Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Uwaga! Ściśle jawne!
29.04.2013

Gdy wielkie koncerny farmaceutyczne walczą o ogromne zyski, a społeczeństwo wydaje miliony na leki, które w niewielkim stopniu przedłużają życie, na arenie międzynarodowej coraz częściej pojawiają się projekty, które odcinają się od tej praktyki. Społeczności, jednostki badawcze i pojedynczy ludzie udostępniają swoje odkrycia i wynalazki za darmo dla dobra ludzkości.

Otwarte źródła (Open source) to filozofia i praktyka udostępniania części lub całości danych technologicznych dotyczących procesu wytwarzania dobra lub ogólnie szeroko pojętej tajemnicy handlowej i własności intelektualnej normalnie objętej ochroną patentową. Prościej mówiąc jest to sytuacja, w której producent zdradza szczegółowo zawartość i sposób wytwarzania swojego produktu. Różne przykłady tej praktyki różnią się od siebie, zarówno samym produktem, ilością udostępnionych danych jak i celem udostępnienia.

Termin ten odnosi się głównie do dziedziny programów komputerowych rozpowszechnianych za pomocą Internetu. Twórcy części tego oprogramowania decydują się na udostępnienie kodu źródłowego, który może być skopiowany i wykorzystany.

Sam pomysł wymieniania się informacjami technologicznymi istnieje od dawna i sięga czasów dużo starszych niż wynalezienie komputera. Dobrym przykładem takiej praktyki może być dzielenie się przepisami kucharskimi. Nawet nie posiadając szczegółowych danych domyślić się można, że doprowadziło to do udoskonalenia licznych potraw.

Cele:

  1. Ulepszenie produktu – udostępniając techniczną specyfikację produktu do ogólnej wiadomości istnieje duże prawdopodobieństwo na informację zwrotną lub pojawienie się ulepszeń dotyczących tego produktu.
  2. Stworzenie darmowej wersji produktu normalnie płatnego – często ma to miejsce w sieci, gdzie najbardziej popularna wersja oprogramowania jest wytwarzana przez jedno przedsiębiorstwo. Doprowadza to do monopolizacji rynku i windowania cen. Często wtedy, dzięki współpracy informatyków i praktyce open source tworzony jest darmowy program alternatywny.
  3. Dobro ogólne – w niektórych dziedzinach open sourcing może służyć wyższym celom. Między innymi w medycynie, publiczne udostępnianie danych technologicznych służyć może wyeliminowaniu pewnych chorób i poprawieniu ogólnego stanu zdrowia ludzkości. 

 

Medycyna

Jak łatwo się domyślić poza informatyką i Internetem otwarte źródła dopiero raczkują. Nie inaczej jest w medycynie. W naukach biomedycznych nurt ten dotyczy głownie licznych darmowych programów komputerowych wykorzystywanych w codziennej praktyce lekarskiej, farmaceutycznej czy naukowej. Najistotniejszymi przykładami mogą być:ClearHealth, EGADSS, OpenEMR, Tolven, Records of living czy Mirth.

Dość powszechny jest też trend publikowania prac naukowych w ogólnodostępnych (czasem darmowych) czasopismach i portalach. Już teraz otworzono wiele inicjatyw naukowych, które mają zmniejszyć koszty publikacji osiągnięć, a także dać możliwość uczestnictwa zwykłych ludzi w procesie badawczym. Znane są przykłady gier, które udostępnione ludziom pomogły odkryć nowe ciała niebieskie lub przestrzenne ułożenie białek.

W kontrze do niedawno ogłoszonej możliwości patentowania ludzkiego genomu, istnieją ośrodki zajmujące się jego sekwencjonowaniem DNA i jego publicznym udostępnianiem. Otwarte inicjatywy genetyczne poszukują na całym świecie ludzi chcących ofiarować nauce swój kod genetyczny.

Coraz częściej pojawiają się także przykłady wytwarzania leków otwarto-źródłowych. Doprowadziło to już do stworzenia specjalnych jednostek badawczych dotyczących chorób tropikalnych i malarii (Tropical Disease Initiative, the Open Source Drug Discovery for Malaria Consortium).

Bardzo ciekawą inicjatywą wydaje się być Farmavita.Net. Stworzona przez przedstawicieli branży farmaceutycznych ma rozpowszechniać wiedzę i dane technologiczne dotyczące wytwarzania leków. Projekt dotyczyć ma głownie krajów biednych oraz rozwijających się i trudno dostępnych leków ratujących życie. Stworzone w ten sposób leki generyczne mogą w znaczny sposób poprawić sytuację ludzi w niektórych rejonach Azji czy Afryki.

Znany jest także przykład pierwszego leku na raka opracowanego tą technologią. W laboratorium Jaya Brandera odkryto cząsteczkę JQ1. Jednak zamiast opatentować odkrycie, zostało ono opublikowane, a 40 próbek rozesłano do innych laboratoriów.

 

Sam  Doktor James Bradner , lekarz i chemik sprawę komentuje następująco:

Nigdy nie będąc firmą farmaceutyczną mieliśmy kilka zalet. Nie posiadając ograniczeń prawnych mogliśmy m.in. wysłać nasze osiągnięcia mailem do znajomych, żeby nam pomogli. Gdy mieliśmy już działającą cząsteczkę zaczęliśmy się zastanawiać co na naszym miejscu zrobiłaby firma farmaceutyczna. Pewnie pozostawiłaby swoją molekułę w sekrecie tak długo, jak nie miałaby gotowego produktu. My zrobiliśmy dokładnie na odwrót. Opublikowaliśmy odkrycie podając dokładny wzór cząsteczki oraz opis jak ją otrzymać. Do artykułu dołączyliśmy też nasz adres email zachęcając do współpracy. Rozesłaliśmy wiele próbek substancji mając nadzieję na odzew i pomoc. Nie pomyliliśmy się. Istnieją tysiące molekuł, których działania nigdy nie zbadano. Wierzę, że właśnie w tym miejscu badania otwarto-źródłowe mogą się sprawdzić.”

 

Konsekwencje

Zalety otwarto-źródłowych produktów wydają się niezastąpione. Otrzymane w ten sposób leki mogą być lepsze, tańsze i łatwiej dostępne. Sytuacja wielu naprawdę chorych ludzi może ulec poprawie. Jednak wśród tych licznych superlatyw zastanowić się trzeba nad wciąż niewielką powszechnością tego zjawiska. Na każdy pojedynczy, otrzymany poprzez otwarto-źródłowe badania lek, istnieje tysiące produktów wytworzonych komercyjnie. W dzisiejszym świecie miliony żyją i zdrowieją dzięki ludzkiej chciwości.

 

Mateusz Wasiak

Żródła:

http://nursingassistantguides.com

http://www.itworld.com

http://www.ssireview.org

https://community.openclinica.com/

http://opensource.com

KOMENTARZE
news

<Październik 2024>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
31
1
2
3
Newsletter