami wymowy, np. seplenieniem międzyzębowym. Nawet nadmierne spędzanie czasu przed ekranem telewizora czy telefonu przez dziecko negatywnie wpływa na jego układ nerwowy, dostarczając mu zbyt wielu bodźców, co w rezultacie sprzyja trudnościom w rozwoju mowy.
Jakie znaczenie ma współpraca z innymi specjalistami, takimi jak neurolog, psychiatra czy psycholog w procesie diagnozowania i leczenia pacjentów z zaburzeniami mowy?
Kluczowe! W zasadzie stale współpracujemy m.in. z fizjoterapeutami, laryngologami, ortodontami, neurologami, psychologami czy terapeutami integracji sensorycznej. Podejście holistyczne, zakładające interdyscyplinarne traktowanie problemu, jest współcześnie cenione i staje się coraz bardziej popularne, co mnie osobiście cieszy. Niejednokrotnie przekonałam się, że w wielu przypadkach terapia pacjentów nie przyniosłaby efektu bez objęcia pacjenta pomocą zespołu specjalistów. Zaburzenia mowy mogą mieć zróżnicowane podłoże i bez kompleksowego podejścia nie mamy możliwości prawidłowo zdiagnozować pacjentów. Jak już wspominałam, zaburzenia mowy rzadko są trudnością izolowaną, dlatego trafiając do źródła problemu, możemy prowadzić bardziej efektywną terapię.
Czy oprócz pracy z neurologopedą konieczne jest także wykonywanie ćwiczeń w warunkach domowych, w celu wspomagania terapii neurologopedycznej?
Praca poza gabinetem jest niezbędna. Terapeuta wprowadza podczas terapii ćwiczenia i nakierowuje na osiągnięcie określonego celu. Zadaniem rodzica/pacjenta jest utrwalanie przekazanych zaleceń i tylko przy ich rzetelnej realizacji możemy mówić o naprawdę skutecznej terapii. Gdy nie ma pracy pomiędzy zajęciami, ciężko jest monitorować postępy i w razie ich braku – modyfikować plan terapii i szukać innych rozwiązań. To zresztą jak ze wszystkim – aby wypracować pewne umiejętności, musimy poświęcić temu odpowiednią ilość czasu i zadbać o regularność, aby efekty się zautomatyzowały. Nawet jeśli założymy, że spotkania w gabinecie wystarczą, to bez pracy w domu terapia z całą pewnością będzie dłuższa. Warto podkreślić, że zdarza się, iż terapeuta odwiedza także placówkę, do której uczęszcza dziecko i wraz z kadrą omawia plan terapii i ustala wspólne cele.
Jak ważna jest edukacja i świadomość społeczna w zakresie zaburzeń mowy i komunikacji?
Edukacja i budowanie świadomości społecznej na temat zaburzeń mowy i komunikacji jest niezwykle istotna. Edukacja społeczna może pomóc m.in. w zwiększeniu świadomości dotyczącej wczesnych objawów zaburzeń mowy i komunikacji u dzieci. Informacje na temat typowych etapów rozwoju mowy i języka mogą zachęcić rodziców i opiekunów do szybszego zgłaszania potencjalnych problemów oraz poszukiwania odpowiedniej interwencji terapeutycznej. Kolejną kwestią jest fakt, iż zdarza się, że niektóre dzieci uczą się posługiwać mową werbalną, rozpoczynając od tzw. alternatywnej i wspomagającej komunikacji i na pewnym etapie rozwoju mowy komunikują się właśnie poprzez znaki. Korzystają wówczas z tabletu czy segregatora, w którym znajdują się znaki umożliwiające komunikację pozawerbalną. Dotyczy to także osób dorosłych po incydentach neurologicznych. One również mogą posługiwać się komunikacją alternatywną, ponieważ osoba, która utraciła zdolność wydobywania dźwięków, nadal może zrobić zakupy, poprosić o pomoc czy prowadzić rozmowę, ale posługując się alternatywnym narzędziem do komunikacji, np. tabletem wyposażonym w odpowiedni system. W takim wypadku osoba ta do przekazania informacji wybiera odpowiednie symbole i odtwarza za pomocą tabletu zdania i komunikaty. Wydaje mi się, że obecnie spotkanie osoby komunikującej się w taki sposób jest ciągle w Polsce czymś, co wywołuje zdziwienie i zakłopotanie, jednak sądzę, że świadomość i edukacja pozwoli budować otwarte i wspierające społeczeństwo.
Jakie wyzwania i trudności są najczęściej spotykane w dziedzinie, jaką jest neurologopedia?
Jednym z wyzwań jest odpowiednie zdiagnozowanie pacjenta i zaplanowanie skutecznego programu terapii. Każda osoba jest inna, co wiąże się z koniecznością zrozumienia różnych aspektów, trudności i dostosowania właściwych metod i technik do pracy. Rodziny pacjentów czy też sami pacjenci bywają sfrustrowani sytuacją, w jakiej się znaleźli i myślę, każdy logopeda musi zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest zrozumienie, przejęcie perspektywy tych osób i zapewnienie im bezpiecznej przestrzeni, w której poczują wsparcie, a ich potrzeby zostaną zaopiekowanie. Terapia logopedyczna często wiąże się z koniecznością podjęcia terapii u innych specjalistów, wykonania określonych badań, a to z wiadomych względów jest trudne i często wymaga większych nakładów finansowych i czasowych. Z drugiej strony logopedia to dziedzina nauki, która rozwija się dynamicznie – studia dają logopedom podstawę do pracy. Niemniej, aby być skutecznym terapeutą, niezbędne jest ciągłe doskonalenie zawodowe. Co ważne, sama logopedia jest bardzo szeroka i współcześnie coraz częściej mówi się o konieczności wyspecjalizowania się w wybranych jej obszarach – obserwuję ten trend z dużym zadowoleniem, ponieważ podzielam zdanie, że nie da się znać i równie dobrze zajmować się każdą poddziedziną logopedii. Ja osobiście, w sytuacji kiedy trafia do mnie pacjent z trudnościami, którymi się nie zajmuję, kieruję go do innego specjalisty i skoro wiem, że nie jestem mu w stanie pomóc tak, jakbym chciała, uważam to za uczciwą praktykę.
Co zapewnia Pani poczucie satysfakcji zawodowej?
Logopedia jest na tyle wdzięcznym zawodem, że daje możliwość bieżącego obserwowania postępów u swoich pacjentów, a co za tym idzie – pozwala monitorować poprawę i zmianę jakości ich życia, a także bliskich im osób. Poczucie sensu swojej pracy daje mi ogromną satysfakcję. Nie bez znaczenia jest też to, że zawód ten daje możliwość ciągłego uczenia się i zdobywania coraz to nowych doświadczeń – każdy pacjent to nowa historia, nie ma więc miejsca na rutynę i nudę.
KOMENTARZE